nie widziałem więc ręki sobie nie dam uciąć....ale już w tym roku zostało złowionych kilkanaście sandaczy grubo powyżej 70ciu cm na zegrzu....i nie mówię o okresie ochronnym. jeżeli jest się co dziennie na wodzie to się połowi...jak się jest raz na jakiś czas to trzeba mieć szczęście by trafić w żerowanie... tyle gum kogutów woblerów i innych błyskotek które ryby w zegrzu widziały to w nie jednym sklepie wędkarskim nie ma.... sami wiecie co się dzieje jesienią.... ryby w kaskach pływają bo między łódkami ciężko przepłynąć...
beton PZW będzie się jeszcze miał długo długo dobrze....bo znam przynajmniej jednego człowieka w moim wieku (chyba nie takim stary) który powiela takie bzdury pzw że aż boli.....w zamian koło sponsoruje....
wracając do zegrza....jest potencjał ale jest też nieme przyzwolenie i przymykanie oka na kłusoli z kartami wędkarskimi, są rybacy - bo operat rybacki trzeba wyrobić...
a na zegrzu można połowić nawet przy takim naszym marudzeniu