

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 17 czerwiec 2019 - 19:58
Napisano 20 czerwiec 2019 - 17:03
Napisano 20 czerwiec 2019 - 21:26
Miały być choć ze 2 fotki tego największego ... Ale nie ma i dziś nie będzie, a dlaczego pokrótce napiszę bo sam jestem wkurzony, że nie mogę Wam pokazać baaardzo fajnych okoni z małej rzeczki ... Na ich szczęście jakieś 2 może 3 lata temu stały się bardzo ostrożne i wybredne choć jak zauważyłem małego żywca jakiego im czasami ktoś podstawi niestety biorą ... Dziś wyjechałem późno około 18 tej. Powiedzmy, że w pół godziny już byłem na wodzie choć dobry skoczek w dal w niektórych miejscach mógłby tę wodę zrobić jednym skokiem ... Pogoda nie zachęcała bo od czasu do czasu kilka kropel co jakiś czas spadało, czasami trochę więcej, a niebo dość mocno zachmurzone, ale ... Próbuje tu i tam i tam gdzie w zeszłym roku były ... Ale w zeszłym roku pomimo, że woda była mała to i tak różni się od tegorocznej ... I aby nie przedłużać: po około godzinie może półtorej tych małych już je mam i wiem gdzie są te większe. Zeszłoroczna wyblaknięta przynęta, która też chwilę poleżakowała pomiędzy fotelami daje efekty. Nie przeszkadza im, że jakaś taka jasna i relatywnie sztywna. Akurat zaczyna trochę mocniej padać, nie jakoś mocno, ot tak, że byle "kasfanderek" wytrzyma. Po 2 ponad 30 centymetrowych rzucam pod sam brzeg w niewielką rynienkę ... I sukces, mam w miarę delikatnie branie na (jak się później okazało rybkę prawie 40 centymetrową) bo w rzeczywistości miała około 37 - 38 cm. Przymierzając się do zrobienia fotki z deszczyku zaczął robić się deszcz ... Szczerze ? Stwierdziłem, że fotka nie warta ani zdrowia ryby ani straty telefonu bo deszcz przybierał na sile dosłownie co kilka może kilkanaście sekund ... Szybkie pakowanie komóry i kluczyków do wodoodpornego według producenta etui i myśli o drodze powrotnej ... Rybę, która miała pozować oczywiście wypuściłem i zanim ruszyłem już miałem troszkę wody na dnie pontonu. Zanim dopłynąłem do "slipu" w pontonie było ze 3 może 4 centymetry wody. Podczas pakowania się nie było lepiej, cały czas mokłem i mokłem ... I w samochodzie też rzecz jasna mokro ... Dość powiedzieć, że ostatni raz kiedy tak zmokłem miał miejsce ponad 30 lat temu ... Nawet ręcznik położony na siedzenie nie zapewnił komfortu po ponad godzinie później
Spodnie, które nie zawiodły mnie do dnia dzisiejszego tym razem też nie wytrzymały niestety
Przez chwilę nawet myślałem o zostawieniu pontonu nad wodą, ale trza być twardym, a nie mientkim
Jutro wracam po zdjęcia
Użytkownik Sławek Nikt edytował ten post 20 czerwiec 2019 - 21:28
Napisano 21 czerwiec 2019 - 11:56
Napisano 21 czerwiec 2019 - 14:25
FidoAngel, on 21 Jun 2019 - 10:01, said:
Bardzo mu sie spodobało to wyłamywanie pyska, widzę po oczach
Poprzednie zdjęcie też....patologia jakaś...
Zgodnie z tym, co napisałem w tym wątku wcześniej:
http://jerkbait.pl/t...2019/?p=2551411
otrzymujesz punkt ostrzeżenia.
Jak ktoś ma wątpliwości co do zdjęć, jest przycisk "Zgłoś", a moderator podejmuje decyzję. Wszelkie próby naruszenia tego punktu będą w dalszym ciągu spotykać się z równie stanowczą reakcją.
Napisano 22 czerwiec 2019 - 10:41
szpaczek23, on 21 Jun 2019 - 10:56, said:
Co ciekawe, jeden szalony połakomił się na pusty hak od drop shota!!!były dwa łupnięcia niezacięte i trzecie siedzi. (Nie wiem czy przynęta wypadła jakoś po braniu, czy poprzednie dwa uderzenia spowodowaly wyrwanie przynety z haka i haczyk przypominał mu jakąs chudą pijawkę?
)) Dziwna sytuacja.
nie taka dziwna
https://www.youtube....h?v=sXihHdB6C8k
Napisano 22 czerwiec 2019 - 21:20
Napisano 23 czerwiec 2019 - 10:03
Napisano 23 czerwiec 2019 - 12:16
Narwiański rozbójnik
Napisano 23 czerwiec 2019 - 13:20
Napisano 23 czerwiec 2019 - 21:14
Między sandaczami
Napisano 24 czerwiec 2019 - 08:46
Napisano 24 czerwiec 2019 - 22:28
Dobry wieczór. To ja . Trochę się przezbroiłem. Oto efekt pierwszego randez vous
Andan handmade jigi okon.jpg 115,83 KB
45 Ilość pobrań
Napisano 25 czerwiec 2019 - 08:39
Pasek, który wyróżniał się z watahy swoim wygarbieniem. Złowiłem kilka sztuk z jednego miejsca, podobnych rozmiarów i ten był zdecydowanie szerszy od reszty. Taki herszt bandy.
Napisano 25 czerwiec 2019 - 13:19
Napisano 26 czerwiec 2019 - 04:39
Temat chwytu okonia "za szczękę" był wielokrotnie na forum poruszany.
Ichtiolodzy, z tytułami naukowymi - twierdzą, ze ryby to nie ssaki i ich anatomia różni się od naszej. Twierdzą też, że taki chwyt, dzięki szczególnej budowie pyska okoniowi nie szkodzi w najmniejszym stopniu. Jeśli mam wierzyć na słowo, to komuś, kto się na tym zna - studiował anatomię ryb, przeprowadzał sekcję i inne badania, a nie komuś, komu "wydaje się", lub co gorsza, popadł w obłęd i nie dostrzega oczywistych różnic pomiędzy ryba a człowiekiem. Dlatego też zastanawia mnie pojawiające się czasami stwierdzenie "czy chciałbyś, aby to ciebie ktoś tak za szczękę trzymał?" Nie wiem, czy taką osobę odesłać do podstawówki, czy do psychiatryka...
Nie lubię się powtarzać, ale ponownie muszę sam siebie cytować:
""4. W przypadku zauważenia niezgodności z niniejszym regulaminem nie robimy dochodzeń na własną rękę - zgłaszamy swoje wątpliwości do moderatora."
Napisano 26 czerwiec 2019 - 06:19
Napisano 26 czerwiec 2019 - 07:14
Co by nie było OT
koko5.jpg 102,08 KB
44 Ilość pobrań
koko6.jpg 78,29 KB
43 Ilość pobrań
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 08 lipiec 2019 - 11:07
Napisano 26 czerwiec 2019 - 09:22
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych