Szczupaki 2019
#261 OFFLINE
Napisano 29 listopad 2019 - 22:42
#262 OFFLINE
Napisano 30 listopad 2019 - 08:39
Czekałem na takie Twoje filmy
Bob, miałem problemy techniczne. Przy jednym projekcie filmowym padł mi komputer, kamera i dron (i laptop, ale tego odratowałem). W końcu ogarnąłem nowy sprzęt i ogromny dysk zewnętrzny gdzie mogę spokojnie zbierać materiały. Będzie trochę filmów niedługo.
Maćku, nie boisz się wsadzać paluszków pod pokrywy skrzelowe, widząc połkniętą dozbrojkę? Po majowych urlopach takie sytuacje śnią mi się po nocach, sprawiając że budzę się z obłędem w oczach. Paluszek przebity przez kotwicę w tej konfiguracji to sytuacja całkowicie patowa. Szczególnie, gdy metróweczka zacznie wywijać obertasy. Wędkarska rosyjska ruletka. Chyba trzeba pomyśleć o solidnej, odpornej na przebicia rękawicy. Ryb gratuluję,a brania przy burcie bajka.
Zanim włożyłem łapę zobaczyłem gdzie jest kotwica więc ryzyka jako takiego nie było. Poza tym podczas "operowania" dużym szczupakiem trzeba być pewnym tego co się z nim robi. Ja się skaleczeń nie boję, ważne jest żeby rybie nie zrobić jakiś wielkich szkód.
Pozdr
M
- BOB i Dano. lubią to
#263 ONLINE
Napisano 30 listopad 2019 - 20:10
U mnie zameldowała się bardzo gruba 80-ka. Zdjęcie tego nie pokazuje, ale była naprawdę wypasiona . Jak na moją wodę, to bardzo fajna sztuka, takie ryby jak ta ze zdjęcia, trafiają się na tej wodzie 2-3 sztuki w ciągu roku biorąc pod uwagę wszystkich, którzy latają ze spinningami, więc trafił mi się rodzynek .
Załączone pliki
- Guzu, Krzysiek Rogalski, KwaQ i 17 innych osób lubią to
#264 OFFLINE
Napisano 02 grudzień 2019 - 12:44
Popularny
Polska "BESTIA".
Grzegorz.
- Guzu, doktorek, wujek i 66 innych osób lubią to
#265 OFFLINE
Napisano 02 grudzień 2019 - 18:11
Popularny
Mój muchowy nowy PB - prawie urodzinowy z października
Sobota wypadła dokładnie w dzień urodzin więc była okazja do jakiegoś tam świętowania Jako że nie przesadziłem, a jak wiadomo woda wszystko wyciąga i na kaca najlepsza ciężka praca dlatego decyzja na niedzielny wypad w poszukiwaniu szczęścia wykluła się chwilę po przebudzeniu. Prognozna pogodowa nie była zbyt zachęcająca : opady deszczu, dość silny zachodni wiatr, całkowite zachmurzenie ale coś w tej łepetynie szeptało - będzie dobrze
Poranna kawa stawia trochę do pionu, delikatny posiłek dodaje energii. Termos z gorącą herbatą uzupełnioną o cytrynę, miód, imbir i "wzmocnienie rumowe" przygotowany. Oprócz muchówki decyduję się zabrać casta w razie trudności w podawaniu much przy silnych podmuchach wiatru.
Na łowisku melduję się po 9.00. Woda konkretnie sfalowana, raz po raz nadciągają ciemne chmury fundując deszcz. Szybkie rozłożenie sprzętu, muchówka na razie wędruję w kieszeń plecaka. Jako że wiatr ciągnie wzdłuż łowiska postanawiam iść by dmuchało mi w plecy, będzie trochę przyjemniej a i rzuty czy to castem lub muchówką będą wygodniejsze. Przez pierwsze dwie godziny nic się nie dzieje. Sukcesywnie obławiam potencjalne stanowiska pajków : pogranicza trzcin, skupiska grążeli. Gumy na offsetach i zbrojone li tylko na grzbiecie pozwalają penetrować zielsko. Dochodzę do trochę głębszego baseniku z czystą, nie zarośniętą wodą. Może siedzą trochę głębiej wraz z drobnicą ? Po 3-4 rzucie na otwartą wodę, przy podciąganiu na skraj zielska typowe tępe przytrzymanie skwitowane zacięciem. Kotwiczka z dozbrojki pewnie tkwi w paszczy wymiarowca. No w końcu coś się dzieje ! Dobra - szybkie wyhaczenie i do wody.
Chwila odpoczynku, kilka łyków herbatki przywraca ciepło w organizmie i krążenie w zmarzniętych rękach. Już miałem kontynuować łowienie gdy dzwoni komórka: heja co tam, gdzie jesteś ? Relacjonuję Bartkowi co się dzieje i słyszę w słuchawce : a przyjadę też trochę porzucać, będzie raźniej we dwójkę. No i super ! Zawsze przyjemniej i większa możliwość wpasowania się przynętą w gusta rybek.
W przeciągu godziny mam towarzysza łowienia. Bartek tylko z muchówką więc i ja postanawiam zmienić metodę. Tym bardziej że chłód daje się we znaki, a walcząc z rzutami i sznurem człowiek się trochę rozgrzeje
Dochodzimy do płytszej części łowiska gdzie latem była istna grążelownia. Obecnie kapeleony są trochę przerzedzone ale i tak jedynymi muchami do zastosowania są te ukręcone na offsetowych hakach. Trzeba liczyć się z mniejszą skutecznością wcięć szczupaków, lecz tak skonstruowane muchy umożliwiają obławianie naprawdę zaczepowych fragmentów łowiska. Wiatr trochę się uspokaja, przerwy między opadami deszczu są dłuższe czyli jest przyjemniej. Do szczęścia brakuje tylko konkretnej adrenaliny po zacięciu czegoś większego.
Bartek zalicza spad "pistoleta" po widowiskowym braniu przy powierzchni w chwili gdy przenosił muchę z grążela na grążel. Raz po raz widać ataki drapieżników w drobnicę - prawdopodobnie okonie harcują. Lecz tym razem nie są skore do kontaktu z naszymi muchami mimo zmiany kalibru przynęty.
Wracamy rozmiarowo do pajkowych klimatów. Kolejne : rzut, prowadzenie, rzut, prowadzenie i tak wielokrotnie aż do ..... tego momentu !
Po długim rzucie, prowadzę muchę miarowo, spokojnie koło kępy grążeli i nagle dostrzegam tylko wir oraz czuję tępe przytrzymanie ! Odruchowo zacinam sznurem, unosząc wędkę do góry i to przepiękne uczucie pulsującego ciężaru dużej ryby na końcu zestawu !! Muchówka w przepięknej paraboli amortyzuję zapędy szczupaka do wjazdu w zielsko. Tu nie ma zmiłuj ! Przeciąganie trwa! Większość holu na powierzchni, rozbryzgi wody i tym podobne akcje
Wreszcie pomocna dłoń Bartka z podbierakiem pozwala zapakować rybę do środka. Jeeest ! Adrenalina wylewa się uszami i to uff ! na końcu - mega uczucie !
Reszta to standard : miara pokazuje 78 cm - nowy muchowy PB , foty na pamiątkę ( dzięki Bartek ) i wypuszczenie rozbójnika.
Dla mnie już wystarczy - jestem mega szczęśliwy !
75407763_468708333744447_4574638167403003904_n.jpg 56,84 KB 63 Ilość pobrań
76175958_932685217111117_496052973042925568_n.jpg 56,71 KB 63 Ilość pobrań
NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 02 grudzień 2019 - 21:18
- Guzu, Mysha, beton007 i 50 innych osób lubią to
#266 OFFLINE
#267 OFFLINE
Napisano 12 grudzień 2019 - 18:13
Pierwszy szczupak 2019 co prawda nie mój, ale podbierałem i filmowałem!
Pozdr
M
- wujek, patu, skorupa13 i 19 innych osób lubią to
#268 OFFLINE
Napisano 16 grudzień 2019 - 16:42
Dwa grudniowe rzeczne, bardzo niebezpieczne :-D 82 i 85 cm
Travel jaxon grey stream, red arct, plecionka i nadgumka sg kanibal okon.
- Guzu, Yelcyn, Mysha i 35 innych osób lubią to
#269 OFFLINE
Napisano 18 grudzień 2019 - 12:13
Kilka jesiennych rybek
IMG_66532.jpg 49,08 KB 47 Ilość pobrań
img-20190929-wa0005.jpg 84,77 KB 47 Ilość pobrań
aaaaaa.jpg 61,78 KB 47 Ilość pobrań
- Ferret, maniak, Pumba i 30 innych osób lubią to
#270 ONLINE
Napisano 21 grudzień 2019 - 18:10
Hola Chicos!
Pewne łowisko obdarowało mnie w tym roku wieloma okoniami i szczupaczkami (jako przyłów). Dzisiaj na koniec sezonu z wdzięczności postanowiłem je wysprzątać. W przeciągu 15minut zapełniłem worek 60l i to niestety było mało Butelki po piwie, wódce, worki foliowe, worki po zanętach, pudełka po robakach... uzbierało się tego dobre 10kg.
Wędka była dziś tylko dodatkiem, dosłownie chwilę poświęciłem łowieniu i postanowiłem wstrzelić się w sportowe szczupaki i duże oksy. Wybór padł na kija do 18g, plecionka 0.8 PE zakończona najcieńszą linką tytanową oraz przynęty 10-12cm. No i to wyniki z całego dnia:
Przed:
IMG_20191221_130049.jpg 168,12 KB 48 Ilość pobrań
Po:
IMG_20191221_130853.jpg 174,95 KB 51 Ilość pobrań
IMG_20191221_130911.jpg 150,41 KB 50 Ilość pobrań
IMG_20191221_142141.jpg 61,31 KB 51 Ilość pobrań
Troszkę się chwalę, ale duma mnie rozpiera a przy okazji udało się wyjąć mocnego 80+ niekwestionowanego rekorda łowiska
Przed:
IMG_20191221_123217.jpg 56,3 KB 52 Ilość pobrań
Po (trochę chaotycznie):
IMG_20191221_123404.jpg 68,47 KB 55 Ilość pobrań
To jeszcze nie koniec sprzątania w tym roku. Polecam Wszystkim!
- Guzu, Krzysiek Rogalski, Mariano Mariano i 37 innych osób lubią to
#271 OFFLINE
#272 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2019 - 09:21
Zamiast kolejny dzień siedzieć przy stole wybrałem się na spacer nad jedna z pomorskich rzek. Rzeka o tej porze roku wygląda jak martwa jednak z doświadczenia wiem że część rezydentów nie zmienia miejscówek nawet na zimę. Tego dnia doczekałem się tylko jednego brania. Rybie do metra sporo brakuje jednak była niesamowicie gruba i dała dużo frajdy podczas holu w nurcie.
- Guzu, wujek, tofik i 42 innych osób lubią to
#273 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2019 - 21:41
IMG_20191228_201543-2016x1512.jpg 70,71 KB 56 Ilość pobrań
- tofik, maniak, hm62 i 12 innych osób lubią to
#274 OFFLINE
Napisano 30 grudzień 2019 - 15:13
Witam . Moja dzisiejsza rybka z odry , 87 cm na perłowego snake od sewro custom 9cm. Tępe uderzenie i krótki odjazd ,szybki hol i rybka w bardzo dobrej kondycji trafiła do wody.Lepszego zakończenia sezonu nie mogłem sobie wymarzyć .Pozdrawiam .Szczęśliwego Nowego Roku i nowych PB.
szzupak.png 321,88 KB 43 Ilość pobrań
Użytkownik alex71 edytował ten post 30 grudzień 2019 - 15:19
- hm62, jacekp29, tadekb i 11 innych osób lubią to
#275 OFFLINE
Napisano 31 grudzień 2019 - 19:21
Napisałem posta na telefonie.
Na 3 strony A4.
I zjadło mi go.
Tak czy inaczej zakończyłem sezon.
Miarowa Grubaska pełna ikry - szybko wróciła do wody oczywiście.
Urwał.
Telefon mnie nie lubi.
Tak czy inaczej.
Dobry Sylwester zakończony szczupakiem, a teraz party w Szczawnicy.
Jedyny minus - je....e z petardami :-(
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku
Pozdrawiam Tomek
- pawelHERP, Olo1970 i Pescador de caña lubią to
#276 OFFLINE
Napisano 03 styczeń 2020 - 19:30
Ku.. a,
Napisałem posta na telefonie.
Na 3 strony A4.
I zjadło mi go.
Tak czy inaczej zakończyłem sezon.
Miarowa Grubaska pełna ikry - szybko wróciła do wody oczywiście.
Urwał.
Telefon mnie nie lubi.
Tak czy inaczej.
Dobry Sylwester zakończony szczupakiem, a teraz party w Szczawnicy.
Jedyny minus - je....e z petardami :-(
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku
Pozdrawiam Tomek
Przepraszam za nieskładnego posta z brzydkimi słowami, ale poirytowałem się jak nie mogłem go zebrać w całość na telefonie, a potem go jeszcze straciłem i do tego jakaś kanalia rzuciła petardą w okolice mojego Psa - i jak nigdy się nie bała (nie zwracała uwagi) to wtedy wpadła w panikę a ja w szał...
Nie mniej jednak - poprawię się.
Parę klatek z ostatnim w 2019 szczupakiem, mały, ale Sylwestrowy - fajne zakończenie sezonu:
pozdrawiam,
Tomek
- Darek P i Pescador de caña lubią to
#277 OFFLINE
Napisano 13 styczeń 2020 - 22:06
Co prawda mamy już nowy rok, ale rybka złapana w 2019.
Z cyklu dobre rady wujka Melka.
W tym filmie zobaczymy coś co ludziom często umyka bo pod wpływem emocji możemy o tym nie pomyśleć a powinniśmy!
Wielokrotnie na YouTubach widziałem tak wypuszczane ryby nawet przez wędkarzy "profesjonalnych".
Pozdr
M
- hlehle, seam, DanekM i 11 innych osób lubią to
#278 OFFLINE
Napisano 13 styczeń 2020 - 22:25
Co prawda mamy już nowy rok, ale rybka złapana w 2019.
Z cyklu dobre rady wujka Melka.
W tym filmie zobaczymy coś co ludziom często umyka bo pod wpływem emocji możemy o tym nie pomyśleć a powinniśmy!Wielokrotnie na YouTubach widziałem tak wypuszczane ryby nawet przez wędkarzy "profesjonalnych".
Pozdr
M
Godna uwagi informacja.
O możliwościach popełnienia takiego błędu, powinni być informowani na kursach adepci wędkarstwa.
#279 OFFLINE
Napisano 22 styczeń 2020 - 00:59
I mi się udało wydłubać kilka fajnych rybek na koniec 2019. Większość na casta co cieszy podwójnie
- Yelcyn, Białek, Novis i 13 innych osób lubią to
#280 OFFLINE
Napisano 22 styczeń 2020 - 09:41
Ale żeś Pan urwał.
Gratuluję pięknej ryby.
Ps. co to za podbierak?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych