O ja je....
Jakby z filmu Barei żywcem wyjęte. Z tak przerażającą głupotą nie spotkałem się od dawien dawna
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 05 wrzesień 2013 - 10:53
O ja je....
Jakby z filmu Barei żywcem wyjęte. Z tak przerażającą głupotą nie spotkałem się od dawien dawna
Napisano 06 wrzesień 2013 - 07:16
Z cyklu śmieszne bo prawdziwe, lub jak kto woli "śmiech przez łzy".
Naszło mnie po wczorajszym wędkowaniu, gdy minęła mnie grupa trzech "kolegów" po kiju z których jeden popijał sobie z puszki piwko, puściłem ich na opaskę przed sobą spokojnie czekając aż przejdą, wypłoszą co mają wypłoszyć, by potem ruszyć za nimi. Uszli jakieś sto, sto pięćdziesiąt metrów, gdy szczęśliwy konsument piwka dotarł do końca puszki, postawił ją spokojnie na stabilnym kamieniu, zapierniczył z góry buciorem, już nie płosząc ryb bo wcześniej jego kolega to zrobił niemal się wywalając na kamieniach. Po czym zgrabnie spłaszczoną puszkę posłał kopniakiem w nurt Wisły. Mówi się, że stare pokolenie musi wymrzeć, by odnotować zmiany w społeczeństwie, co zatem z młodym? Oby nie było w myśl zasady zamienił stryjek...
Napisano 06 wrzesień 2013 - 07:27
WYWIAD AUTENTYCZNY !!!
> >>
> >> Wywiad z rzecznikiem wrocławskiego MPK:
> >> Joanna Banas:
> >> - Dlaczego pasażer waszego tramwaju nie może przesiąść się z
> >> wagonu
> >> do wagonu?
> >>
> >> Janusz Rajces, rzecznik wrocławskiego MPK:
> >> - Może, tylko musi skasować drugi bilet.
> >> - Jak to? Przecież nadal jedzie tym samym tramwajem i ma bilet -
> >>
> >> Regulamin przewozowy mówi wyraznie: bilet jest ważny w tym wagonie w
> >> którym został skasowany.
> >> - Przepis przepisem, ale staram się zrozumieć jego sens.
> >> Tak naprawdę, dlaczego nie mogę zmienić wagonu?
> >> - Przebiec na czerwonym też pani może, tyle ze ryzykuje pani wypadkiem
> >> albo mandatem A tutaj ryzykuje pani, że złapie ją kontroler.
> >> - Ale przechodzenie na czerwonym jest niezgodne z prawem, a
przesiadanie
> >> się z wagonu do wagonu nie.
> >> - Jakby się ludzie tak przesiadali, to kontrolerom byłoby trudno
> >> pracować.
> >> - Czyli wygoda kontrolerów ma być argumentem?
> >> - Argumentem jest przepis. A poza tym, jeśli kupuje pani bilet na
> >> pociąg, to, chociaż do Gdańska jedzie i o 15.30, i o 18.15, to pani ma
> >> bilet tylko
> >> na ten o 15.30
> >> - Przepraszam, ale tylko jeśli to miejscówka, a u nas jakoś w
> >> tramwajach ich nie ma.
> >> - A po co w ogóle się przesiadać?
> >> - Przecież są sytuacje, kiedy trzeba się przesiąść, na przykład, gdy
> >> w naszym wagonie jadą pijani, agresywni ludzie
> >> - O tak, uciec jest najprościej, a przecież trzeba
> >> zainterweniować.
> >> - Szczególnie, gdy się jedzie na przykład z małym dzieckiem?
> >> - Nie ma powodu, by zmieniać wagon. Można, podejść do
> >> motorniczego, a on już wie, co robić.
> >> - Ale przecież w drugim wagonie nie ma motorniczego...
> >> - No właśnie, on przestrzega przepisu. Nie ma go w drugim
> >> wagonie,
> >> bo nie może przejść, gdyż też musiałby skasować bilet.
> >> - To jak interweniować, jeśli jest się w drugim wagonie,w ktorym nie
ma
> >> motorniczego?
> >> - Przejść do pierwszego i skasować bilet...
> >> - Skasować bilet?!
> >> - Oczywiście. Przepis jest wyraźny.
> >> - Czy motorniczy przejdzie do drugiego wagonu i interweniuje?
> >> - Jeśli skasuje mu Pani bilet, to tak.
> >> - Ja mam kasować bilet za motorniczego?!
> >> - Oczywiście, przecież mówiłem Pani, że motorniczy nie
> >> przechodzi,bo musiałby kasować bilet.
> >> Jeśli chce Pani interwencji, to musi Pani mieć dodatkowy bilet dla
> >> motorniczego,
> >> a najlepiej dwa, żeby mogł wrocić do pierwszego wagonu.
> >> - A po co będzie jeszcze przechodził?
> >> - Jak to po co? Ktoś musi kierować tramwajem!
> >> - To nie może po prostu przejść jak człowiek?!
> >> - Proszę Pani, przecież przepis wyraźnie mówi, że bez
> >> skasowania
> >> dodatkowego biletu nie można przechodzić.. Poza tym motorniczy to nie
> >> jakiś człowiek, a motorniczy. To
> >> zasadnicza różnica!
> >> - Wie Pan, to ja wolę zostać w tym pierwszym wagonie i nie
> >> interweniować...
> >> - No widzi Pani, od razu mowiłem: po co przechodzić i robić
> >> zamieszanie...***
No nie wierze , Bareja przy tym to pikuś.
Napisano 06 wrzesień 2013 - 07:30
@ Dagon: Wiesz... jak łba takiemu nie urwiesz i nie zakończysz chamskiego żywota, to nic nie wskórasz. Coś w podobie, o tym jak to i mały i duży, w miejscu publicznym szczać lubią:
Jadąc do pracy, bodaj, we wtorek, miałem "okazję" zaobserwować, jak dwoje rodziców pomagało załatwić swoim dwóm synalkom potrzebę fizjologiczną pierwszego stopnia, na chodniku wzdłuż jednej z bardziej ruchliwych o tej porze arterii (4 pasy w jedną stronę, mega korki, wiadomo, stolica budzi się do życia). Może nie byłoby w tym nic zdrożnego, gdyby nie "nakierowali" swoje pociechy na prywatne ogrodzenie, obwieszone banerem. Grunt, to wychowanie, prawda?
Późnym popołudniem, tego samego dnia, nieopodal parku Traugutta, gdzie policjanci zawsze muszą kierować ruchem, jeden ze strażników Teksasu, nie zważają na ruch i brak adekwatności miejsca, szczał za przeproszeniem, na chodnik, odstawiając przy tym niezłą figurę (policjant z gatunku "jednośladowców").
To ja pytam się, z niemałym podirytowaniem, jak my mamy porządek na ulicach mieć, skoro w głowach ludzi taki burdel panuje?
I nie wiadomo, czy śmiać się (z politowaniem), przy płakać.
No to niech ktoś teraz jakimś jajcarskim tekstem sypnie
Napisano 06 wrzesień 2013 - 07:38
No to niech ktoś teraz jakimś jajcarskim tekstem sypnie
Proszę bardzo.
Policjantom się nie dziwię...
...w końcu psy...
PS - jednak się dziwię.
Napisano 06 wrzesień 2013 - 07:42
Ten burek (burak?) nie szczał na drzewo, nie sposób zatem naturą zwierzęcia wytłumaczyć. No chyba, że to suka była, choćby mentalnie
Napisano 06 wrzesień 2013 - 07:45
Jeszcze dzieci zrozumieć jestem w stanie, sam ma takiego cztero latka i czasami zdarzała się awria typu "tato siku".
A co do policjantów to może jakby sobie mandat wystawił za nieobyczajne zachowanie w miejscu publicznym, to by tak nie raiło . A może jeddnak by raziło.
Użytkownik misiek116p edytował ten post 06 wrzesień 2013 - 07:47
Napisano 06 wrzesień 2013 - 07:45
Skoro już zeszło na psy...
Napisano 06 wrzesień 2013 - 08:05
A propos przejęzyczenia
Przejęzyczenie jest wtedy gdzy język z łechtaczki zsunie się na odbyt.
Napisano 06 wrzesień 2013 - 08:10
To jeśli o Barei mowa i debilizmach niekoniecznie minionej epoki. Otóż jest coś takiego jak Ifp czyli Internetowe Forum Policji. Przyznają oni nagrodę Złota Pała za najbardziej debilne wypowiedzi czy notatki swoich przełożonych. Jedną z edycji wygrał komendant miejski z Torunia, który wydał rozkaz: Policjanci ogniwa patrolowego wezwani do interwencji domowej mają przed wejściem do mieszkania ŚCIĄGAĆ BUTY. Jest to oczywiście śmieszne, policjanci rozpisywali się, że podczas interwencji domowej lecą butelki, szkło na podłodze itd. Komendant zaś uruchomił wszelkie dostępne służby aby wytropić kto go zgłosił do konkursu. I metodami operacyjnymi ustalono, że to jeden z dzielnicowych na którymś z toruńskich posterunków. Policjanta zawieszono i wszczęto postępowanie dyscyplinarne. Policjanci zrobili zrzutę na adwokata ale do sprawy nie doszło. Komendant z Bydgoszczy odwołał miejskiego z Torunia.... nie na długo. Interweniowała bowiem jedna pani poseł z Torunia, która była oburzona odwołaniem tak dobrego komendanta, który nawet ojca rydzyka radiowozem woził kiedy była taka potrzeba. Komendanta przywrócono.
Napisano 06 wrzesień 2013 - 08:17
O w mordę - "Złota Pała"
Popłakałem się, chociaż finał historii smutny.
EDIT - Może to oddawanie moczu na chodnik to też nie świadomy wybór Bogu ducha winnego policjanta, lecz odgórne zarządzenie jakiegoś komendanta, jakaś nowa akcja w stylu "Policja bliżej obywatela", "Policjant też człowiek" czy też "Nikt tak cię nie oleje jak my".
Użytkownik Dagon edytował ten post 06 wrzesień 2013 - 08:23
Napisano 06 wrzesień 2013 - 08:19
O w mordę - "Złota Pała"
Popłakałem się, chociaż finał historii smutny.
Polecam wejść na to forum i poczytać złote pały. Można się popłakać ze śmiechu...
Kurcze dawno tam nie wchodziłem i widzę, że zawiesili plebiscyt ale historyczne wątki zostały
Użytkownik thymalus edytował ten post 06 wrzesień 2013 - 08:24
Napisano 06 wrzesień 2013 - 08:25
Przy najbliższej kawce na 100%.
Nazwa nagrody super i musiała nieźle wpienić środowiska homoseksualne, ale cóż, kto pierwszy ten lepszy.
Napisano 06 wrzesień 2013 - 11:21
Temat: Muzułmanie nie są szczęśliwi.
Nie są szczęśliwi w Gazie,
Nie są szczęśliwi w Egipcie
Nie są szczęśliwi w Libii
Nie są szczęśliwi w Maroko
Nie są szczęśliwi w Iranie
Nie są szczęśliwi w Iraku
Nie są szczęśliwi w Jemenie
Nie są szczęśliwi w Afganistanie
Nie są szczęśliwi w Pakistanie
Nie są szczęśliwi w Syrii
Nie są szczęśliwi w Libanie
Więc, gdzie są szczęśliwi?
Są szczęśliwi w Australii
Są szczęśliwi w Anglii
Są szczęśliwi we Francji
Są szczęśliwi We Włoszech
Są szczęśliwi W Niemczech
Są szczęśliwi W Szwecji
Są szczęśliwi W Stanach Zjednoczonych i Kanadzie
Są szczęśliwi W Norwegii
Są szczęśliwi w prawie każdym kraju, który nie jest muzułmański!
I kogo obwiniają?
Nie islam...
Nie ich przywództwo...
Nie siebie...
OBWINIAJĄ KRAJE, W KTÓRYCH SĄ SZCZĘŚLIWI
i chcą zmienić kraje, w których są szczęśliwi
żeby być jak kraje, z których przybyli
gdzie byli nieszczęśliwi.
Spróbuj znaleźć w tym logikę!
Napisano 06 wrzesień 2013 - 15:54
Dwóch facetów. Wieloletni przyjaciele od dzieciństwa. Jednak jeden z nich niestety jest częściowo sparaliżowany, potrzebuje trochę pomocy w codziennym życiu. Pewnego dnia siedzą u niego na werandzie, sparaliżowany mówi:
- Wiesz, co, mam pytanie - czy naprawdę jesteś moim przyjacielem?
- No jasne stary, znamy się od dziecka, wiesz, ze zrobiłbym dla ciebie wszystko!
- Wiem, mój przyjacielu, wiem. Miałbym wiec do ciebie małą prośbę czy przyniósłbyś mi z piętra skarpetki? Robi się trochę chłodno, a jak wiesz, ja nie jestem w stanie tego zrobić.
- Stary, w ogóle nie ma o czym mówić. Skoczyłbym dla ciebie w ogień.
- Dziękuje ci, mój przyjacielu.
Facet idzie na piętro, otwiera drzwi do pokoju, wchodzi i staje oniemiały. Przed oczami rozpościera mu się cudowny widok - dwie córki jego przyjaciela, młode, piękne jak marzenie, ubrane jedynie w bieliznę. Facet nie może oderwać wzroku, targają nim wyrzuty sumienia - w końcu to córki jego najlepszego przyjaciela, jednak w końcu poddaje się instynktom i mówi:
- Wasz ojciec przysłał mnie, żebym się z wami przespał.
- Niemożliwe! - mówi jedna.
- Nieprawdopodobne! - mówi druga.
- No cóż, jeśli mi nie wierzycie, zaraz wam udowodnię.
Facet podchodzi do okna, otwiera je i krzyczy...
- Obie?
- Tak, tak, obie! Dzięki, stary!
Napisano 06 wrzesień 2013 - 17:39
http://tablica.pl/of...html#582494eb13
Bez komentarza
Użytkownik misiek116p edytował ten post 06 wrzesień 2013 - 17:39
Napisano 08 wrzesień 2013 - 20:22
Facet postanowił wybrać się z żółwiem do kina. Trzyma zwierzątko pod pachą, podchodzi do kasjerki i prosi o bilet.
- Poproszę jeden normalny i jeden ulgowy, dla żółwia.
- Przykro mi, ale to nie jest zoo, nie może pan wejść z żółwiem!
- Ależ to mały żółw, zachowuje się cichutko, przecież nikomu nie będzie przeszkadzał.
- To porządne kino, proszę nie blokować kolejki!
- Ależ proszę pani, kupię dwa normalne...
- Nie i już. Następny!
Facet odszedł jak niepyszny, za zakrętem wsadził sobie żółwia w spodnie i po chwili wrócił do kasy - pod pachą miał już tylko pudełko z popcornem, w ręce colę.
Tym razem dostał normalny bilet. W środku seansu postanowił pozwolić biednemu zwierzęciu pooddychać trochę świeżym powietrzem - rozpiął więc rozporek, aby żółw mógł w końcu wychylić szyję.
Rozmowa w tym samym rzędzie kilka siedzeń dalej:
- Stary - widziałeś ?
- Co?
- Ten facet tam; Widzisz? On ma wacka na wierzchu!
- No i co z tego? To erotyczny film - ty też prawie masz.
- No... ale mój nie wyżera mi popcornu !
Napisano 08 wrzesień 2013 - 20:36
93083_97a8696160626cf1c41ac71ab5f94733.jpeg 91,18 KB 172 Ilość pobrań
Użytkownik DresiQ edytował ten post 08 wrzesień 2013 - 20:38
Napisano 08 wrzesień 2013 - 21:09
Przepis na pasztet zajęczy:
Idziesz na imprezę, wyrywasz najbrzydszą dziewczynę, kładziesz ją na stole i ... , aż pasztet zajęczy.
Napisano 09 wrzesień 2013 - 20:56
Kolacja, normalna chrześcijańska rodzina. Nagle dwunastoletnia dziewczynka odzywa się
- Nie jestem już dziewicą...
Cisza. Kilka dłuuugich minut podczas których można by usłyszeć jak mucha się drapie po tyłku. Nagle rozpoczęło się piekło.
Ojciec zaczął wrzeszczeć na starszą z sióstr.
- To twoja wina! Non stop się pierd*lisz z tym swoim chłopakiem na kanapie w salonie a mała to widzi!
Matka nie pozostała dłużna.
- Tak?! Jej wina?! To ty latasz za spódniczkami na ulicy w biały dzień, to ty pie*rzysz się z każdą sekretarką, wciąż znajduje na twoim kołnierzu szminkę i kobiece włosy, a Zuzia to wszystko widzi!
-Taaak?! Nie powiem kto ubiera się jak k*rwa, kto prowokuje przechodniów! Jesteś zwykłą suką a nie matką!
Matka nie słuchała, zwróciła się do małej Zuzi.
- No cukiereczku, kiedy to się stało? Kto ci to zrobił...?
Mała spoglądała na to wszystko z szeroko otwartymi oczami i wydukała
- Pani w szkole powiedziała że nie będę grać na przedstawieniu Dziewicy tylko Pastereczkę...
6 użytkowników, 4 gości, 1 anonimowych