Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

ZEGRZE


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
5927 odpowiedzi w tym temacie

#5461 OFFLINE   De'Ptak

De'Ptak

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 148 postów
  • LokalizacjaNowy Dwór Mazowiecki
  • Imię:Adam

Napisano 11 czerwiec 2020 - 18:52

Odpowiem bo się trochę zebrało.

Zdania łatwo nie zmieniam. To nie jest woda dla niedzielnych wędkarzy, już od dawna. To, że nie wszyscy łowią to też dobrze. Ryby uczą pokory i szacunku, a wielu nie ma jednego i drugiego choćby za grosz. Zaklinanie rzeczywistości, że to wina rybaków, jest tak samo żenujące, jak nachalna reklama komercyjnego łowiska. To nie wina sandaczy, że przez wielu są poszukiwane bo są smaczne.

Płatny burdel(choćby miał nawet 600ha) z limitowaną presją i limitowanym dostępem do wody nijak nie da się porównać do wody ogólnodostępnej, o największej presji w Polsce.

Nie dostaję ani grosza z tytułu wstawiania fotek z rybami z zalewu(a szkoda). Za to niektórzy, ilością postów i zachwytów o płatnym łowisku, z powodzeniem zasługują tu na tytuł subsydiowanego przedstawiciela marki/łowiska (fioletową ramkę).

Młodym adeptom wędkarstwa podpowiem, że nawet najlepszy sprzęt sam ryby nie złowi i lepiej mieć kłopoty z pisownią(choć z zasady staram się pisać poprawnie) niż z łowieniem ryb na tym forum.

Za nikim nie tęsknię i nikogo nie opłakuję. Mniej ludzi to więcej ryb i wody dla pozostałych.

Daniel ty tak na poważnie? Żeby złowić przyzwoitą rybę musiałeś wyjechać za granicę :lol: ?

PS. Wy sobie dalej spamujcie(jak przynosi wam to ulgę w cierpieniu), a ja co jakiś czas będę wstawiał foty z rybami.

@Vako to dla kogo jest ta woda ? Aha rozumiem czyli ZZ to taka wędkarska Wielka Krokiew.... Co do Twoich insynuacji pod moim adresem.
Ja za dostęp na ten "płatny burdel" wykupiłem 3 licencje na ten sezon. W następnym sezonie uczynię to samo.
Co do filetowej ramki "subsydiowanego przedstawiciela marki/łowiska (fioletową ramkę)" dla Ciebie także proponuję oddzielną ramkę.
"Objaśniacz realiów PZW". IMO osoba bardzo blisko związana jeśli nie pracująca w PZW. Jako kolor proponuję różowy. Nie od tęczy a
od różowych okularów. Co do wstawianych przez Ciebie fot. Od początku czerwca wstawiłeś 2. Zresztą ta pierwsza to ryba zapewne
ściągnięta z gniazda. Los tej ryby także niestety jest mi znany. Tobie również. Zatem określ proszę co oznacza stwierdzenie
"a ja co jakiś czas będę wstawiał foty z rybami" ? Raz na tydz. raz na dwa tyg. ? Jak na tak zajebisty zbiornik jakim ponoć jest ZZ
oraz "armię 35 000" zawodowców marnie to wygląda bądź ta armia to zwykłe dupy są a nie wędkarze.



#5462 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2255 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 11 czerwiec 2020 - 19:31

Piotrek , to że w Bugu jest gorzej nie znaczy że tu jest nawet jako tako. Łowiłem 25 lat temu na Bugu i na Wiśle i moim skromnym zdaniem jest katastrofa. Pojedyńcze ryby złowione przez maniaków , takich jak Ty . Presja masakryczna , niestety przez wszystko biorących , kłusowników którzy znają i wierzą gdzie , brak dobrego tarła. Wyobrażasz Sobie że dopiero trzy sandacze 80 + robiły wrażenie a jak zebrał woblera 60 tak to kurwileś , bo narobił hałasu

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

To się nazywa punkt odniesienia :)
Sam przyjechałem z wód, gdzie o ryby znacznie trudniej, także jako tako sobie radzę. Na studiach Wisła jawiła mi się niczym eldorado (powaga, wpadłem z jakimś ruskim teleskopem, garścią byle jakich przynęt i od razu szczupak 75cm, ataki boleni w gnoma, okonie), tyle, że wybierałem wtedy inne rozrywki..
Dla porównania, Bug znam dużo, dużo lepiej. Statystycznie jednak, żeby coś fajnego tam złowić muszę wyrobić sporo więcej godzin (jednocześnie częściej trafiam okazy).

Jaka szkoda, że nie załapałem się na złote sandaczowe czasy.
Dziś jest marnie, mam wrażenie, że duże osobniki tego gatunku pojawiają się zupełnie losowo. Zabawne, gdy je łowiłem jako młody chłopak bardzo rzadko schodziłem bez brania i zwykle łowiłem ryby 70cio centymetrowe.


Ale wciąż jest łatwo o bolenia, suma, średniej wielkości brzanę, klenia, sporego jazia...
Sandaczom dam w tym roku wiecej szans. Zobaczymy, czy trafi się jakiś okaz.

PS

Łowiłem też Zedy na Ebro, tam to jest bajka...
Pamiętam, pierwsze wypłynięcie, ryba 80cm na wobler sumowy w trollu.



#5463 OFFLINE   vako

vako

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1430 postów
  • LokalizacjaLoża Szyderców
  • Imię:Mariusz

Napisano 11 czerwiec 2020 - 19:37

Widziałeś foty ryb tylko 4 osób z 35K. Gdybyś mógł zobaczyć pozostałych 34996 mógłbyś wpaść w depresję i kompleksy, a tego byśmy nie chcieli :) .

Pierwsza i druga ryba została złowiona w tym samym miejscu/rejonie i nie są to bynajmniej gniazda. Nie zmyślaj, nie fantazjuj. Jak nie znasz ludzi i nie wiesz jak było to nie pleć głupot, bo się tylko publicznie ośmieszasz.

Co do fot to będą jak się złowią ryby.



#5464 OFFLINE   jacekp29

jacekp29

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1656 postów
  • Imię:Jacek
  • Nazwisko:Popławski

Napisano 11 czerwiec 2020 - 19:40

Byłem ostatnio na Bugu w miejscu gdzie spotkać dzika to kiedyś robiło wrażenie , a teraz bielik ,trzy zimorodki i dudek. Wrócę

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
  • Piotrek Milupa i S.N. lubią to

#5465 OFFLINE   De'Ptak

De'Ptak

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 148 postów
  • LokalizacjaNowy Dwór Mazowiecki
  • Imię:Adam

Napisano 11 czerwiec 2020 - 19:40

Widziałeś foty ryb tylko 4 osób z 35K. Gdybyś mógł zobaczyć pozostałych 34996 mógłbyś wpaść w depresję i kompleksy, a tego byśmy nie chcieli :) .

@Vako to forum wędkarskie a nie science fiction...


  • Dano. i cyprys19 lubią to

#5466 OFFLINE   Dano.

Dano.

    Wyprawy wędkarskie do Laponii

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 2351 postów
  • LokalizacjaBaza wędkarska w Laponii
  • Imię:Daniel

Napisano 11 czerwiec 2020 - 19:44

Odpowiem bo się trochę zebrało.

Zdania łatwo nie zmieniam. To nie jest woda dla niedzielnych wędkarzy, już od dawna. To, że nie wszyscy łowią to też dobrze. Ryby uczą pokory i szacunku, a wielu nie ma jednego i drugiego choćby za grosz. Zaklinanie rzeczywistości, że to wina rybaków, jest tak samo żenujące, jak nachalna reklama komercyjnego łowiska. To nie wina sandaczy, że przez wielu są poszukiwane bo są smaczne.

Płatny burdel(choćby miał nawet 600ha) z limitowaną presją i limitowanym dostępem do wody nijak nie da się porównać do wody ogólnodostępnej, o największej presji w Polsce.

Nie dostaję ani grosza z tytułu wstawiania fotek z rybami z zalewu(a szkoda). Za to niektórzy, ilością postów i zachwytów o płatnym łowisku, z powodzeniem zasługują tu na tytuł subsydiowanego przedstawiciela marki/łowiska (fioletową ramkę).

Młodym adeptom wędkarstwa podpowiem, że nawet najlepszy sprzęt sam ryby nie złowi i lepiej mieć kłopoty z pisownią(choć z zasady staram się pisać poprawnie) niż z łowieniem ryb na tym forum.

Za nikim nie tęsknię i nikogo nie opłakuję. Mniej ludzi to więcej ryb i wody dla pozostałych.

Daniel ty tak na poważnie? Żeby złowić przyzwoitą rybę musiałeś wyjechać za granicę :lol: ?

PS. Wy sobie dalej spamujcie(jak przynosi wam to ulgę w cierpieniu), a ja co jakiś czas będę wstawiał foty z rybami.

No cóż...

Babcia mówiła:

nigdy nie podchodź do byka od przodu, do konia od tyłu a do idioty w ogóle...

Nie wchodzę w dyskusję - baw się dobrze na tym super łowisku, a ja sobie będę dalej wędkował w Polsce na zajebistych (acz nielicznych wodach) i nadal będę łowił więcej sandaczy w jeden sezon, niż wspomniane 35 tys specjalistów z Zegrza.

Jak mawiają Holendrzy - DUJ (fonetycznie) czyli "na razie"

 Połamania życzę i dalszych sukcesów na wodach PZW mazowieckie.

Niczym Dok Kichot z wiatrakami walczyć nie będę....

 

ps.

współczuję. Dla mnie to trochę jak walka z fanatykami pewnej partii - jestem skazany na niepowodzenie. Jak z każdymi fanatykami niestety...


Użytkownik Dano. edytował ten post 11 czerwiec 2020 - 19:51


#5467 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2255 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 11 czerwiec 2020 - 19:53

Byłem ostatnio na Bugu w miejscu gdzie spotkać dzika to kiedyś robiło wrażenie , a teraz bielik ,trzy zimorodki i dudek. Wrócę

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

 
Ostatnio właśnie bielik i wilk zostały otrute, sprawcy/a nieodnalezieni.
Gdybym miał chociaż zbliżony czasowo dojazd, pomimo rybostanu, łowiłbym tylko tam.

Sorr, już nie rozbijam wątku podwarszawskiego Eldorado, wracam na warszawską Wisłę.


Użytkownik korol edytował ten post 11 czerwiec 2020 - 19:53

  • Dano. i De'Ptak lubią to

#5468 OFFLINE   jacekp29

jacekp29

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1656 postów
  • Imię:Jacek
  • Nazwisko:Popławski

Napisano 11 czerwiec 2020 - 20:28

Ostatnio właśnie bielik i wilk zostały otrute, sprawcy/a nieodnalezieni.
Gdybym miał chociaż zbliżony czasowo dojazd, pomimo rybostanu, łowiłbym tylko tam.

Sorr, już nie rozbijam wątku podwarszawskiego Eldorado, wracam na warszawską Wisłę.

Polska , wilki i bieliki zostały otrute , , szkoda gadać , ważne ryby . Po co o gadać o rybach

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Użytkownik jacekp29 edytował ten post 11 czerwiec 2020 - 20:30

  • Pinciu lubi to

#5469 OFFLINE   Dano.

Dano.

    Wyprawy wędkarskie do Laponii

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 2351 postów
  • LokalizacjaBaza wędkarska w Laponii
  • Imię:Daniel

Napisano 11 czerwiec 2020 - 21:21

@ vako

W punkt !!!

Łowię na ZZ od 1974r i znam akwen doskonale.

Talony, Batsony CD Rods etc.....nic nie dadzą jeśli się nie przestudiuje tej wody baaardzo dokładnie.

I nawet jak się zna każdy dołek i przykosę, to i tak trzeba trafić na "ten" magiczny dzień, gdy gryzą.

Jedna zasada obowiązuje od wieków.....jeździć na ryby jak najczęściej, a szansa na połów wzrośnie.

Ja jestem średnio w roku 150-180 razy na wodzie i zawsze się coś ładnego złowi. Ten sezon rzeczywiście nie rozpieszcza, nawet biała ryba od maja (lodowatego) żeruje wyjątkowo marnie. Chyba każdy zauważył, że z rana nie ma w ogóle spławów leszczy, czy ataków boleni. A w poprzednich sezonach woda się przecież gotowała.

 

Na Narwii woda o kolorze brunatnym (potężny rozrost okrzemek z powodu braku zimy...laboratorium Stacji Poboru Wody w Wieliszewie potwierdziło mi to) Niestety te mikroorganizmy potrafią zapchać rybom skrzela i generalnie nie działają na rybostan pozytywnie.

 

Czasami ZZ potrafi naprawdę zaskoczyć dorodnym osobnikiem !!!

:D

Ale byłeś na rybach, gdzie woda nie zaskakuje dorodnym osobnikiem tylko jest to normalne?

Wyobraź sobie (bo z wpisu wnioskuję - być może mylnie - przepraszam - że nie znasz tego z życia wędkarskiego), że nawet w najbardziej rybnych wodach też są dni kiedy ryba nie bierze. 

Tylko wtedy dumasz co zrobić ,żeby je przechytrzyć i oszukać czyli złowić. A nie dumasz, czy tu gdzie rzuciłeś swoją przynętę to w promieniu 200 metrów pływa jakiś ultra sprytny sandacz, który ominał 35 k zawodowców...

Ale jak bierze, to łowią nawet lamy i nie trzeba być zajebistym specjalistą od Rio de Zegrzynejro żeby połowić ryby. Ot taka sytuacja....



#5470 OFFLINE   vako

vako

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1430 postów
  • LokalizacjaLoża Szyderców
  • Imię:Mariusz

Napisano 11 czerwiec 2020 - 21:47

No cóż...

Babcia mówiła:

nigdy nie podchodź do byka od przodu, do konia od tyłu a do idioty w ogóle...

Nie wchodzę w dyskusję - baw się dobrze na tym super łowisku, a ja sobie będę dalej wędkował w Polsce na zajebistych (acz nielicznych wodach) i nadal będę łowił więcej sandaczy w jeden sezon, niż wspomniane 35 tys specjalistów z Zegrza.

Jak mawiają Holendrzy - DUJ (fonetycznie) czyli "na razie"

 Połamania życzę i dalszych sukcesów na wodach PZW mazowieckie.

Niczym Dok Kichot z wiatrakami walczyć nie będę....

 

ps.

współczuję. Dla mnie to trochę jak walka z fanatykami pewnej partii - jestem skazany na niepowodzenie. Jak z każdymi fanatykami niestety...

Odpowiem Ci jutro jak wytrzeźwiejesz, żebyś zrozumiał.

PS. Plis nie pisz do mnie później na priv, że byłeś najebany i nie wiedziałeś co piszesz.....



#5471 OFFLINE   Dano.

Dano.

    Wyprawy wędkarskie do Laponii

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 2351 postów
  • LokalizacjaBaza wędkarska w Laponii
  • Imię:Daniel

Napisano 11 czerwiec 2020 - 21:49

Odpowiem Ci jutro jak wytrzeźwiejesz, żebyś zrozumiał.

PS. Plis nie pisz do mnie później na priv, że byłeś najebany i nie wiedziałeś co piszesz.....

:)



#5472 OFFLINE   rower26

rower26

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1444 postów
  • Imię:Łukasz

Napisano 11 czerwiec 2020 - 21:56

A ja tylko napiszę tak. Prdle, od przyszłego roku nie kupuję mazowieckiego pzw.

#5473 OFFLINE   Maciej W.

Maciej W.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1070 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 11 czerwiec 2020 - 22:12

Entuzjastom ZZ chciałbym napomknąć, że wyrządzają dużą szkodę tej wodzie. Kilku zawodników w tym wątku bezustannie udowadnia, że ryby są, oni je łowią, a reszta jest widocznie wędkarsko upośledzona i złowić nie potrafi. I pewnie jakiekolwiek zmiany są zbędne. Jeśli nie byli, to może niech poczytają o szwedzkich burdelikach, gdzie dzień łowienia kosztuje mniej niż na Zegrzu, gdzie nie ma rybaków, a nieliczni wędkarze puszczają wszystkie złowione ryby. Mi, po dziewięciu latach pływania, Zegrze już wisi kalafiorem. Nie mam złudzeń, że nic z tej pięknej wody nie będzie. Rybacy i wędkarze do skutku będą robić swoje, a kilku forumowiczów będzie piało nad zasobnością tej wody. Chyba im to podnosi kulejącą samoocenę. Wszak oni potrafią porozumieć się ze stadami sprytnych i przebiegłych zegrzyńskich sandaczy. Ja z dwojga złego wolę Wisłę. Mam ją rzut beretem. Można pójść w nocy, okazyjnie spotkać wędkarzy-sportowców i pomachać w poświacie Starówki. I nie stoją nad nią stoły do skrobania ryb.

#5474 OFFLINE   petrus33

petrus33

    Forumowicz

  • Zbanowani
  • PipPip
  • 209 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Marek

Napisano 13 czerwiec 2020 - 06:15

Ale byłeś na rybach, gdzie woda nie zaskakuje dorodnym osobnikiem tylko jest to normalne?

Wyobraź sobie (bo z wpisu wnioskuję - być może mylnie - przepraszam - że nie znasz tego z życia wędkarskiego), że nawet w najbardziej rybnych wodach też są dni kiedy ryba nie bierze. 

Do Skandynawii (głównie Szwecja) jeżdżę regularnie od 1992 r i wiem jak wyglądają tamtejsze wody. Chociaż w ostatnich latach niektóre jeziora już nie są takim eldorado jak 10 lat temu. Stąd nowe ograniczenia, limity i dopłaty (np. za trolling). Ci, którzy jeżdżą tam regularnie jak ja, z pewnością to potwierdzą. Piszę tu o dużych i dobrze znanych akwenach, a nie o jakiś dziewiczych jeziorkach w środku lasu, gdzie do dziś nie znajdziesz śladu ludzkiej stopy.

 

Zalew Zegrzyński plus B&N znam doskonale od lat 70-tych i wiem, ze rybostan jest coraz bardziej marny.

Ale nie można pisać, że tu w ogóle nie ma ryb, gdyż są one (nawet okazowe sztuki) łowione każdego roku. Wędkarze nie chwalą się na FB etc. bo w sumie jaki to ma sens ?

 

Łowiłem wczoraj na Narwii i Bugu.....kolejny raz z zerowym skutkiem :(

Na wysokości Arciechowa tłumek sandaczowców był już o 05:00, ale nie zauważyłem żadnego zeda w podbieraku.

Wszystkie ryby holowane, to leszcze za kapotę. Jest go mnóstwo w tym miejscu, stąd też częste szarpnięcia na kijach.

Po 10:00 skuterowa pandemia opanowała wodę......brrr !!!

 

Od połowy czerwca do końca sierpnia odpuszczam sobie łowienie na ZZ, gdyż nie ma to sensu.

W tym okresie woda zamienia się w autostradę, a ja tego bardzo nie lubię.


Użytkownik petrus33 edytował ten post 13 czerwiec 2020 - 06:16


#5475 OFFLINE   DP Fishing

DP Fishing

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 354 postów

Napisano 13 czerwiec 2020 - 10:09

Panowie prawda zawsze jest pośrodku. Oczywiście że ryba jest ale nie tak dużo co kiedyś. Patelniowe rozmiary są mocno przebrane ale nadal jest szansa zmierzyć się z naprawdę grubą rybą. Zamiast biadolić trzeba spędzić czas nad wodą a nie na giełdzie jarkbaita ;) a mi ten hejt na ZZ tylko pomoga ;)

#5476 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2601 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 13 czerwiec 2020 - 10:28

Chciałem was Koledzy "pocieszyć", że wszędzie kiszka totalna. Na Zalewie Sulejowskim podobnie jak na Zegrzu. Sumy już przestały być szkodnikami, bo zostały zgodnie z prawem wytłuczone.

A sandacze? Byłem tydzień temu. W drugim rzucie  sandacz. I do 14 bez puknięcia. Kolega też złowił. Nawet dwa...I mino wielokrotnej zmiany przynęt nic innego ... Nawet marny okonek na boczny trok. To jest niby normalne??????

W czwartek byliśmy na Słoku. Podobnie. Kolega dwa okonki takie po 15 cm. Ja na zero. To jest normalne, że pierdo...go okonka nie można złowić przez 4 godziny??????????

 

A "fłatcy" oczywiście zadowoleni - łowić trza umić...


  • Wudarek, S.N. i De'Ptak lubią to

#5477 OFFLINE   Pinciu

Pinciu

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 200 postów
  • LokalizacjaKomorów
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:El.

Napisano 13 czerwiec 2020 - 14:47

Panowie prawda zawsze jest pośrodku. Oczywiście że ryba jest ale nie tak dużo co kiedyś. Patelniowe rozmiary są mocno przebrane ale nadal jest szansa zmierzyć się z naprawdę grubą rybą. Zamiast biadolić trzeba spędzić czas nad wodą a nie na giełdzie jarkbaita ;) a mi ten hejt na ZZ tylko pomoga ;)

Powiadają że raz do roku to i kij od szczotki wypali...albo raz do roku to i kura pierdnie. Oczywiście, że pojedyńcze ryby się trafiają ale ZZ powoli umiera. O to chodzi.
Jeśli ktoś tego nie zauważa to albo sam siebie oszukuje albo nosi różowe okulary.
W jaki sposób zachęcić młodych ludzi do uprawiania tego hobby? Opowieściami z mchu i paproci? Opowieściami że musisz być 180 dni na wodzie żeby ryby łowić? Jak słyszę, że poważni i szanowani wędkarze schodzą z wody o kiju...to co ten młody ma mieć za frajdę jak zawodowiec nawet okonka nie może złowić.
Jest tysiące niedzielnych wędkarzy i skoro zawodowcy nic nie łowią to taki amator jaką ma szansę na chwilę radości? Ludzie to nie jest hobby to jest ciężka orka. Zalew umiera. Dzięki nam, rybakom i zarządzającym.

#5478 OFFLINE   tomex11

tomex11

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 223 postów

Napisano 13 czerwiec 2020 - 17:04

Też mam takie wrażenie że wędkowanie to już nie hobby, a ciężka orka i zamiast cieszyć staję się to uciążliwe i męczące..

#5479 OFFLINE   petrus33

petrus33

    Forumowicz

  • Zbanowani
  • PipPip
  • 209 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Marek

Napisano 13 czerwiec 2020 - 18:03

Opowieściami że musisz być 180 dni na wodzie żeby ryby łowić ? Jak słyszę, że poważni i szanowani wędkarze schodzą z wody o kiju...to co ten młody ma mieć za frajdę jak zawodowiec nawet okonka nie może złowić.

 

Ludzie to nie jest hobby to jest ciężka orka. Zalew umiera. Dzięki nam, rybakom i zarządzającym.

Jeden jest na wodzie raz w miesiącu, drugi 2-3 razy w tygodniu......zastanów się sam, który z nich ma większa szansę złowienia ?

Zawodowcy, którzy są rzadko na tym akwenie, nie mają szans, z okoniem w szczególności, z oczywistej przyczyny (ichtiologia się kłania) Nagła zmiana ciśnienia atmosferycznego i okonia nie zobaczysz nawet przez 46 godzin (budowa pęcherza pławnego tych ryb to dyktuje) Nie będę tu prowadził darmowych wykładów z ichtiologii każdego z gatunków bo te czasy na szczęście się skończyły.

 

Ciężka orka.....i z tym się zgadzam całkowicie.

Dodam jeszcze, że coraz więcej pieniędzy idzie z tym w parze.



#5480 OFFLINE   Pinciu

Pinciu

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 200 postów
  • LokalizacjaKomorów
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:El.

Napisano 13 czerwiec 2020 - 18:18

Jeden jest na wodzie raz w miesiącu, drugi 2-3 razy w tygodniu......zastanów się sam, który z nich ma większa szansę złowienia ?

Zawodowcy, którzy są rzadko na tym akwenie, nie mają szans, z okoniem w szczególności, z oczywistej przyczyny (ichtiologia się kłania) Nagła zmiana ciśnienia atmosferycznego i okonia nie zobaczysz nawet przez 46 godzin (budowa pęcherza pławnego tych ryb to dyktuje) Nie będę tu prowadził darmowych wykładów z ichtiologii każdego z gatunków bo te czasy na szczęście się skończyły.

 

Ciężka orka.....i z tym się zgadzam całkowicie.

Dodam jeszcze, że coraz więcej pieniędzy idzie z tym w parze.

Kiedy byłem młody... nie wiedziałem że istnieją ichtiolodzy i łowiłem więcej ryb niż teraz.


  • Dano. i eRKa lubią to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych