Siemka adasio ostatnio się nie odzywasz może byśmy wybrali się na sandacze chociaż ostatnie informacje o efektach na Zegrzu nie są zachęcające:'( teraz mieszkasz na przeciwko to można się spotkać i ustawic na jakieś rybki)
Nie jeździłem zbyt często na rybki bo wykańczałem mieszkanie
W sobotę zrobiliśmy z kumplami szybki strzał, trzy godzinki machania na zero.
Za to pogoda rewelacja, przelotki zamarzały i gwizdało tak że trzeba było pilnować żeby czapek z głów nie pozwiewało.
Spotkałem znajomego który pływał z bratem cały piątek i też narzekał, za to chwalił się że tydzień wcześniej złowił przez weekend 28 sztuk, z czego pięć, na oko było wymiarowych. Największy miał 82cm.