Reda
#21 OFFLINE
Napisano 21 styczeń 2007 - 18:17
A fotka wyszła niezła jak na te z komórek- prawie jak z kiepskiej cyfrówki.
Pozdro JJ@
#22 OFFLINE
Napisano 21 styczeń 2007 - 20:52
#23 OFFLINE
Napisano 21 styczeń 2007 - 21:13
Dzięki panowie!Nic tak nie poprawia humoru jak spotkanie z królową pomorskich rzek
do pełni szczęścia tylko KRÓLA jeszcze brak
#24 OFFLINE
Napisano 22 styczeń 2007 - 07:54
#25 OFFLINE
Napisano 22 styczeń 2007 - 19:01
gratuluję trotki
p.s.
z jakim sterem używasz stingów? Ze starym czy nowym?
#26 OFFLINE
Napisano 23 styczeń 2007 - 09:39
Jaka tam tajna broń Tak tylko zaczepiłem stinga do fotki
Co do sterów ,to wstyd się przyznać jako przyjacielowi Salmo,Ale nie wiem jak wyglądają nowe stery
Może dokładniej: czym sie różnią i od kiedy są wprowadzone?
#27 OFFLINE
Napisano 23 styczeń 2007 - 15:14
stare stery w Stingach są gładkie, a nowe są z taką małą obwódką dookoła i z wytłoczonymi napisami salmo. Ponadto nowy ster jest bardziej miękki niż stary.
To główne różnice.
#28 OFFLINE
Napisano 23 styczeń 2007 - 18:07
#29 OFFLINE
Napisano 24 styczeń 2007 - 14:31
tak się właśnie domyślałem, że to stingi ze starym sterem.
Uważam, że były zdecydowanie łowniejsze niż te nowe.
Przez zmianę steru, zmieniła się praca stinga i jakoś słabiej wabi drapieżniki...
#30 OFFLINE
Napisano 24 styczeń 2007 - 15:12
Przez zmianę steru, zmieniła się praca stinga i jakoś słabiej wabi drapieżniki...
ale wersje suspend oraz sinking na boleniach C Z A S A M I - przynajmniej u mnie - sie sprawdzają
#31 OFFLINE
Napisano 24 styczeń 2007 - 15:19
Przez zmianę steru, zmieniła się praca stinga i jakoś słabiej wabi drapieżniki...
[/quote]
ale wersje suspend oraz sinking na boleniach C Z A S A M I - przynajmniej u mnie - sie sprawdzają
[/quote]
Mifku rzucasz stingami z zestawu castingowego? jesli tak to podaj więcej szczegółów. jak dla mnie sting jest podobniej na husky jerk starsznym nielotem i bardzo trudno mi nim rzucać z multika.
pozd JW
#32 OFFLINE
Napisano 24 styczeń 2007 - 15:34
no chyba ze ja mam jakies inne egzemplarze
#33 OFFLINE
Napisano 24 styczeń 2007 - 15:43
Nawet za bardzo się nie plączą na plecionce
Dobrze że mam jeszcze trochę starych sterów do stingów, to se je powymieniam jak mi sie trafią nowe
#34 OFFLINE
Napisano 24 styczeń 2007 - 15:44
plywajacy faktycznie nie jest rewelacja, ale suspend a o sinking juz nie mowiac lata calkiem znosnie ...
no chyba ze ja mam jakies inne egzemplarze
no chyba masz Mifku
ja mam suspend. i sinking ten pierwszy lata kiepsko i cały czas trzeba byc maksymalnie skoncentrowanym na rzucie, ten drugi troche lepiej, a wersji plywającej nawet nie zamierzam sprawdzać.
Ja łowiłem na stinga bolenie jeszce w czasach spinna. Najczęsciej lowilem na 6 cm susp. Jednak wobler najlepiej sie sprawdzał, kiedy wypuszczalem go z nurtem rzeki od jednej ostrogi do drugiej.
pozd JW
#35 OFFLINE
Napisano 24 styczeń 2007 - 15:54
Na poważnie ,to 6-ka nadaje się raczej wyłącznie do spławiania ,bo ciężko tym rzucić-oprócz ultralghta na 0,14 w bezwietrzną pogodę
#36 OFFLINE
Napisano 24 styczeń 2007 - 15:58
Jerzy, spróbój 2x6 czyli 12-tek,na pewno lepiej latają
jesteś pewien? niekoniecznie wieksze lataja lepiej. Np. perch 8F moim zdaniem lata bardzo dorze z zestawu 17-20 lb, a wersja 12F lata kiepsko z pproporcjionalnego zestawu czyli 20-25 lb. Tego mnuiejszego stosuje bardzo czesto i w 90% przypadkow rzucam nim a tego wiekszego niemalze wylacznie w trolowaniu.
a jesli chodzi o bolenia to taki thrill 10-12 cm to bylaby jazda
pozd JW
#37 OFFLINE
Napisano 24 styczeń 2007 - 16:02
jesli choodzi o sting to faktycznie - przyznaje sie bez bicia 6tek nigdy nie uzywalem... jakos tak... niemal wylczanie uzywam 9 i tylko sporadycznie 12...
#38 OFFLINE
Napisano 24 styczeń 2007 - 16:05
Jurek zawsze mozesz zlozyc zamowienie u naszych domoroslych rzemieslnikow... jestem pewnien ze co sporadza
...
ja raczej wpadlem na inny pomysł, zrobie w stingu floating 6 cm rziurke i wmontuje w srodek lużno latająca kulke od łorzyska. myślę, ze taki tuning poprawi lotnośc a skutecznośc pozostanie taka sama
#39 OFFLINE
Napisano 24 styczeń 2007 - 18:04
czasami wystarczy minimalna ilosc tasmy olowianej na ogonek - czyt kotwiczke - i juz jest znacznie lepiej - choc trzeba pamietać o tym ze taki zabieg nieco gasi akcje wobka - co w przpadku boleniowych zabawek czasami jest bardzo na miejscu...
#40 OFFLINE
Napisano 25 styczeń 2007 - 17:25
Ja tak już nie robią odkąd podłubałem w ten sposób w mojej ukochanej Rapalce i... ZEPSUŁEM
Teraz nie czepiam się już firmowych wobków.