

branie mocne ale ryba głęboko na 8m
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 01 czerwiec 2019 - 17:23
Popularny
Napisano 02 czerwiec 2019 - 00:36
Popularny
Napisano 02 czerwiec 2019 - 10:31
Napisano 02 czerwiec 2019 - 11:56
Napisano 02 czerwiec 2019 - 12:53
Napisano 03 czerwiec 2019 - 00:30
Popularny
Tak jak lubię, po ciemku, na wobler, bez świadków, gdy "normalni" wędkarze już się zebrali do domów, nagle łup i ten pulsujący ciężar na drugim końcu gdzieś tam w ciemnej nocnej rzece... (jak na ten rozmiar to wyjątkowo waleczna była). Pzdr.
P6021058 S.jpg 86,98 KB
95 Ilość pobrań
Napisano 03 czerwiec 2019 - 19:20
Ciężki początek sezonu...
Napisano 04 czerwiec 2019 - 17:05
Napisano 04 czerwiec 2019 - 17:42
.. pierwszy dzień sezonu, w miejscu: "lądowanie w Normandii" :
.. ten był największy. W sumie przytuliłem 10 rybek ... wszystkie wróciły do wody.
Napisano 05 czerwiec 2019 - 14:49
W Była mgła były pstryki - poszła mgła - zabrała sandacze.
Napisano 05 czerwiec 2019 - 23:47
Popularny
Poziom ekscytacji , jaki niesie ze sobą prawdziwy początek sezonu , co roku staje się większy . Zamiast maleć , co byłoby absolutnie naturalne w związku z bagażem lat i doświadczeń , podniecenie związane z rozpoczęciem łódkowych zmagań jest nieznośnie duże . To dzieje się absolutnie poza mną , na jakimś komórkowym i wegetatywnym wręcz poziomie . Dość powiedzieć, że w piątek przed wielkim otwarciem , będąc na przystani i doglądając łodzi, a później dokonując ostatnich szlifów sprzętowych w garażu , nieznośne motyle w brzuchu nie umilały zbytnio tych przyjemnych bardzo skądinąd czynności . Cały czas powtarzam sobie , że to chyba dobrze , ale przekonany do końca nie jestem
.
Startuję wcześnie , choć oczywiście zbyt późno , aby być w pełni usatysfakcjonowanym . Kiedy dojeżdżałem do zbiornika wczesnym i rozśpiewanym ptasimi trelami rankiem , kiedy zobaczyłem niebieską taflę wody za zakrętem , czułem się jak na pierwszej randce . Co roku mam tak kurczę ...
Największy problem to oczywiście tłok na wodzie . Tak po prawdzie to już jedna łódka robiąca przede mną dziewicze miejscówki zbija mnie nieco z tropu . A było ich kilka , było .
Zaczynam od miejsc dobrych w końcówce ubiegłego sezonu i na jego początku . Woda jest dosyć duża i czysta , mimo sporej ilości zawiesiny unoszącej się w toni . Kolejne adresy są głuche , choć kładę to na karb pływających już przede mną . Wreszcie wskakuję na właściwe tory . Branie jest kompletnie zaskakujące , na szczęście reaguję absolutnie automatycznie . Jest piękna i wytęskniona ryba . Sieknął na szczycie podbicia , bardzo subtelnie ale w sposób , po którym wiesz, że jest dobrze wcięty . I rzeczywiście - łyknął po główkę , wpięty w miękkie . Cudeńko !
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 06 czerwiec 2019 - 09:16
Napisano 07 czerwiec 2019 - 09:22
Mój nowy PB przynęta keitech 4cale/7gr godz 4.30
Walczył jak szczupak, waląc łbem na lewo i prawo- niesamowite wrażenia
Napisano 08 czerwiec 2019 - 20:29
Napisano 09 czerwiec 2019 - 15:35
Cześć, 86,83,81 miałem jeszcze dwa większe ale spadły
P.S 1 miejsce na zawodach które odwiedziłem gościnnie ;-)
Użytkownik Tupas edytował ten post 09 czerwiec 2019 - 15:39
Napisano 09 czerwiec 2019 - 16:01
Miałem takiego około metr i kaboom poszedł z mojej winy, wszystko się działo na ogromnym spadku z 1,9 na 2,3 metra hehe. Jakby nie te nasze jerkbaitowe 70 cm limity, podgonilbym kilka stron :-D
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 14 czerwiec 2019 - 08:58
Napisano 09 czerwiec 2019 - 16:20
No to super wynik , gratulacje . Ja właśnie przed chwileczką wróciłem z takiej dużej zaporówki , gdzie spadki ogromne potrafią być większe niż te , o których piszesz . Ale pochwalić się nie mam czym niestety
. A zdjęcia wstawiaj śmiało tym bardziej , że limity są o dobre pięć centów niższe jakby nie patrzeć ... A każdy smoczek cieszy bardzo , zwłaszcza ten wypuszczony .
Napisano 11 czerwiec 2019 - 20:00
Opad, opad, opad, opad i baaaaam !
Napisano 12 czerwiec 2019 - 23:51
Popularny
Początek czerwca niebywały . Wiem , że takich sformułowań używałem już nie raz , ale tak jest i basta . Wprawdzie nie kalendarzowo , ale chronologicznie nadszedł
Dzień drugi .
Nie wiem , dlaczego to miejsce znalazłem dopiero teraz . Napłynąłem z zupełnie innego kąta i zobaczyłem na SI , co tak naprawdę się tam kryje . Drugi chyba rzut i mega delikatne branie , na pograniczu rejestracji . Takie jakby nieco twardsze puknięcie w dno . Zacięte z sekundowym opóźnieniem . Potężne dwa bujnięcia i luz . Guma poskręcana niemożebnie i pustka w głowie . Praktycznie pierwsze miejsce i już kontakt . I to jaki ?! Po kilku rzutach w azymucie atomowa tym razem poprawka i pudło . Mam dosyć ... Dygot rąk i łomot serca nie pozwalają się skupić dobrą chwilę . Znowu żałuję , że już nie palę . Za trzecim razem ryba wjeżdża miękko w przynętę ( znowu całkiem nową, przynajmniej kolorystycznie ) i rozpoczyna się twardy i dynamiczny hol . Od razu czuję , że jest grubo
. Wyjeżdża gruby i czarny smoluch , bardzo waleczny i w super kondycji . Zapięty od spodu . Przygniótł gumę , którą widziałem w końcówce holu całkiem wyraźnie , a którą później wkomponował w siatkę podbieraka nieomal ją rozrywając . Mocne targnięcia łbem i nieustępliwe parcie do dna w krystalicznej wodzie gratis
. Zdjęcia takie bardziej black dragon ...
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 13 czerwiec 2019 - 08:39
Napisano 13 czerwiec 2019 - 06:27
MXS72L opisany jest jako gotowe narzędzie 5-15 gram i w łącznej masie przynęty to działa . Ja używam najczęściej ( i najbardziej komfortowo ) w przedziale 5-8 gram plus guma ( 3"kopyto,4"Keitech itp.) . Można łowić 10-12 gram plus guma ( raczej smuklejsza ) . Można założyć smukłe 5" na 3-4 gramach w postaci jaskółki na przykład . Woblerki twitchowe , gliderki , boleniówki w zadanej gramaturze , wahadełka jeśli ktoś używa - jak najbardziej . Z tłustych gum kopyto 4" ( raczej bez L ) na 7 gramach również działa
.
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 20 czerwiec 2019 - 09:08
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych