Jerkbait sie śmieje :)
#281 OFFLINE
Napisano 04 styczeń 2008 - 19:11
#282 OFFLINE
Napisano 05 styczeń 2008 - 15:50
#283 OFFLINE
Napisano 05 styczeń 2008 - 16:08
PIERWSZY: Ehhhh... Nakupić by tak chińskich zegarków - jak najtaniej, potem cofnąć się wehikułem czasu, tak ze 20 lat wstecz, sprzedać jak najdrożej, a potem za zarobione pieniądze nakupić dolarów po ówczesnym kursie...
DRUGI: Albo lepiej! Wynaleźć taką kserokopiarkę, która może kopiować przedmioty.Wziąć bryłkę złota i kopiować, kopiować...
TRZECI: Tak więc, panowie ministrowie, czy są jeszcze jakieś inne pomysły na uzdrowienie naszej gospodarki?
#284 OFFLINE
Napisano 05 styczeń 2008 - 21:33
Do żołądka wpada kiełbaska,
potem wpada chlebek, ogórek i kładą się spokojnie.
Nagle wpada wódeczka, patrzy i mówi:
O rany!!! Jaka tu NUDA, a na górze impreza - WRACAMY !!!
#285 OFFLINE
Napisano 05 styczeń 2008 - 21:39
Trzech 8-latków spotyka się na szkolnym korytarzu.
Zaczynają się przechwalać, którego ojciec złowił ostatnio największego szczupaka.
Pierwszy mówi: Mój tato złapał takiego, że ledwo go wyciągnął z wody
Eee tam, mówi drugi: Mój złapał takiego, że ledwo się zmieścił w maluchu
Na co trzeci: W porównaniu ze szczupakami waszych ojców to maluchy - mój złapał takiego, że po wyciągnięciu woda w jeziorze opadła o pół metra!!!
#286 OFFLINE
Napisano 05 styczeń 2008 - 21:44
Spotyka wielbłąda i mówi:
Cześć! Jestem Bond, James Bond
Wielbłąd odpowiada:
Cześć! Jestem Błąd, Wiel-błąd
Idzie dalej. Trafia do Oazy i wpada do baru.
Siada koło blondynki, zamawia MARTINI wstrząśnięte, nie mieszane
Zaczepia blondynę mówiąc: Cześć! Jestem Bond, James Bond
Blondyna na to: A ja jestem OFF, FUCK OFF
#287 OFFLINE
Napisano 05 styczeń 2008 - 22:38
Pustynią idzie James Bond.
Spotyka wielbłąda i mówi:
Cześć! Jestem Bond, James Bond
Wielbłąd odpowiada:
Cześć! Jestem Błąd, Wiel-błąd
Idzie dalej. Trafia do Oazy i wpada do baru.
Siada koło blondynki, zamawia szkocką wstrząśniętą, nie mieszaną
Zaczepia blondynę mówiąc: Cześć! Jestem Bond, James Bond
Blondyna na to: A ja jestem OFF, FUCK OFF
Ale spaliłeś... MARTINI nie Szkocka
a dla ciekawych, bond przepis:
2 uncje - około 60 gramów ginu lub wódki
4 do 6 kropli wytrawnego wermutu
sok z cytryny, oliwka lub cebulka koktajlowa
Sposób przyrządzania:
Wszystkie składniki włóż do szejkera dodając kostki lodu. Następnie wstrząśnij (jeżeli chcesz otrzymać drink taki, jaki pije Bond) lub wymieszaj i wlej do schłodzonej szklanki przeznaczonej do drinków. Serwuj dodając plasterek cytryny lub cebulkę koktajlową na szpadce.
Wstrząśnięte: mętne, z zamaskowanym aromatem
Mieszane: klarowne, silnie aromatyzowane
#288 OFFLINE
Napisano 05 styczeń 2008 - 22:46
- Panie doktorze, mam całą twarz w pryszczach i nikt mnie nie dyma. Co robić?
Doktor się zamyślił:
- Pryszcze i nikt nie dyma... Nikt nie dyma i pryszcze... Ot zaklęty krąg taki jakiś...
#289 OFFLINE
Napisano 05 styczeń 2008 - 22:55
Pustynią idzie James Bond.
Spotyka wielbłąda i mówi:
Cześć! Jestem Bond, James Bond
Wielbłąd odpowiada:
Cześć! Jestem Błąd, Wiel-błąd
Idzie dalej. Trafia do Oazy i wpada do baru.
Siada koło blondynki, zamawia szkocką wstrząśniętą, nie mieszaną
Zaczepia blondynę mówiąc: Cześć! Jestem Bond, James Bond
Blondyna na to: A ja jestem OFF, FUCK OFF
[/quote]
Ale spaliłeś... MARTINI nie Szkocka
a dla ciekawych, bond przepis:
2 uncje - około 60 gramów ginu lub wódki
4 do 6 kropli wytrawnego wermutu
sok z cytryny, oliwka lub cebulka koktajlowa
Sposób przyrządzania:
Wszystkie składniki włóż do szejkera dodając kostki lodu. Następnie wstrząśnij (jeżeli chcesz otrzymać drink taki, jaki pije Bond) lub wymieszaj i wlej do schłodzonej szklanki przeznaczonej do drinków. Serwuj dodając plasterek cytryny lub cebulkę koktajlową na szpadce.
Wstrząśnięte: mętne, z zamaskowanym aromatem
Mieszane: klarowne, silnie aromatyzowane
[/quote]
@Yeah racja POMYLIłEM SIę Poprawiłem
#290 OFFLINE
Napisano 05 styczeń 2008 - 23:00
Panie doktorze, całe jądro mam sine!
Lekarz ogląda i mówi - trzeba amputować!
Po jakimś czasie znowu przychodzi i mówi że drugie jest sine :/
Lekarz ogląda i mówi: Niestety, trzeba amputować
Zdruzgotany pacjent mówi: Trudno :/
Po miesiącu zgłasza się znowu i mówi - Całe podbrzusze mam sine!
Lekarz ogląda, ogląda i w końcu mówi:
To chyba nic poważnego - spodnie panu farbują.
#291 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2008 - 18:26
- Proszę mi powiedzieć, na jaką przynętę pan łowi?
- Łapię na pastylki na syfilis - zadrwił ten drugi.
Pechowy zostawia sprzęt na brzegu i pędzi do apteki.
- Poproszę 4 opakowania pastylek na syfilis.
- A co, złapał pan? - zainteresował się życzliwie aptekarz.
- Jeszcze nie, ale znam super miejsce.
#292 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2008 - 22:04
- Nie będę operować tego młodzieńca. To mój syn !!!
Pytanie: Kim jest chirurg dla operowanego młodzieńca???
#293 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2008 - 07:34
-panowie ,płytko w tym miejscu ?Przejadę ?
-no jasne ,jedź pan - odparli policjanci .
Chłop wjechał i utopił się razem z ciągnikiem ,i przyczepą .Na to jeden policjant do drugiego :
-patrz no ,a kaczce tylko do brzucha woda sięgała
#294 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2008 - 07:50
MatkąJechał ojciec z synem samochodem. Mieli wypadek. Ojciec niestety nie przeżył, czyli umarł. Syn trafił w cieżkim stanie do szpitala. Od razu na blok operacyjny. Kiedy przyszedł chirurg oznajmił:
- Nie będę operować tego młodzieńca. To mój syn !!!
Pytanie: Kim jest chirurg dla operowanego młodzieńca???
#295 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2008 - 08:41
Przed opublikowaniem dowcipu proszę o zwracanie uwagi na jego treść. Niestety dzisiaj kilka musiałem usunąć ze względu na treści, które tutaj nie powinny się ukazać.
Admin
#296 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2008 - 11:29
Jechał ojciec z synem samochodem. Mieli wypadek. Ojciec niestety nie przeżył, czyli umarł. Syn trafił w cieżkim stanie do szpitala. Od razu na blok operacyjny. Kiedy przyszedł chirurg oznajmił:
- Nie będę operować tego młodzieńca. To mój syn !!!
Pytanie: Kim jest chirurg dla operowanego młodzieńca???
[/quote]
Matką
[/quote]
Zgadza sie @Sławku
#297 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2008 - 16:13
#298 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2008 - 16:23
jeszcze, żeby mu go pokroić w kostkę, dostaje co chciał i wychodzi. Po pół godzinie wraca i prosi o kilo sera i też krojonego w kostkę, porywa ser i wybiega ze sklepu. Nie mija
pięć minut jak wraca rozgorączkowany i od progu krzyczy dwa kilo sera i w kostkę pokroić, sprzedawca nie wytrzymuje i pyta
panie poco panu tyle sera i jeszcze w kostkę krojonego. Facet
mówi, nie wiem jak to panu wytłumaczyć ale chodź pan ze mną to tu niedaleko sam pan zobaczy. No i wychodzą obaj facet biegiem, sprzedawca za nim i po chwili są nad pobliskim stawem. Facet rzuca garściami kostki sera, a w wodzie aż się gotuje, wielkie
kręgi i zamieszanie. Sprzedawca pyta - panie co to jest - a na to facet - nie wiem, ale zaje...cie lubi ser.
#299 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2008 - 17:04
#300 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2008 - 22:25
TEDI NIEDOBRY GDZIEŚ W SŁUPSKU MIESZKA
CZARNY INTERES MA TEN KOLEZKA
MA SWOJĄ STRONĘ NIKT NIE ZAPRZECZY
NA KTÓREJ PISZE WYGODNE RZECZY
PISAŁ O BOBRACH ŻE ZMUTOWANE
KTÓRE ZJADAJĄ TROĆ NA ŚNIADANIE
LECZ SĄ CWANIACY LEPSI OD NIEGO
WZDŁUŻ SŁUPI ŻYJĄ PANIE KOLEGO
GDY W PAŻDZIERNIKU TROĆ W GÓRĘ CIĄGNIE
KAŻDYZ NICH SWOJE WĘDKI WYCIĄGNIE
GDZIEŚ WE WŁYNKOWIE ALBO BYDLINIE
TYSIĄCE TROCI OD HAKÓW GINIE
LECZ TO TEDIEGO NIC NIE OBCHODZI
BO PRZY BIZNESIE ON SWOIM CHODZI
ON PRZY PRZEPŁAWCE CODZIENNIE BYWA
TAM JUZ NA NIEGO PRACUJE RYBA
PRZERZUT ŁOSOSIA KONTROLOWANY
ZNOWU PORTFELIK NAPAKOWANY
NASUWA TU SIE TERAZ PYTANIE
CO DLA WĘDKARZY W STYCZNIU ZOSTANIE
NO I NADCHODZI DZIEŃ UTĘSKNIONY
POŁOWA POLSKI ZOSTAWIA ŻONY
W ZACHODNIOPOMORSKIM SIE SPOTYKAJĄ
I NA ŁOSOSIE OCHOTE MAJĄ
STOJĄ WZDŁUŻ SŁUPI ŚLINKA IM LECI
A W RZECE TYLKO ZOSTAŁY ŚMIECI
NA FESTYN JADĄ ROZCZAROWANI
MÓWIĄ ZE RZEKA ZNOWU DO BANI
1000 WĘDKARZY 9 RYB LEŻY
A TEDI TYLKO ZĘBY SWE SZCZERZY
WIĘC PAMIĘTAJCIE MŁODZI UCZNIOWIE
NIE RÓBCIE TEGO CO TEDI POWIE
KIEDYŚ W BYDLINIE BYŁ STAN ALASKA
A POZOSTAŁA JUŻ TYLKO LASKA
DZIŚ TEDI MÓWI ŻE TO EUROPA
A ZA ROK CAŁY DOSTANIESZ KOPA
ZANIM WPŁATY DOKONASZ NOWEJ
PAMIĘTAJ KTO CI PODSTAWIA NOGĘ
ŁOWISKO NAJLEPSZE W EUROPIE POWIE
CIEKAWE CO NA TO SKANDYNAWOWIE
MORAŁ Z WIERSZYKA WYPŁYWA TAKI
JEDZIESZ NAD SŁUPIĄ KUP SE ROBAKI
DRODZY KOLEDZY NIKT TU NIE BUJA
JAK DŁUGO BEDZIE ROBIŁ NAS W .........
JESZCZE RZECZ JEDNA MAŁA CHWILECZKA
MOŻNA ZNAĆ OLKA MOZNA ZNAĆ LESZKA
JAK NA WSI BYŁEŚ KOMBINATOREM
DO KOŃCA ŻYCIA BĘDZIESZ POTWOREM
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych