ZEGRZE
#781 OFFLINE
Napisano 12 listopad 2008 - 13:54
BTW łodzi podwodnej: w poniedziałek gość wyholował tołpygę – na moje oko grubo powyżej 20kg, może powyżej 30? Ogon miała jak dwie złożone męskie dłonie… Standardowo – podhaczona i standardowo poszła do wora.
#782 OFFLINE
Napisano 12 listopad 2008 - 13:56
Widziałem jak w niedzielę spływaliście – jakby Was goniło stado diabłów … Ale jak nie było wyników, to się nie dziwię.
#783 OFFLINE
Napisano 12 listopad 2008 - 13:57
#784 OFFLINE
Napisano 12 listopad 2008 - 14:01
Jest jeszcze jedna możliwość: ryby są i gryzą, a ja popadłem w rutynę i nie umiem się do nich dobrać…
#785 OFFLINE
Napisano 12 listopad 2008 - 14:05
#786 OFFLINE
Napisano 12 listopad 2008 - 14:11
#787 OFFLINE
Napisano 12 listopad 2008 - 22:58
#788 OFFLINE
Napisano 13 listopad 2008 - 00:07
Sam bym zabil to swinstwo...BTW łodzi podwodnej: w poniedziałek gość wyholował tołpygę – na moje oko grubo powyżej 20kg, może powyżej 30? Ogon miała jak dwie złożone męskie dłonie… Standardowo – podhaczona i standardowo poszła do wora.
#789 OFFLINE
Napisano 13 listopad 2008 - 17:28
#790 OFFLINE
Napisano 13 listopad 2008 - 17:38
#791 OFFLINE
Napisano 13 listopad 2008 - 17:41
#792 OFFLINE
Napisano 15 listopad 2008 - 16:42
#793 OFFLINE
Napisano 16 listopad 2008 - 15:56
#794 OFFLINE
Napisano 16 listopad 2008 - 17:30
Link nie działa... JUŻ DZIAŁA... przeglądarka mam w porządku tylko że coś z netem miałem nie tak... ale już jest w porządku
#795 OFFLINE
Napisano 16 listopad 2008 - 17:40
#796 OFFLINE
Napisano 16 listopad 2008 - 22:42
#797 OFFLINE
Napisano 27 listopad 2008 - 20:24
Widzę że ostatnie info było kilka dni temu.
Bylismy z kumplem w niedzielę 23 listopada, potem byłem sam 25.11 we wtorek.
Wędkarzy jak na lekarstwo, sandaczy też. Zresztą innych ryb też.
Zero dotknięcia.
Ciekaw jestem Waszych obserwacji i doświadczeń z tych dni.Pływałem od mostu w Zegrzu, do ujęcia wody po kilku miejscówkach. I jak wyżej , woda jak martwa.
Czy to już koniec sezonu sandaczowego? Miałem nadzieję jeszcze kilka razy pojechać na zimowego
papaja
#798 OFFLINE
Napisano 27 listopad 2008 - 23:35
To na pewno nie jest koniec sezonu. Ja co roku łowię aż do Świąt.
#799 OFFLINE
Napisano 30 listopad 2008 - 12:53
ale chyba w pogoni za rybą posunełem się za daleko, popłynełem na otwartą wode z wiatrem,wiało dość mocno ale szło wytrzymać, jak dopłynełem na doły gdzie chciałem łapać zaczeło wiać tak że zrobiły się fale 1.5 metra a nie wiem czy nie większe....
do wracania miałem 6 kilometrów po takiej fali, miałem jeszcze jedno wyjście pójść z falą kilometr na drugi końiec śniardw, ale zaczełem się martwić o to co bedzie z samochodem co z łódką gdzie będę spał...nie zrobiłem tego nie wiem czemu, udało mi się wrucić...6 kilometrów 2,5 godziny walki z żywiołem..
za co serdecznie dziękuję, mojemu bogu, producentowi łódki że się nie rozpadła, producentowi silnika że nie odmówił posłuszeństwa
łódz romana open, silnik honda 30koni
#800 OFFLINE
Napisano 03 grudzień 2008 - 00:36
Niezła nauczka. Kiedyś z kumplem tak popłynęliśmy na Zegrzu.
Zachciało nam sięchemii, a płynęliśmy z przystani legionowskiej, i tez wracaliśmy pod wiatr, ale z Twoim ostatnim doświadczeniem , nasze to betka.
Co do łowienia w grudniu, to dla mnie nie ma problemu, tylko że stanice które są dla wędkarzy powciągały już łódki na brzeg. I koniec Balu.
Nie ma jeszcze niestety własnej łódki.
Mam nadzieję, że już w przyszłym roku tak.
Napiszcie czy łowicie na Zegrzu i jeśli tak to jakie efekty. Ostatnio ciśnienie i fronty wariowały totalnie.
Teraz trochę lepiej, ale nie wiem jak tam sandacz?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych