Wpis sprzed 12 lat.
Mam jedną z tych wędek.
Tego loomisa gl3.
Od lat nim nie łowie:)
Takie to dożywocia i wedki na nie. U mnie
Zadnego z nich sie nie wyrzekne
Pozdrawiam
Guzu
A jakie twarde deklaracje wtedy padały
Są wędki na dożywocie, które sobie leżą i kurzem obrastają, wspominamy jak nimi kiedyś pięknie łowilismy, jakie były niesamowicie lekkie i piękne, jakie uniwersalne albo wręcz przeciwnie - "specjalistyczne"
Takim kijem był ten, 12 lat temu wspomniany w tym wątku, Zebco HI-Lite, który zakupiony został w systemie ratalnym bo jednak to kupa kasy była, do łowienia boleni na ołowianki. Nikt nie sięgał boleni z takich odległości jak ja tym kijem, prawdziwa, wielkorzeczna katapulta.
Myślę, że gdybym teraz za boleniem zaczął znów chodzić to znów byłby tak samo doskonały jak kiedyś, z nowoczesnymi boleniowymi wobkami dawałby radę jak kiedyś z ołowiem ale........nie chodzę już za bolkami....
Ale też są wędki, które mimo upływu lat cięgle są w arsenale i ciągle łowią i chyba nie widać aby kiedyś się to zmieniło.
U mnie to jest Avid St Croix 69 do 14lb. Miała to być, w założeniach, sandaczówka i mimo, że pod sandacza są kije dużo lepsze to mimo upływu wieeeelu lat ciągle robi robotę, w pewnych warunkach używam go nadal pod sandacza.
Do tego kijek ten robi za szczupakówkę i trociówkę a nawet do łowienia śledzi też sie sprawdza doskonale
Dożywocie wędki czasem jest dosłowne ale nie z punktu widzenia wędkarza ale z punktu widzenie wędki .
Po prostu wędki często kończą swój żywot w naszych rękach ale na szczęście niektóre bardziej się trzymaja tego świata i Avidy do takich należą i mam nadzieję, że ten będzie na dożywocie ale jednak moje