Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Bolenie 2019


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
512 odpowiedzi w tym temacie

#501 OFFLINE   Krisu23

Krisu23

    Zniewalam okazy

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2620 postów
  • LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem

Napisano 13 listopad 2019 - 06:03

Za oknem buro i pada deszcz. Pora zajrzeć do głębszej szufladki. Moja kariera z boleniami na ten sezon raczej zakończona, więc pozostaje żyć wspomnieniami i czekać do maja. Mega gruba i silna ryba. Dała mnóstwo frajdy. Branie z gatunku top water detonation w najmniej oczekiwanym momencie. 

 

 

Załączony plik  Bolen-na-RH-8.jpg   50,47 KB   64 Ilość pobrań



#502 OFFLINE   Paweł R.

Paweł R.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 552 postów
  • LokalizacjaDT
  • Imię:Paweł

Napisano 13 listopad 2019 - 15:33

*
Popularny

Wisienka na torcie tego sezonu boleniowego 🙂 Zdrowy,gruby i mega silny, Wiślany jesienny boleń 81cm, po cichu marzyłem sobie o takim, no i spełniło się ☺️
Major Craft Crostage 902L 2,70 7-23g - Stradic FL 4000 MHG, plecionka 0.10 Jaxona i na końcu RH 85

15438740_IMG_20191026_154503.jpg

#503 OFFLINE   tadekb

tadekb

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 616 postów

Napisano 23 listopad 2019 - 17:34

Bolenie na drugiej stronie. Tak nie może być :) Dziś ryby na dwa razy, bo czasu było dwa razy po 2-3h. Przed południem godzinka na tarnowskiej Wiśle. Od południa miało tam podwiewać, więc pierwsza, przedpołudniowa tura tam wypadła. Boleniowa godzinka. Dwa średniaki.

 

Załączony plik  20191123_113009.jpg   87,92 KB   44 Ilość pobrań

 

Wody malutko. W woderach chodziłem tam, gdzie powinny stać. Brania ze środka. I nie jakieś tam "subtelne zakąsy". Wobler niknął w pyskach, prawie nie było go widać:

 

Załączony plik  20191123_112455.jpg   51,7 KB   44 Ilość pobrań

 

Szczęśliwie moje zimowe woblery uzbrojone są w jedną kotwiczkę, więc dramatu z wypinaniem nie ma. Zapowiadany wiaterek faktycznie zaczynał podwiewać i nie ułatwiał łowienia. A wiadomo - najgorszy jest wiatr :) I w tym przypadku wcale nie chodzi o temperaturę.

Popołudniowa kleniowa dogrywka była już blisko domu. Warunki prawie idealne. Nawet brały, ale na 7-8 brań tylko dwie ryby do ręki. W dodatku takie sobie. Tak to już o tej porze jest, że jak jest więcej brań to nie ma co liczyć na konie. Jak jest koń, to po 1, może 2 braniach na wypad.



#504 OFFLINE   tadekb

tadekb

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 616 postów

Napisano 29 listopad 2019 - 20:37

*
Popularny

A miały być klenie...

Wczoraj w drodze na jeden z kleniowych odcinków przyszła pewna refleksja. Bo przecież klenie połowię sobie jeszcze przez nadchodzące cztery miesiące, a z boleniami to już końcówka. Zwłaszcza, że idzie ziąb. Więc w tył zwrot i gonię po raz kolejny obadać któryś z boleniowych kawałków mojej Wisły. Ostatnie kilka boleniowych wypadów coś tam dało, ale nie było rewelacji. Albo nic, albo jedną dwie ryby po 55-65cm. Z drugiej strony w tym czasie każde branie cieszy podwójnie. Tak naprawdę cały ten rok jak chodzi o bolenie był słaby. Trochę nie było czasu, trochę warunki nie sprzyjały. A czas leciał. Nic nie zapowiadało, że ten słaby boleniowo rok tak się skończy. Czasu jak zwykle było mało. Dwie godziny, w trakcie których można sprawdzić 200 metrowy kawałek. Woda bardzo niska. Schodzę powoli wodą do kolan i czeszę prawie całą szerokość rzeki. Trzeba mieć naprawdę wiarę w to co się robi, bo na pierwszy rzut oka to może się wydawać co najmniej dziwne, ale ja już wiem swoje. Kilka wypadów bez brania też mnie jakoś nie rusza. Nasza woda to nie dzika rzeka, gdzie być może ryba znajduje swoje zimowe ostoje i w nich się grupuje. Na naszej wodzie, bardziej uregulowanej, płytkiej i mało urozmaiconej, moim zdaniem ryby nie są bardzo zgrupowane. Zwłaszcza przy niskiej, wolno płynącej wodzie są prawie wszędzie. Tyle że rozrzucone jak przysłowiowe rodzynki w cieście. Oczywiście są odcinki, do których z pewnych powodów warto się bardziej przyłożyć. Ale czym się powinny charakteryzować to zostawię sobie dla siebie ;) Po mniej więcej godzinie wreszcie branie. Pewne, choć oczywiście nie pier...dyknięcie jak przy letnim zapitalaniu. Nareszcie... Jak zwykle w pierwszej chwili ciężko wyczuć z czym mamy do czynienia. Spory dystans i płynąca woda nie ułatwia. Pierwsze dwa, trzy krótkie, niezaszybkie zrywy udało się przetrwać ale czuć moc. Przez myśl przeszedł nawet sum. Nie będzie opowieści o niekończących się odjazdach, palącej się szpuli i gwiżdżącej plecionce, bo ich nie było. Ale była moc. Szybko zszedłem w dół. Udało się skrócić dystans. Potem już tylko cierpliwe amortyzowanie niedługich odejść ryby. W końcu, chyba za piątym razem, wpadł jakimś cudem w spory podbierak. Normalnie na coś takiego trudno się napatrzeć. Foty i woda. Jednak, jak to bywa, w całej tej historii jest mały minus. Przez myśl przeszło, że jest całkiem prawdopodobne, że już nigdy nie złowię większego bolenia. Dziś była powtórka. Brań więcej . Z dwóch odcinków trzy standardowe ryby 60-65 i jeszcze trzy, cztery brania. Postanowiłem sobie, że to był ostatni tegoroczny wypad za boleniami. Ale ja to strasznie słabą wolę mam :)

 

 

 

Załączony plik  11.JPG   87,07 KB   54 Ilość pobrań

 

Załączony plik  12.JPG   76,59 KB   53 Ilość pobrań

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"                                              :good:


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 02 grudzień 2019 - 21:53


#505 OFFLINE   MichałAspiusFishing

MichałAspiusFishing

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 923 postów
  • Lokalizacjafacebook.com/aspiusasp
  • Imię:Michał

Napisano 01 grudzień 2019 - 18:52

*
Popularny

Jedyny poranny bolen w tym sezonie..
Ale za to dosc przyzwoity..
NAJWIEKSZY z... najmniejszych...

FUeJPJW.jpg



#506 OFFLINE   tadekb

tadekb

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 616 postów

Napisano 02 grudzień 2019 - 19:13

Bolesław miał całe 88 cm.


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 09 grudzień 2019 - 13:59


#507 OFFLINE   Józef Lesniak

Józef Lesniak

    Józef Leśniak

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1141 postów
  • LokalizacjaSłubice
  • Imię:Józef
  • Nazwisko:Leśniak

Napisano 07 grudzień 2019 - 19:36

Dobrze strzelacie - 88.

A jednak są takie bolenie,co niektórym niedowiarkom wydawało się nieprawdopodobne.Temat ten był kiedyś poruszany w wątku boleniowym,dwa lata temu,chyba. A są jeszcze większe i oby nie było burzy na temat max rozmiarów tej ryby jak te dwa lata temu.

Jednym słowem Gratulacje dla łowcy.

 

Pozdrawiam łowców Boleni.


  • Jozi i miramar69 lubią to

#508 OFFLINE   Krisu23

Krisu23

    Zniewalam okazy

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2620 postów
  • LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem

Napisano 11 grudzień 2019 - 22:57

           Rany jak jest zimno. Przed chwilą mi wybiło na zewnętrznym termometrze -12. Zacząłem sobie myśleć o ciepełku. Od razu przypomniał mi się ten dzień, upał, ta ryba i jak dała popalić. Krótka piłka, przejeżdżałem koło łowiska, wędka w bagażniku. Powiedziałem sobie 15 minut i spadam. Wziął po 15 sekundach. Linkę PE 1.0 miałem przytartą po wyjeździe całodniowym. Co oczywiście raczyłem zauważyć jak już ryba była na kiju. No to trzeba było delikatnie, a pech chciał, że trafiłem na jakiegoś oszołoma. Na prawdę rzadko zdarza mi się długo holować bolka. Długo to znaczy więcej niż dwie minuty. Ten mnie przewłóczył dobrych kilka. Jedna z ryb którą zapamiętam na całe życie. Szacun dla gladiatora za waleczność. 

 

 Załączony plik  Rap-Kris1 8+.jpg   64,69 KB   39 Ilość pobrań



#509 OFFLINE   damianb

damianb

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 101 postów
  • LokalizacjaGryfice
  • Imię:Damian
  • Nazwisko:Bogdan

Napisano 12 grudzień 2019 - 22:37

Grudniowy Bolesław 72cm z Regi trafił się przy poszukiwaniu szczupaków ;)ca03c1981d7c3736580f688299643805.jpg

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka

#510 OFFLINE   tadekb

tadekb

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 616 postów

Napisano 15 grudzień 2019 - 22:06

Boleniowe ostatki. Choć znając życie wcale nie ostatnie :)

 

 

Załączony plik  20191215.jpg   64,56 KB   37 Ilość pobrań

 

Już za niedługo na tarnowskiej Wiśle wchodzi zakaz spinningu, więc tam wypadnie końcówka sezonu. Dziś z kleniowego kawałka trzeba było się zawinąć, bo się pojawił jakiś grunt na horyzoncie. Na inny, boleniowy kawałek wybierałem się kilka razy, ale jakoś nie docierałem. W końcu dotarłem. Były na posterunku :)

Rybki aktywne, choć brania na kilka razy, takie pukania, doganiania. Fajne widoki, bo woda mega niska. Zwrot ryby do woblera od razu znaczył się falą na powierzchni. Kilka razy ryby wychodziły za woblerem na półmetrową wodę. W sumie to stały na niewiele głębszej. Jeszcze tam wpadnę.



#511 OFFLINE   tadekb

tadekb

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 616 postów

Napisano 24 grudzień 2019 - 15:08

Nie mogłem się doczekać trochę wyższej wody. Woda podskoczyła, ale za bardzo. Życzyłem sobie takiej 0,5m wyższej, a tu od razu 1,5 m w górę. A przepływ z 40 do 150m3/s. Dziś plan był kleniowy. Niestety dwie pierwsze miejscówki dające ryby na wyższej wodzie na zero. Woda za duża. W drodze do domu miałem sprawdzić kawałek wody, gdzie tydzień temu goniły bolenie. Woda dziś zupełnie inna. Przyzwyczaiła do bardzo niskiego stanu i teraz wydaje się prawie powodziowa. Ale trochę wolniejsza, osłonięta od głównego nurtu woda dawała nadzieję, że mimo wszystko coś palnie. No i palnął wigilijny bolo:

 

Załączony plik  20191224_125605 (2).jpg   49,72 KB   36 Ilość pobrań

 

Łowienie też takie powodziowe, czyli szukanie ryb wzdłuż zalanych traw.

 

Wesołych Świąt!

 

P.S. "Wigilijny" - absolutnie bez podtekstów kulinarnych :)



#512 OFFLINE   Alexspin

Alexspin

    No comment - subjective opinion only

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3752 postów
  • LokalizacjaŁódź (łowiska O/Sieradz, O/Piotrków).
  • Imię:Aleksander
  • Nazwisko:senatorskie

Napisano 25 grudzień 2019 - 07:14

Gratulacje, bardzo przystojny! :)

Jeszcze tydzień i bolenie będą miały 4 miesiące spokoju. Ciężkie zestawy i duże przynęty do szafy, czas na ultralighta, lighta, paprochy i pękate drobiazgi wzdręgowo-kleniowo-pstrągowe.

Świątecznie - dużo brań, mało przyłowów! ;)


Użytkownik Alexspin edytował ten post 25 grudzień 2019 - 07:57

  • *Hektor* lubi to

#513 OFFLINE   Rheinangler

Rheinangler

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5374 postów
  • LokalizacjaDusseldorf
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:Wałęga

Napisano 25 grudzień 2019 - 07:51

Opadajaca woda  uruchomi klenie a odchodzace na tarlisko bolenie pojda swoja droga i znow bedziemy mogli sie cieszyc Twoimi zdjeciami z ladnymi kleniami Tadek  ;)






Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych