Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

ZEGRZE


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
5927 odpowiedzi w tym temacie

#781 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 12 listopad 2008 - 13:54

Nie jest tak źle: w niedziele dwa szczupłe 60+, w poniedziałek z trudem wymęczony komplet ale mizerny (dwa 45-50 i jeden 65). Ryby stoją głębiej, na uskokach dna. Blaty świecą pustkami, w korycie nie ma brań. Niepokojący jest prawie całkowity brak zębatych 70+, o większych nawet nie wspominam. Czyżby ekipy rybackie?

BTW łodzi podwodnej: w poniedziałek gość wyholował tołpygę – na moje oko grubo powyżej 20kg, może powyżej 30? Ogon miała jak dwie złożone męskie dłonie… Standardowo – podhaczona i standardowo poszła do wora.


#782 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 12 listopad 2008 - 13:56

@Kubson
Widziałem jak w niedzielę spływaliście – jakby Was goniło stado diabłów :lol: … Ale jak nie było wyników, to się nie dziwię.


#783 OFFLINE   abarth7

abarth7

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 588 postów
  • LokalizacjaWołomin

Napisano 12 listopad 2008 - 13:57

Też zauważyłem,że trzeba obławiać uskoki,blaty można sobie darować.

#784 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 12 listopad 2008 - 14:01

Teraz liczę już tylko na pierwsze przymrozki. Jak się wtedy duże nie ruszą, to znaczy, że ktoś nam wybrał ryby sprzed nosa. :blush::angry: Wcale bym się nie zdziwił.

Jest jeszcze jedna możliwość: ryby są i gryzą, a ja popadłem w rutynę i nie umiem się do nich dobrać…


#785 OFFLINE   abarth7

abarth7

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 588 postów
  • LokalizacjaWołomin

Napisano 12 listopad 2008 - 14:05

Stawiam na powód nr.1,no chyba,że wszyscy popadli w rutynę :D

#786 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 12 listopad 2008 - 14:11

Słabe pocieszenie, ale przynajmniej nie będę musiał sobie udowadniać, że nie jestem wielbłądem.

#787 OFFLINE   Anguiler

Anguiler

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 131 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 12 listopad 2008 - 22:58

Osobiście zacząłem wątpić i w tym roku jakoś mi się przestało chcieć. Też czekam na te przymrozki. Mógłbym przyjąć, że ja coś robię źle, ale nie widziałem by ktoś połowił na kilkadziesiąt łodzi, a dużo zawsze podglądam, co świadczy chyba o coraz większym wyrybieniu...

#788 OFFLINE   Kuba

Kuba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2428 postów

Napisano 13 listopad 2008 - 00:07

BTW łodzi podwodnej: w poniedziałek gość wyholował tołpygę – na moje oko grubo powyżej 20kg, może powyżej 30? Ogon miała jak dwie złożone męskie dłonie… Standardowo – podhaczona i standardowo poszła do wora.

Sam bym zabil to swinstwo...

#789 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 13 listopad 2008 - 17:28

Nie chodzi o to, że to była tołpyga, tylko o podhaczanie wszystkiego co się rusza...


#790 OFFLINE   abarth7

abarth7

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 588 postów
  • LokalizacjaWołomin

Napisano 13 listopad 2008 - 17:38

A jak by złapał zamiast tołpygi lina 5kg to pewnie by wypuścił :mellow: :mellow: :mellow:

#791 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 13 listopad 2008 - 17:41

Ależ oczywiście <_< <_< <_<

#792 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 15 listopad 2008 - 16:42

Dziś pogoda pod psem, ale gryzły. We dwóch 8 sztuk, od wymiaru do 85cm :mellow: Większość imponująco gruba.

#793 OFFLINE   rolen

rolen

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 931 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Robert

Napisano 16 listopad 2008 - 15:56

Dzisiejsza trójka na casting...:D

http://www.imagic.pl/files//4733/./zegrze%20lis08.jpg

#794 OFFLINE   Suchy498

Suchy498

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 235 postów
  • Lokalizacja*********

Napisano 16 listopad 2008 - 17:30

[quote title=rolen napisał(a) dnia Sun, 16 November 2008 03:56]Dzisiejsza trójka na casting...:D

Link nie działa... Embarassed JUŻ DZIAŁA... przeglądarka mam w porządku tylko że coś z netem miałem nie tak... ale już jest w porządku ;)

#795 OFFLINE   rolen

rolen

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 931 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Robert

Napisano 16 listopad 2008 - 17:40

??? - co masz na myśli, bo ja już dzięki Tobie widze dwa zdjęcia

#796 OFFLINE   Kamil Z.

Kamil Z.

    Ekspert

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPipPip
  • 5317 postów
  • LokalizacjaWałbrzych/Wrocław
  • Imię:Kamil

Napisano 16 listopad 2008 - 22:42

i ja tez :mellow:

#797 OFFLINE   papaja

papaja

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 9 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 27 listopad 2008 - 20:24

Odświeżam wątek.
Widzę że ostatnie info było kilka dni temu.
Bylismy z kumplem w niedzielę 23 listopada, potem byłem sam 25.11 we wtorek.
Wędkarzy jak na lekarstwo, sandaczy też. Zresztą innych ryb też.
Zero dotknięcia.
Ciekaw jestem Waszych obserwacji i doświadczeń z tych dni.Pływałem od mostu w Zegrzu, do ujęcia wody po kilku miejscówkach. I jak wyżej , woda jak martwa.
Czy to już koniec sezonu sandaczowego? Miałem nadzieję jeszcze kilka razy pojechać na zimowego
:D
papaja

#798 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6198 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 27 listopad 2008 - 23:35

22 jedni połowili, a inni - nie
To na pewno nie jest koniec sezonu. Ja co roku łowię aż do Świąt.

#799 OFFLINE   szwagier

szwagier

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 97 postów
  • Lokalizacjapruszków

Napisano 30 listopad 2008 - 12:53

w niedzielę 23 grudnia obraziłem się na zegrze, wczoraj ruszyłem na śniardwy trafiłem szczupaczka 4.3 kg

ale chyba w pogoni za rybą posunełem się za daleko, popłynełem na otwartą wode z wiatrem,wiało dość mocno ale szło wytrzymać, jak dopłynełem na doły gdzie chciałem łapać zaczeło wiać tak że zrobiły się fale 1.5 metra a nie wiem czy nie większe....

do wracania miałem 6 kilometrów po takiej fali, miałem jeszcze jedno wyjście pójść z falą kilometr na drugi końiec śniardw, ale zaczełem się martwić o to co bedzie z samochodem co z łódką gdzie będę spał...nie zrobiłem tego nie wiem czemu, udało mi się wrucić...6 kilometrów 2,5 godziny walki z żywiołem..

za co serdecznie dziękuję, mojemu bogu, producentowi łódki że się nie rozpadła, producentowi silnika że nie odmówił posłuszeństwa

łódz romana open, silnik honda 30koni


#800 OFFLINE   papaja

papaja

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 9 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 03 grudzień 2008 - 00:36

No szwagier nieźle.
Niezła nauczka. Kiedyś z kumplem tak popłynęliśmy na Zegrzu.
Zachciało nam sięchemii, a płynęliśmy z przystani legionowskiej, i tez wracaliśmy pod wiatr, ale z Twoim ostatnim doświadczeniem , nasze to betka.
Co do łowienia w grudniu, to dla mnie nie ma problemu, tylko że stanice które są dla wędkarzy :lol: powciągały już łódki na brzeg. I koniec Balu.
Nie ma jeszcze niestety własnej łódki.
Mam nadzieję, że już w przyszłym roku tak.
Napiszcie czy łowicie na Zegrzu i jeśli tak to jakie efekty. Ostatnio ciśnienie i fronty wariowały totalnie.
Teraz trochę lepiej, ale nie wiem jak tam sandacz?





Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych