Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Noteć wysycha


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
175 odpowiedzi w tym temacie

#141 OFFLINE   Grzegorz B.

Grzegorz B.

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 407 postów
  • LokalizacjaStargard

Napisano 09 lipiec 2019 - 13:59

Pracowałem w Zakładzie bioekonomiki, liczyliśmy różne rzeczy m. inn. koszty bioekologiczne wytwarzania wiatraków. Okazuje się, że wiatraki nigdy się nie zwracają, ponieważ koszt wytworzenia wiatraka wnosi do środowiska zbyt duży ładunek zanieczyszczeń, który nigdy nie zostanie pokryty ilością wygenerowanej energii w porównaniu do chociażby metod opartych o spalanie węgla. Jedyną sensowną metodą produkcji prądu jest wykorzystanie potencjału tkwiącego w rozszczepieniu atomów.

Przepraszam ale dla mnie to jakiś absurd. Od ponad 10 lat przyglądam się z bliska rozwojowi technologicznemu turbin wiatrowych. Posiadam dostęp do dokładnych danych na temat wydajności turbin i wytwarzanej przez nie energii w naszej strefie geograficznej. Jedyne co mi przychodzi do głowy na wytłumaczenie Twojego wpisu, to przypuszczenie, że obliczenia wykonywaliście w oparciu o dane nt. produktywności turbin sprzed kilku generacji.


Użytkownik Grzegorz B. edytował ten post 09 lipiec 2019 - 14:00


#142 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4891 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 09 lipiec 2019 - 16:18

hi tower.. zapytam grzecznie i po koleżeńsku..i całkiem do rzeczy.. Czy bezkrytyczne przenoszenie tutaj - wręcz małpowanie - mocno dyskusyjnych ideologicznych mód i trendów z państw tzw zachodu, takim właśnie ślepym naśladowaniem nie jest?  

Pop ekologia jest zjawiskiem czysto pseudonaukowym, a jej wyznawcom wystarczą zazwyczaj sprawnie podhuśtane emocje.. a moim zdaniem nie ma w niej prawie nic, co zasługiwałoby na na miano prawdy.. :)   


  • doktorek lubi to

#143 OFFLINE   venom_666

venom_666

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1834 postów
  • LokalizacjaRypin
  • Imię:Marian
  • Nazwisko:Stępniewski

Napisano 09 lipiec 2019 - 17:38

przepraszam że spytam Sławku, ale czy ktoś najpierw duszony, walony po łbie pałką itp. itd, a potem sztucznie podtrzymywany wszelkimi aparaturami może być dawany jako przykład idealnie żywego i jednocześnie ktoś taki sam odłaczony od aparatury pokazany jako przykład że bez postepu umarł to jest ok ??

Tam gdzie człowiek przestał kombinować, przyroda potrafiła się odbudować i zarosnąć nawet najbardziej zurbanizowane kawałki. Czasem tylko potrzeba na to więcej czasu jeśli dłużej i więcej niszczona. Czemu najlepszym ekosystemem w Azji jest wąski pas między Koreami?? Czemu wiele miast opuszczonych przez ludzi zarosło bardziej niż miasta Inków w Andach?? Czemu jeśli pozwolimy się rzece rozlać na łąkach to nie zaleje miasta poniżej?? Czemu zwykłą chciwoś ubieramy w przebranie postepu i rozumu ?? Ktoś po prostu zarabia przeciwników nazywając oszołomami i terrorystami.

Otwórz jedno oko na druga stronę i popatrz na szarości - nie tylko biel i czerń, bo może się z czasem okazać że ktoś pogazał Ci zdjęcie w negatywie...



#144 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4891 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 09 lipiec 2019 - 18:45

Pop ekologia jak wszystkie wojujące ideologie próbuje zawładnąć językiem i nadać pojęciom i definicjom całkiem nowe znaczenie.. I Ty, venomie, właśnie próbujesz narzucić mi nową, ponoć najprawdziwszą wykładnię, jakoby własnie ustalono i ostatecznie przesądzono, co jest sztuczne - a co naturalne, co słuszne, co niesłuszne, a dalej - co jest dobre, a co nie.. :)

Nie ma w przyrodzie takich jasnych granic, a ekoterroryzm jest dość zabawną formą uzurpacji.. regularnie nadużywanej.. Prawie nowe pogaństwo, z czcicielami wulkanów, tsunami, i grzmotów.. 

 

I tak w niepoważnej szopce zwanej kiedyś globalne ocieplenie, a teraz zmiany klimatyczne - największym wrogiem ludzkości mianowano  CO2 - choć głównym gazem cieplarnianym jest para wodna.  Ale czy można walczyć z wodą? Trudno to sobie wyobrazić.. ale jakiś wróg przecież być musi..  


Użytkownik Sławek Oppeln Bronikowski edytował ten post 09 lipiec 2019 - 18:48


#145 OFFLINE   venom_666

venom_666

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1834 postów
  • LokalizacjaRypin
  • Imię:Marian
  • Nazwisko:Stępniewski

Napisano 09 lipiec 2019 - 19:45

no cóż... wolę chyba pogaństwo z umiłowaniem matki ziemi i jej praw, oraz szacunkiem dla niej,  niż wszelkie nowe religie prowadzące wprost do jej zagłady....



#146 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4913 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 09 lipiec 2019 - 19:56

Kiedyś, podczas spotkań z przyjaciółmi, zawsze dużo energii wydatkowałem na tłumaczenie podstaw funkcjonowania planety ziemia...zwykle na niewiele się to zdawało. Dzisiaj, nie mam już siły i nie chce mi się walczyć o normalność...co nie oznacza, że ona nie istnieje...Ekologia, ochrona środowiska itp terminy powstały tylko i wyłącznie na potrzeby zarabiania dużych pieniędzy...ludzie są i zawsze byli na tyle zdolni aby w razie potrzeby "uzdatnić" potrzebne do życia środowisko... Oczywiście, zdolni do tego są ci dojeni obecnie za zanieczyszczanie, nie dojący...
  • jachu, Skorio i coma lubią to

#147 OFFLINE   hi tower

hi tower

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1975 postów
  • Lokalizacja3miasto

Napisano 09 lipiec 2019 - 21:27

Sławku, nie umiem jednoznacznie ocenić do jakiej części mojej wypowiedzi pijesz, więc m odpowiem trochę na ślepo.
Uslugi ekosystemowe nie są ideologią czy też modą. To jest zwykłe narzędzie do podejmowania decyzji, dedykowane do planowania przestrzennego czy oceny kosztów środowiskowych inwestycji. W naszym kraju traktowane nadal jak ciekawostka. W mojej ocenie jest o tyle "niewygodne" że opiera się na konieczności zdobycia wiedzy o faktycznej roli elementów środowiska w zasopokajaniu potrzeb człowieka. A odnoszę wrażenie że większość decydentów woli podejmować decyzje bez świadomości wszystkich konsekwencji.
Bo jeśli chodzi o ideologię, religie i inne trendy filozoficzne to jestem zdecydowanie zdystansowany. Natomiast odrzucanie wiedzy empirycznej o funkcjonowaniu i wzajemnym oddziaływaniu elementów środowiska oraz ich reakcji na zmiany antropogeniczne jest dla mnie trochę jak negowanie faktu iż Ziemia nie jest płaska...
A to czy jako społeczeństwo zostawimy/odamy przyrodzie więcej przestrzeni i będziemy potrafili z tego umiejętnie czerpać korzyści, czy też pójdziemy ścieżką ciągłej z nią walki i próbą całkowitego podporządkowania będzie wynikiem decyzji politycznej. A jak już pozwoliłem sobie zauważyć, takie decyzje łatwiej podejmować bez kompletu wiedzy o konsekwencjach, kierując się wyłącznie wizją doraźnych korzyści... Na czymś co samo działa raczej zarobek marny, ale jak już trzeba coś "uzdatniać" to interes się kręci ;)

#148 OFFLINE   jachu

jachu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1098 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Skowron

Napisano 09 lipiec 2019 - 23:53

Przepraszam ale dla mnie to jakiś absurd. Od ponad 10 lat przyglądam się z bliska rozwojowi technologicznemu turbin wiatrowych. Posiadam dostęp do dokładnych danych na temat wydajności turbin i wytwarzanej przez nie energii w naszej strefie geograficznej. Jedyne co mi przychodzi do głowy na wytłumaczenie Twojego wpisu, to przypuszczenie, że obliczenia wykonywaliście w oparciu o dane nt. produktywności turbin sprzed kilku generacji.

To ile tych wiatraków najnowszej generacji należałoby wyprodukować i postawić, by zastąpić wszystkie bloki np. Bełchatowa (łącznie coś koło 5 giga chyba mają)? Pytanie drugie: skąd brać energię elektryczną kiedy akurat wiatraki nie pracują, bo jeśli sobie przypominam tylko przez 1/3 roku (niechby nawet pół roku) mogą w naszych warunkach dostarczać prąd? Mniemam, że znasz te sprawy od podszewki, więc może nam w głowach rozjaśnisz. W necie nie brakuje informacji, ale znowu ktoś powie, że to tylko propaganda. Postawienie wielkiej elektrowni węglowej to też masa zużytej energii, surowców i negatywne skutki środowiskowe, ale dla mnie niszczenie krajobrazu jest prawie tak samo istotne jak ziemi, wody i zanieczyszczanie powietrza. No i skoro Niemcy chcą znowu budować odkrywki, to jednak daje do myślenia. Chyba, że mają jakiś sprytny sposób na jego przeróbkę na energię.


  • coma lubi to

#149 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4891 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 10 lipiec 2019 - 07:13

venomie - znów się nie zgodzę - jeśli w tą tematykę skręciłeś - chrześcijaństwo jest/było religią najbardziej przyjazną dla człowieka. New age z jego neopogaństwem, ani też poprzedzające jego nadejście oba dwa lewicowe totalitaryzmy takie dobre dla nas nie są.. choć tak mogłoby się wydawać..  :)

 

Oczywiście hi towerze, do Twojego zarzutu o powtarzaniu błędów starej Europy.. :) Tej, w której zanegowano nawet fundamentalną dla istnienia ludzkości definicję, czym jest płeć.. 

Jednym zdaniem..

Ta pokulturowa wersja ekologii - chyba bardziej sozologii niż ekologii, której jesteś rzecznikiem, te wszystkie popularnonaukowe definicje i klasyfikacje które mają dziś gigantyczny wpływ na postrzeganie przez masy rzeczywistości, są tylko i wyłącznie kolejną próbą arbitralnego narzucenia wszystkim aktualnie obowiązujących poglądów, wyzbytych waloru ściśle naukowej prawdy - których nie da się w żaden przekonywujący sposób dowieść.. dlatego zmierzającą do zamordyzmu..  :)   


Użytkownik Sławek Oppeln Bronikowski edytował ten post 10 lipiec 2019 - 07:13


#150 OFFLINE   hi tower

hi tower

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1975 postów
  • Lokalizacja3miasto

Napisano 10 lipiec 2019 - 07:47

Sławku, jak już pisałem staram się jak najbardziej dystansować od ideologi, szczególnie takich typu "gender" które tym bardziej wywołują u mnie niechęć... Nie czuje się tez rzecznikiem ekologii, ani sozologi bo są to dziedziny wiedzy jak każda inna, np. historia czy materiałoznawstwo. Oczywiście można je negować i odrzucać, ale to przejaw wyłącznie ignorancji. Co do Twoich prób manipulacji i używania określeń:  "pseudonaukowe", "wyzbyte waloru ściśle naukowej prawdy", to są one zwyczajnie puste i ich wiarygodności "nie da się w żaden przekonujący sposób dowieść". Z mojej strony pozwolę sobie zakończyć dyskusję, bo zaczyna mi ona przypominać wymianę argumentów z antyszczepionkowcami czy wyznawcami "chemtrail-i" czy innych reptilian...

 

Pozdrawiam i miłego dnia życzę!

 

T.


Użytkownik hi tower edytował ten post 10 lipiec 2019 - 08:17


#151 OFFLINE   luk_80

luk_80

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 826 postów
  • Lokalizacja03-980

Napisano 10 lipiec 2019 - 11:04

@ hi tower widzisz bo to jest tak. Jeżeli się pojawi osoba lub osoby które oddolnie chcą zrobić coś pożytecznego lub wskazać jakiś problem a nie daj Boże dać na tacy gotowe rozwiązanie pojawi się ktoś kto cię oskarży o ekoterroryzm. Aby tego było mało dodatkowo przypnie ci łatkę zwolennika LGBT, genderu czy czegoś tam jeszcze nie wyznaję się w tych definicjach. Od tej chwili problem o którym mówisz lub piszesz (Noteć wysycha) schodzi na plan dalszy. Wówczas musisz zacząć udowadniać, że nie jesteś wielbłądem. To stara metoda stosowana od dawna. A tymczasem w Polsce kolejne mniejsze lub większe rzeczki są w tym momencie betonowane za miliony publicznych pieniędzy. Wykonywane są idiotyczne prace pod nazwą ochrony przeciwpowodziowej które tylko i wyłącznie ten problem pogłębiają. I nie są to pseudofakty o czym w sposób empiryczny przekonują się miejscowi ludzie żyjący w pobliżu tychże inwestycji.


  • StCroix lubi to

#152 OFFLINE   Grzegorz B.

Grzegorz B.

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 407 postów
  • LokalizacjaStargard

Napisano 10 lipiec 2019 - 11:22

To ile tych wiatraków najnowszej generacji należałoby wyprodukować i postawić, by zastąpić wszystkie bloki np. Bełchatowa (łącznie coś koło 5 giga chyba mają)?


Bełchatów... największa na świecie elektrownia węglowa. Z tego co wyczytałem, produkcja energii wynosi 32 TWh/rok. Co minutę pochłania 80 ton węgla. Emisje pominę milczeniem chociaż liczby robią wrażenie.
Tyle energii wyprodukuje 2600 wiatraków. Ale nie w tym rzecz. Przecież nikt nie nawołuje do równania z ziemią Bełchatowa i zastępowania go wiatrakami. To by było nierozsądne, przynajmniej jak na razie...
 

Pytanie drugie: skąd brać energię elektryczną kiedy akurat wiatraki nie pracują, bo jeśli sobie przypominam tylko przez 1/3 roku (niechby nawet pół roku) mogą w naszych warunkach dostarczać prąd?


To nie do końca tak. W naszych warunkach przestoje w pracy wiatraków ze względu na brak wiatru wynoszą niecałe 10% czasu w roku. Problem w tym, że przy słabszych wiatrach ich moc jest ograniczona i np. wiatrak o mocy nominalnej 3MW pracuje wtedy z mocą 1MW. Ogólnie współczynnik wydajności (określający stosunek rzeczywistej energii wyprodukowanej w danym okresie do hipotetycznego maksimum możliwego tzn. przy pracy w pełnym wymiarze czasu i przy pełnej mocy znamionowej) współczesnych turbin na lądzie wynosi około 45% i cały czas rośnie wraz z rozwojem technologii.
Kiedy nie ma wiatru brakującą energię uzupełnia się z innych źródeł, elektrowi węglowych, fotowoltaicznych, wodnych, szczytowo-pompowych, gazowych, biogazowni itd.
Jest to temat bardzo złożony ale nie mam wątpliwości, że rozwój technologii magazynowania energii oraz dalszy rozwój OZE (przede wszystkim turbin wiatrowych i fotowoltaiki) pozwoli na stopniowe przechodzenie na nieemisyjne OZE oraz dekarbonizację. Jednak to proces na dziesięciolecia.
 

Mniemam, że znasz te sprawy od podszewki, więc może nam w głowach rozjaśnisz. W necie nie brakuje informacji, ale znowu ktoś powie, że to tylko propaganda.


Tak jest, dużo jest propagandy. Trzeba ostrożnie dobierać źródła.
 

Postawienie wielkiej elektrowni węglowej to też masa zużytej energii, surowców i negatywne skutki środowiskowe, ale dla mnie niszczenie krajobrazu jest prawie tak samo istotne jak ziemi, wody i zanieczyszczanie powietrza.


Zupełnie inaczej widzę proporcje.
 

No i skoro Niemcy chcą znowu budować odkrywki, to jednak daje do myślenia. Chyba, że mają jakiś sprytny sposób na jego przeróbkę na energię.


Znowu ci Niemcy! Pozamykali elektrownie jądrowe, wiatraki stare, to brakuje im energii.

A tak przy okazji z naszego podwórka. Wczoraj wpadłem w niemałą konsternację czytają wypowiedzi ministrów. Przecież jeszcze przed chwilą pisałem tutaj, że rząd mamy wyjątkowo negatywnie nastawiony do energii z wiatru, a tu:

Minister energii: "Polacy chcą czystej energii, a energia z OZE jest czystą. Rozwój OZE to wymóg cywilizacyjny"

Minister przedsiębiorczości i technologii: "Cena energii z wiatru jest o 30 proc. niższa niż cena energii z węgla"
  • Krzysiek Rogalski lubi to

#153 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4891 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 10 lipiec 2019 - 12:10

Jeśli brak jest rzeczowych argumentów na obronę swoich racji, należy się obrazić.. albo spróbować obrazić rozmówcę.. :)

 

A co niby, luk 80, wędkarski świat robi pożytecznego - dla wód, klimatu i środowiska,  oprócz robienia klaki oraz wyjątkowo zgodnego wtórowania akurat obowiązującym modom? I koniecznie wskaż mi te wybetonowane za miliony koryta mniejszych i większych rzek.. Już raz o to prosiłem..



#154 OFFLINE   luk_80

luk_80

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 826 postów
  • Lokalizacja03-980

Napisano 10 lipiec 2019 - 13:13

Jeśli brak jest rzeczowych argumentów na obronę swoich racji, należy się obrazić.. albo spróbować obrazić rozmówcę.. :)

 

A co niby, luk 80, wędkarski świat robi pożytecznego - dla wód, klimatu i środowiska,  oprócz robienia klaki oraz wyjątkowo zgodnego wtórowania akurat obowiązującym modom? I koniecznie wskaż mi te wybetonowane za miliony koryta mniejszych i większych rzek.. Już raz o to prosiłem..

 

Ja się na ciebie nie obrażę bo akurat na wiele rzeczy otworzyłeś mi swoimi postami oczy, głównie jeżeli chodzi o funkcjonowanie PZW. Użyłem słowa wybetonowanie ale problem generalnie powinien być nazwany regulowanie/umacnianie/betonowanie etc. Śledzę na bieżąco w mediach społecznościowych na stronach: Małe Rzeki, Stop Przegradzaniu Rzek i wielu innych. Co i rusz są wrzutki z samorządowych gazet, że ten czy inny potok, rzeczka została zmieniona w równo płynące koryto. Wszystko w ramach walki z powodzią. Samorządy dostają na ten cel łatwe pieniądze bo w założeniu ich działania są słuszne. Naprawdę jest tego na skalę kraju bardzo dużo i kosztuje to też ogromne pieniądze.

 

Chciałbyś łowić ryby w czymś takim?

 

https://pphuembud.pl...-rzece-radomka/

 

http://praceziemnema...-rzeki-goldapa/

 

http://www.rpm.com.p...php?klodnica,34

 

http://www.znaddunaj...im-tylmanowej-2

 

http://czestochowa.w...597714.html?i=8


  • Krzysiek P lubi to

#155 OFFLINE   jachu

jachu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1098 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Skowron

Napisano 10 lipiec 2019 - 15:07

"Jest to temat bardzo złożony ale nie mam wątpliwości, że rozwój technologii magazynowania energii oraz dalszy rozwój OZE (przede wszystkim turbin wiatrowych i fotowoltaiki) pozwoli na stopniowe przechodzenie na nieemisyjne OZE oraz dekarbonizację. Jednak to proces na dziesięciolecia."

I w zasadzie na tych ostatnich stwierdzeniach powinniśmy zakończyć naszą dyskusję. Jeszcze należy wspomnieć o jakości naszych sieci przesyłowych. Z których korzystają Niemcy dodatkowo je obciążając. Eksportując swój prąd. Nie jest prawdą, że po zamknięciu elektrowni atomowych go im brakuje. Cały czas mają nadwyżki. Mogą sobie pozwolić na nowe odkrywki ponieważ wspólnie z Francją ustalili reguły gry. Oni kupując tani rosyjski gaz, a Francuzi nie rezygnując ze swoich elektrowni atomowych. A my przez lata będziemy płacić za emisję z elektrowni węglowych i rzeki dalej będą dalej nam wysychać. Jako Europejczycy mamy być wzorem dla największych światowych trucicieli. Dla których Europa dawno przestała być pępkiem świata i wzorem. Jak wspomniałeś możemy jedynie próbować zmieniać naszą energetykę. W miarę naszych ciągle skromnych możliwości.  


  • coma lubi to

#156 ONLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9493 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 10 lipiec 2019 - 15:52

Ktoś tę Noteć widział ostatnio? :ph34r:



#157 OFFLINE   Paweł J

Paweł J

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1818 postów
  • LokalizacjaPiła
  • Imię:Paweł

Napisano 10 lipiec 2019 - 17:02

Ktoś tę Noteć widział ostatnio? :ph34r:

Ja widuję co dwa ,trzy dni. Jeszcze coś płynie, ja swoją łodzią nie popłynę za płytko,ale kaczki i kajaki dają radę.
  • popper lubi to

#158 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4891 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 10 lipiec 2019 - 17:18

Sekwana w Paryżu, Newa w Petersburgu, Men w Frankfurcie, Tamiza w Londynie, a nawet Wisła w Warszawie również są rzekami w newralgicznych miejscach regulowanymi - i na 100% nie przypominają dzikiej Amazonki. Za zgodą albo i życzenie lokalnej społeczności - a granciarni nic do tego.. :) 

Nie dajmy się zwariować, nie popadajmy co krok w histerię..



#159 OFFLINE   Maciej_K

Maciej_K

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4667 postów
  • LokalizacjaKrajna

Napisano 10 lipiec 2019 - 17:38

Wracając do tematu- poziom Noteci w Santoku to .......6cm.

"Łokietka" udało się odgrzebać z mazi.



#160 OFFLINE   nyny

nyny

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1395 postów
  • LokalizacjaKraina Wiecznych Łowów
  • Imię:Przemek

Napisano 10 lipiec 2019 - 18:14

Widział, i jest dramat, zwłaszcza powyżej Nakła jak i poniżej wspomnianego miejsca gdzie utknął łokietek.

Jest to rzeka nad, która się wychowałem, i oczy mi łzawią co się z nią dzieje.

Miałem piękne miejscówki jazio/kleniowe niestety modne od pewnego czasu splywy kajakowe, i pretekst degradacji brzegu, z dzikiej noteci zrobił wykarczowany i troche naprostowany odcinek (mowa o rewirze poniżej wioski Chobielin do Nakła).

Żal patrzeć jak ta rzeka marnieje....


  • G_rzegorz lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych