Paróweczka
par.jpg 164,15 KB 10 Ilość pobrań
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 23 październik 2013 - 16:34
Stara babcia idzie do apteki.
- Chciała bym sobie jeszcze trochę pofiglować z mężem. Znajdzie się coś? - mówi do sprzedawcy.
- Tak, tu ma pani 2 opakowania jedno z czerwonymi tabletkami jest dla pani, a drugie z niebieskimi dla męża. Proszę zażyć po 1 tabletce - mówi sprzedawca.
Babcia ucieszona wraca do domu. Myśli sobie, że 1 tabletka może nie wystarczyć więc wzięła całą garść tabletek. Mężowi dała czerwone, a sama wzięła niebieskie.
Babcie tak usztywniło, że przez miesiąc nie mogła się ruszyć, a mężowi pootwierały się rany z 2 wojny światowej.
Napisano 23 październik 2013 - 19:39
Z serii: przychodzi baba do lekarza.
Przychodzi baba do lekarza z bronami na plecach
A lekarz: orzesz Ty !
Napisano 23 październik 2013 - 19:49
Starsza Pani przyszła do Banku X - wstaw ulubioną nazwę - założyć konto i wpłacić środki, kasjerka w okienku jak usłyszała że chodzi o znaczną sumę poleciała po Dyrektora oddziału. Szanowny Pan Dyrektor zaprosił Starszą Pania do gabinetu, poczęstował kawką, ciastkami etc. Kiedy okazało się, że 'babcia' ma przy sobie 250 000 Euro osobiście załatwił wszelkie formalności. Jednak ciekawość zwyciężyła i pyta 'babci':
- Łaskawa Pani, czy mogę zapytać skąd ma Pani w gotówce tak olbrzymią sumę pieniędzy?
- Olbrzymią, nieee. Po prostu nie chciałam nosić gotówki po ulicy, jak będzie mi potrzebna to sobie wypłacę.
- ???
- Ahh, widzi Pan ja żyję z zakładów.
- ??? Dyrektor dziwi się na maksa.
- Szanowny Panie, załóżmy się o 50 000 E, że jutro będzie miał Pan 3 jądra zamiast dwóch - proponuje Starsza Pani
- Niee, niemożliwe - odpowiada Dyrektor.
- Spotkajmy się w Pańskim gabinecie jutro o 11.30. Tylko aby wszystko było potwierdzone, przyjdę ze świadkiem. Pasuje?
- Pewnie.
Wieczorem w domu facet co chwilę maca się po jajkach, Były 2... są 2. Ok. Zarobię 50000E, nieźle.
Następnego dnia o 11.30 do pokoju bankiera wchodzi Starsza Pani i jakiś facet. Dyrektor z uśmiechem informuje, że zakład oczywiście wygrał.
Starsza Pani prosi dla porządku o udowodnienie, bankier wyciąga małego i kulki.
- Czy mogę spawdzić dłonią? - prosi babcie.
- A pewnie.
Babcia bierze jądra w rękę, chwilę miętości i ściska. No faktycznie wygrał Pan 50 000 E. W tym momencie bankier zwraca uwagę na świadka, który napaża głową w ścianę.
- A ten to co? - pyta
- A to Prezes Towarzystaw Y - wstaw nazwę - z którym założyłam się wczoraj o 100 000E, że dziś do południa ścisnę za jaja Dyrektora banku X.
Napisano 23 październik 2013 - 19:59
Napisano 24 październik 2013 - 10:01
Z serii: przychodzi baba do lekarza.
Przychodzi baba do lekarza z bronami na plecach
A lekarz: orzesz Ty !
Żeby dowcip miał sens to powinna przyjść z pługiem
Użytkownik Pumba edytował ten post 24 październik 2013 - 10:02
Napisano 24 październik 2013 - 14:12
Dlaczego owczarek niemiecki Hitlera został otruty a nie poszedł do gazu?
Bo był rasowy.
Napisano 24 październik 2013 - 21:20
Prezes dużej firmy w USA zatrudnia przedstawiciela handlowego, informuje go że jego teren to północna część kraju i Kanada.
Nowy mówi:
- byłem kilka razy w Kanadzie, tam dobre to tylko qrwy i hokeiści
Prezes:
-moja żona jest Kanadyjką
Nowy:
-a w której drużynie grała?
Napisano 25 październik 2013 - 08:05
Blondynka wraca roztrzęsiona do domu i mówi do swojego chłopaka:
- W ogóle nie da się jeździć po tym mieście! Skręcam w lewo - drzewo, zawracam - drzewo, wszędzie drzewo. Naciskam hamulec, próbuję cofnąć, odwracam się - drzewo...
- Spokojnie kochanie, to tylko choinka zapachowa.
Podpity facet wraca do domu. Żona do niego:
- Ty pijaku, tylko wódka ci w głowie!
Facet sięga do kieszeni, wyciąga kartkę i mówi:
- Przyniosłem test, zaraz zobaczymy, jaka ty obeznana i kulturalna jesteś!
Żona na to:
- Zobaczymy, czytaj.
- Pytanie pierwsze: wymień jakieś dwie waluty.
- No, na przykład dolar i euro.
- Dobra. Teraz wymień dwa typy środków antykoncepcyjnych.
- Jejku, mogę ci wymienić co najmniej 10.
- Wierzę. Pytanie trzecie. Wymień dwie rzeki w Islandii... Milczysz? Wiedziałem! Oprócz szmalu i seksu, nie masz żadnych zainteresowań!
Idzie facet przez wieś i uśmiecha się od ucha do ucha.
- Janek z czego się tak cieszysz?
- Właśnie zostałem ojcem, mam syna.
- To gratulacje! Jak się czuje żona?
- Nie wiem. Jeszcze jej o tym nie powiedziałem.
Napisano 25 październik 2013 - 08:44
Środkowy najlepszy
Napisano 25 październik 2013 - 10:35
Napisano 25 październik 2013 - 11:24
Stoi dwóch górali po dwóch brzegach Dunajca. Jeden krzyczy do drugiego:
- Głęboka?!
A że bylo słabo słychać bo szum wody i w ogóle, drugi sie drze:
- To nie Oka, to Dunajec.
Tamten wchodzi i po chwili wpada po szyje i porywa go nurt wody. Jakimś cudem się ratuje, przepływa na drugi brzeg, podchodzi do tamtego:
- Ja ci ku*wa dam "do jajec" !!!
Za krzakami na autostradzie skrył się patrol policji. Wszyscy jadą bardzo szybko i po kolei płacą mandaty. W pewnej chwili przejechała wolno syrenka i policjanci postanowili dać jej kierowcy nagrodę okrągłą stówkę.
- Co pan zrobi z tą nagrodą? - spytali.
- Wreszcie zrobię prawo jazdy - odpowiedział.
- Niech pan go nie słucha, on jak sobie mocno popije zawsze gada od rzeczy - wtrąciła żona.
Babcia:
- A mówiłam ci Stasiu, że kradzionym autem daleko nie zajedziesz!
Na to dziadek wychodzi z bagażnika:
- Czy to już Austria?!
Napisano 25 październik 2013 - 17:29
Pewien ojciec z synem wybrał się na ryby. Nagle złowili złotą rybkę.
- Wypuść mnie to spełnie twoje trzy życzenia - powiedziała rybka do ojca. Wtem jego synek krzyknął:
- Ja chce jeża!
- W dupe z tym jeżem, zawołał tata.
- AŁA ZABIERZCIE GO!
I w ten sposób rybka spełniła trzy życzenia
zagadka
- Po czym poznać wiek ryby?
- Po... oczach. Im dalej od ogona, tym starsza!
Spotyka się dwóch przyjaciół. Jeden z nich jest od niedawna żonaty.
- Dlaczego nie chodzisz już na ryby?
- Żona mi nie pozwala.
- Spróbuj zrobić tak jak ja. W piątek przygotowuję sobie sprzęt wędkarski i chowam go w piwnicy. W sobotę rano kiedy wstaję z łóżka, odkrywam kołdrę i patrzę na cielsko mojej żony, i mówię:
- I to ma być moja żona? Taki hipopotam?
Wtedy zaczyna się awantura, ona wygania mnie z domu, a ja zabieram sprzęt z piwnicy i idę nad rzekę. Wieczorem wracam do domu z rybami, żona jest zadowolna i godzimy się do następnej soboty... Spróbuj tej metody!
Świeżo upieczony małżonek przygotował wszystko za radą przyjaciela. Wstaje rano w sobotę, odkrywa kołdrę pod którą śpi naga małżonka i mówi:
- A do diabła z rybami!
Użytkownik meyger edytował ten post 25 październik 2013 - 17:37
Napisano 26 październik 2013 - 10:46
Ksiądz zgubił się w górach, spotyka bacę:
- Baco, którędy do Zakopanego?
- A za ile?
- Jak to, baco, za ile?! Za Bóg zapłać!
- A, to niech was Bóg prowadzi...
Tatry. Mgła jak mleko. Przy szlaku siedzi baca z turystą. Ćmią
fajeczkę ipapierosa
- Oj baco, baco...
- Łoj turysto, turysto...
- Oj lubicie wy owieczki, panie baco, lubicie...
- Łoj, łodwalcie się! Nie trza było leźć w góry w tym kozuchu, panie
turysto...
Pewien góral z żoną i siedmioletnim synem przechodzili w bród Dunajec. Na środku rzeki gdy woda sięgała im już do piersi, żona zaniepokojona zapytała:
- A gdzie Jontek?
- Nie bój się - odpowiedział chłop - ja go za rękę prowadzę
Napisano 26 październik 2013 - 14:38
Zaradność a jakże....pianka przyda się żeby sobie komara uciąć w komfortowych warunkach
Napisano 26 październik 2013 - 15:44
Idze se gaździna perciom bez góry. Nagle zza krzaka wyskakuje zbój:
- HUUUUHHHAAAA!
Gaździna nic. Stoi i patrzy na niego. Zbój znowu:
- BUUUUUhhaaahhUUUUHA!
Gaździan dalej nic. Stoi i patrzy na zbója z uśmiechem. Zbój zdziwiony pyta:
- Nie boita sie mnie, gaździno???
- Ano nie bojem.
- A locego?
- Bo dudków ni mom a dupcyć sie lubie...
Napisano 28 październik 2013 - 14:01
020b5db3b1e07618bea494aa2670cfb3.jpg 83,08 KB 4 Ilość pobrań
1 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych