Korzystne zmiany na Południu Polski
#21 OFFLINE
Napisano 16 grudzień 2006 - 19:05
#22 OFFLINE
Napisano 16 grudzień 2006 - 20:03
#23 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2006 - 03:54
Jak zwykle działacze źle się zabrali do problemu. Trzeba sobie uświadomić co jest podstawowym problemem i próbować się z nim uprać. Brak ryb nie wynika z częstego przebywania wędkarzy nad wodą, a właśnie z tym ZO Krosno walczy.
Oczywiście, że nie wynika, jeśli wędkarze, tylko nad tą wodą przebywają. Ale domyślam się, że oni jeszcze łowią w niej ryby i nawet napewno je ze sobą zabierają.
Patrząc na cennik i regulamin, który będzie obowiązywał w Krośnie na wodach górskich, widzę podobieństwo do, komercyjnego łowiska na Rabie, obwód rybacki nr2. Tylko podobieństwo bo, łowisko Raba to kilkanaście km rzeki, a Krośnieńskie to, kilkaset km różnych rzek. Na tym łowisku, również ogranicza się presję wędkarską, ale poprzez mniejszą ilość licencji rocznych. Dopuszcza się natomiast, liberalne limity ilościowe zabieranych ryb łososiowatych, do 5szt dziennie. Czy to oznacza, że ci ludzie nie wiedzą co robią? W końcu, to jest ich biznes, a nie skarbonka ze składek członkowskich. Wprowadzenie w Krośnie miesięcznych limitów, dotyczących ilości zabieranych ryb(aż 9), jest bardzo dobrym rozwiązaniem (najlepszym byłoby C&R, ale to, nie prędko pewnie. Nawet jeśli wędkarz łowi codziennie to i tak, większość ryb wraca z powrotem do wody. Ochrona i skuteczne egzekwowanie przepisów na tak licznych łowiskach, wymaga wielu patroli i kilku samochodów, które muszą być tam codziennie. To wymaga naprawdę sporo pieniędzy. Dlatego pewnie, wprowadzono ograniczenie do 40 dni łowienia w sezonie, dla każdego wędkarza. Zmniejsza się ogólna liczba wędkujących na wszyskich wodach, a więc i łatwiej, to ogarnąć. Można też, oczywiście podnieść opłatę roczną ze 120 zł na 400 zł (tyle kosztuje na Rabie z limitem 3 ryby dziennie), tylko ilu by zapłaciło? Skoro krucho tam jest z rybami w tej chwili.Wędkarze w Krośnie pewnie nie są szczęśliwi z tego powodu, ale wierzę, że samoograniczanie się jest dobrym sposobem na dojżewanie do postawy C&R. A wtedy można będzie łowić codziennie. Bo wędkarz chce być nad wodą, po to, by w niej łowić ryby, a nie by nad nią tylko przebywać.
#24 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2006 - 05:43
#25 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2006 - 10:07
#26 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2006 - 10:17
Robercie po wcześniejszych latach, gdzie rybek bylo sporo w wodach PZW, okręgi też organizowały zawody wędkarskie i była też SSR.Nie będę dyskutował na temat tego ile co powinno kosztować bo o tym bardzo szybko dowie się właściciel wody kiedy zacznie prowadzić racjonalną gospodarkę na obwodzie. Zapewniam Cię, że bez zainwestowania poważnych sum w ochronę wód, te próby poprawienia sytuacji skończą się śmiechem. To co dla mnie jest pewne to, że nie stać nas na zostawianie majątku związku na pastwę złodziei. Zmiany w ZO Krosno to kolejne pieniądze wyciągnięte z kieszenie wędkarzy które zostaną zmarnowane i jak zwykle nikt za to nie odpowie. Znam przykład kiedy pewna agencja ochrony proponowała PZW bardzo korzystną współprace i działacze związkowi odpowiedzieli „NIE”, bez podania przyczyn. Tak się działa w PZW. Lepiej sponsorować SSR. Działalność tego ciała najczęściej polega na tym, że panowie jadą na ryby, przy okazji skontrolują kogoś niegroźnego i trzeba im za to zwrócić koszta delegacji. Jeszcze większe kwoty pakuje się w zawody wędkarskie na których to często nagradza się tych co wybija najwięcej ryb. Niech tak dział dalej PZW to zobaczymy jaki będzie tego finał. Na razie sukcesywnie staczamy się w dół co wszyscy odczuwają nad woda. Pod względem dewastacji wód wyprzedza nas tylko Rumunia. Problem z którym mamy do czynienia jest potężny. To wieloletnie zaniedbania i totalna demoralizacja wynikająca z poczucia bezkarności. Tego się nie załatwi wydaniem na papierze kolejnej listy pobożnych życzeń
p.s Cały czas myślałem, że SSR to społeczni pracownicy Przynajmniej w moim kole tak mówią
Tak na marginesie to jestem za zlikwidowaniem tej pseudostraży!
Moim skromnym zdaniem powinno się największy nacisk położyć na ochronę wód. To jedyne wyjście z bezrybia jakie panuje w naszych wodach, a w szczególności w rzekach!Z jednej strony mięsiarze, z drugiej kłusole, którzy tylko czekaja na zimę.Wiesz przecież co się dzieje nad Wisłą w zimę na zimowiskach ryb.Ale tak jak piszesz PZW zacznie się martwić wtedy kiedy nie będą mieli kasy dla siebie.
#27 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2006 - 10:19
Tak się działa w PZW. Lepiej sponsorować SSR. Działalność tego ciała najczęściej polega na tym, że panowie jadą na ryby, przy okazji skontrolują kogoś niegroźnego i trzeba im za to zwrócić koszta delegacji.
Każdy ma prawo do własnego zdania. Ciekawe na jakiej potstawie oparł Pan swoją opinię. Domysłów, rozmów członkami z SSR, czy też uczestniczenia z nimi w takich właśnie akcjach? Podejrzewam, że forum czyta kilku członków SSR. Osobiście byłem na kilku kontrolach i jakoś nie dostałem zwrotu pieniędzy za uczestictwo, za to poświęciłem kilkanaście godzin swojego czasu, które mógłbym przeznaczyć na łowienie ryb.Ale parę siatek i kilkadziesiąt mandatów za łowienie ryb bez pozwolenia zostało wystawionych. Mam kolegę, któremu grożono bronią na takiej akcji. W ciągu roku uczestniczy on w ponad 200 kontrlach, ale już nie pracuje, jest rencistą więc ma czas i własną misję do spełnienia. Osobiście namierzył wielu poważnych kłusowniów, którzy stanęli przed sądem. Efekty finansowe z tego tytułu ma takie jak ja. Zajeździł za to własny samochód. On na szczęście nie siedzi na forach, bo jeszcze by stirdził, że to co robi jest bez sensu. W tej chwili napewno siedzi już w krzakach i namierza kolejnego kłusola.
#28 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2006 - 10:26
#29 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2006 - 10:37
Nie będę dyskutował na temat tego ile co powinno kosztować bo o tym bardzo szybko dowie się właściciel wody kiedy zacznie prowadzić racjonalną gospodarkę na obwodzie. Zapewniam Cię, że bez zainwestowania poważnych sum w ochronę wód, te próby poprawienia sytuacji skończą się śmiechem. To co dla mnie jest pewne to, że nie stać nas na zostawianie majątku związku na pastwę złodziei. Zmiany w ZO Krosno to kolejne pieniądze wyciągnięte z kieszenie wędkarzy które zostaną zmarnowane i jak zwykle nikt za to nie odpowie. Znam przykład kiedy pewna agencja ochrony proponowała PZW bardzo korzystną współprace i działacze związkowi odpowiedzieli „NIE”, bez podania przyczyn. Tak się działa w PZW. Lepiej sponsorować SSR. Działalność tego ciała najczęściej polega na tym, że panowie jadą na ryby, przy okazji skontrolują kogoś niegroźnego i trzeba im za to zwrócić koszta delegacji. Jeszcze większe kwoty pakuje się w zawody wędkarskie na których to często nagradza się tych co wybija najwięcej ryb. Niech tak dział dalej PZW to zobaczymy jaki będzie tego finał. Na razie sukcesywnie staczamy się w dół co wszyscy odczuwają nad woda. Pod względem dewastacji wód wyprzedza nas tylko Rumunia. Problem z którym mamy do czynienia jest potężny. To wieloletnie zaniedbania i totalna demoralizacja wynikająca z poczucia bezkarności. Tego się nie załatwi wydaniem na papierze kolejnej listy pobożnych życzeń
[/quote]
Robercie po wcześniejszych latach, gdzie rybek bylo sporo w wodach PZW, okręgi też organizowały zawody wędkarskie i była też SSR.
p.s Cały czas myślałem, że SSR to społeczni pracownicy Przynajmniej w moim kole tak mówią
Tak na marginesie to jestem za zlikwidowaniem tej pseudostraży!
Moim skromnym zdaniem powinno się największy nacisk położyć na ochronę wód. To jedyne wyjście z bezrybia jakie panuje w naszych wodach, a w szczególności w rzekach!Z jednej strony mięsiarze, z drugiej kłusole, którzy tylko czekaja na zimę.Wiesz przecież co się dzieje nad Wisłą w zimę na zimowiskach ryb.Ale tak jak piszesz PZW zacznie się martwić wtedy kiedy nie będą mieli kasy dla siebie.
[/quote]
Zapomniałem dodać, że marzę o prawdziwej Straży Rybackiej, ktora nie nęka dziadka, który siedzi w niedozwolonej odleglości od nastepnego wędkarza, tylko zajmie sie broblemem prawdziwego dewastowania i kłusownictwa na wodach PZW!!!!!!!!!Sam nie wiem czy tego doczekam
#30 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2006 - 11:23
#31 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2006 - 12:05
Taka f-ma nie pieprzyla sie z oddawaniem sprawy na polije, po okresleniu kto obrabia domki urzadzala nagonke na gosci a po zlapaniu mieli pewne ze 2 m-ce w szpitalu..
Szybko dochodzili do wniosku, ze pozyskiwanie srodkow na danym osiedlu nie kalkuluje sie..
Pierwsze, co zrobilbym, gdybym stanal przed problemem powszechnego zlodziejstwa to rozpisanie przetargu na taka f-me.
Gwarantuje, ze odniosloby to skutek piorunujacy...
Gumo
#32 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2006 - 12:19
#33 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2006 - 12:24
#34 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2006 - 12:28
#35 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2006 - 12:32
Panowie pilnowanie kilku domków, to nie to samo co, kilkuset hektarów jezior i rzek.
ale zawsze cos, zawsze wiesc o kontrolach sie rozniesie, jeszcze jak to tego kilku klusoli zostanie zlapanych, na pewno reszta bardziej sie wystraszy
#36 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2006 - 13:09
To nie to samo, zgoda... .Ale wlasnie dlatego trzeba by rozpisac przetarg i wylonic firme, ktora sprosta zadaniu. Wbrew pozorom to nie jest takie trudne, trzeba namierzyc kilkunasu gosci, gdzie mieszkaja, gdzie trzymaja lodzie, gdzie sprzedaja ryby...dla pozostalych pustoszycieli wystarcza profesjonalne kontrole i wynikajace z tego konsekwencje.
Robert, dochodzimy po raz kolejny do tego, ze zeby cokolwiek zrobic trzeba rozpieprzyc PZW, nie reformowac bo jest tam taki beton, ktory kazdej reformie sie oprze....ale rozpieprzyc
Niektorzy sie wahaja bo to moze byc gorzej niz jest....ja stwierdzam, ze gorzej to juz byc nie moze...
Gumo
#37 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2006 - 13:11
Proszę Panów, proszę to, sobie sprawdzić w jakiejś pożądnej firmie ochroniarskiej. Na moją wiedzę pracownik firmy ochroniarskie nie ma takich uprawnień, jak się wydaje. Mówimy o ochronie terenów otwartych, a nie zamkniętych posesjach. Więc raczej nie wolno im np. stosować przymusu zatrzymania sprawcy wykroczenia. Może się mylę. Na to są konkretne przepisy i lista służb do tego uprawnionych w naszym kraju.ale zawsze cos, zawsze wiesc o kontrolach sie rozniesie, jeszcze jak to tego kilku klusoli zostanie zlapanych, na pewno reszta bardziej sie wystraszy
#38 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2006 - 13:17
#39 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2006 - 13:25
#40 OFFLINE
Napisano 17 grudzień 2006 - 15:47
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych