Na forum jest już wątek - puszcza oporówka na mrozie - ale nie wiem czy dowiesz się tam czegoś sensownego pośród bzdur o nakrapianiu oliwkami, masełkiem czy psikaniu WD40, a z tego co mi wiadomo przesuwanie tulejki łożyska oporowego wyżej lub kombinowanie z wyginaniem sprężynek nie rozwiązują problemu na zawsze.
Łożyska oporowe w kołowrotkach, bez względu czy Daiwa czy Shimano, mogą "przepuszczać" w niskich temperaturach. Zjawisko obserwowałem w Stelli 10 i w starych Daiwa. Nie wiem jak to wygląda w nowych modelach bo od dłuższego czasu nie łowię pod lodem. Chodzę na kropasy tylko kiedy temperatura jest 0+ i w tych warunkach, nie obserwowałem, w nowych modelach D i S, żadnego "przepuszczania".
Podobnie dzieje się w multiplikatorach. Zazwyczaj przyczyna leży w nieodpowiednim smarowaniu. Niskokrzepliwy (zimowy) olej lub smar o konsystencji NLGI 0 lub 1 najczęściej pozwala na zabawę także przy ujemnych temperaturach.