coś w tym jest bo też o tym słyszałem i wcale sprzęt nie był delikatny, tylko ja słyszałem że była to guma nie wobler. Ryba ponoć nie do ruszenia z dna może być to potwór nawet i 250 cm nic tylko szukać
ZEGRZE
#2901 Guest_lucius@_*
Napisano 03 wrzesień 2014 - 15:14
#2902 OFFLINE
Napisano 03 wrzesień 2014 - 15:15
Ja tam słyszałem, że w jerka uderzył
#2903 OFFLINE
Napisano 03 wrzesień 2014 - 15:31
A ja słyszałem, że 3 godziny
#2904 OFFLINE
Napisano 03 wrzesień 2014 - 21:40
Ja tam słyszałem, że w jerka uderzył
Po 5 godzinach holu to można zapomnieć co się zawiązało na końcu plecionki
- Dagon, maicke82 i PiECIA lubią to
#2905 OFFLINE
Napisano 03 wrzesień 2014 - 21:45
mógł go "upalować" do łódki i przyjść na drugi dzień może sam by się zmęczył
#2906 OFFLINE
Napisano 03 wrzesień 2014 - 22:15
Bo to jest tak jak z tym dowcipem:
Podobno na Placu Defilad rozdają Mercedesy,
Nie na Placu Defilad tylko na Placu Czerwonym,
Nie Mercedesy tylko rowery
Nie rozdają tylko kradną
#2907 OFFLINE
Napisano 03 wrzesień 2014 - 22:16
.
Użytkownik zuraw16 edytował ten post 03 wrzesień 2014 - 22:16
#2908 OFFLINE
Napisano 03 wrzesień 2014 - 22:21
Pływałem po Zegrzu prawie całą sobotę. Głównie za mętnookim. Jedyne czego na wodzie nie brakowało to kwokaczy :-)
Wyniki marne, jeden krótki sandałek i dwa pstryki.
Pamiętam Zegrze z przed 10 lat bo mniej więcej tyle minęło od ostatniej tam mojej wizyty. Jak widać z wiekiem umiejętności maleją bo efekty mizerne.
#2909 OFFLINE
Napisano 03 wrzesień 2014 - 22:24
Pływałem po Zegrzu prawie całą sobotę. Głównie za mętnookim. Jedyne czego na wodzie nie brakowało to kwokaczy :-)
Wyniki marne, jeden krótki sandałek i dwa pstryki.
Pamiętam Zegrze z przed 10 lat bo mniej więcej tyle minęło od ostatniej tam mojej wizyty. Jak widać z wiekiem umiejętności maleją bo efekty mizerne.
O, następny się obudził... Zapraszamy za kolejne 10 ;-)
PS. Jak Johnsonik?
#2910 OFFLINE
Napisano 03 wrzesień 2014 - 22:35
...
Pamiętam Zegrze z przed 10 lat bo mniej więcej tyle minęło od ostatniej tam mojej wizyty. Jak widać z wiekiem umiejętności maleją bo efekty mizerne.
Ja też dziesięć lat temu, byłem wyraźnie skuteczniejszym wędkarzem.
Użytkownik Dagon edytował ten post 03 wrzesień 2014 - 22:56
#2911 OFFLINE
Napisano 03 wrzesień 2014 - 23:30
- Zack i mdziam_78 lubią to
#2912 OFFLINE
Napisano 04 wrzesień 2014 - 00:46
@kostom63 gdzie lecisz na Zedy do Svensonów?
#2913 OFFLINE
Napisano 04 wrzesień 2014 - 09:28
Przyłączam się do pytania o Szwecję. Słyszałem o Storsjon, ale kumple byli kilka tygodni temu i bieda straszna tam, zamiast sandaczy szczupłych połowili, choć rybą docelową zander był właśnie.
#2914 OFFLINE
Napisano 04 wrzesień 2014 - 10:24
A wracając do tematu ZZ to faktycznie, z tego co piszecie o ostanich swoich wyprawach to nic na lepsze się nie zmieniło i podobnie jak u mnie ostatnimi laty tylko kilka pstryknięć dziennie :/ Trudno, jak nie zapowiedzą zbyt wietrznej pogody to poprubuję trochę, bo sam ostatni raz pływałem za "mętnookim" w listopadzie i ręka mnie już świeżbi...
#2915 OFFLINE
Napisano 04 wrzesień 2014 - 12:54
#2916 OFFLINE
Napisano 04 wrzesień 2014 - 17:08
te 80-90 zostały zjedzone przez naszych rodaków co z lodówkami o pojemności 1m3 do SV jadą
- malcz lubi to
#2917 ONLINE
Napisano 04 wrzesień 2014 - 22:31
Dokładnie, @paawelek83 dobrze prawi...dużo jest dobrych jezior z sandaczem, póki nie pójdą do "mediów" to są perełkami, później najazd "krajowych" wyjadaczy...i woda się kończy. Kiedyś myślałem, że nie jest to realne, ale to co stało się z Yxern pokazuje, że "jak się chce to można" to jest chyba najlepszy przykład jak wprawni "wędkarze" mogą zniszczyć wodę....niestety to samo stało się z Asnen, Rusken, Roxen i chyba już Storsjon.....dobrze, że w SE jest tyle wody i można odkryć coś "własnego"...
...no ale wróćmy do wątku...
pozdrawiam,
malcz
Użytkownik malcz edytował ten post 04 wrzesień 2014 - 22:33
#2918 OFFLINE
Napisano 05 wrzesień 2014 - 16:54
Byłem dzisiaj. Żadnego brania, ZERO kontaktu z rybą... Nie posłuchałem swojego przystaniowego, który odradzał mi przyjazd...
#2919 OFFLINE
Napisano 05 wrzesień 2014 - 18:40
Czy liczy się tylko kontakt z rybą? Była dzisiaj piękna pogoda, popływałeś po Zalewie, odetchnąłeś od zgiełku miasta, poobserwowałeś zapewne też przyrodę... Mało? Nie jeden z tego forum już kipi z zazdrości, że on wtedy musiał być w robocie czy miał inne nudniejsze zajęcia!
Użytkownik Michaello edytował ten post 05 wrzesień 2014 - 18:41
- Gazdzior, PiECIA i Framuga lubią to
#2920 OFFLINE
Użytkownicy przeglądający ten temat: 5
0 użytkowników, 5 gości, 0 anonimowych