Sumy 2012
#61 OFFLINE
Napisano 18 kwiecień 2012 - 12:54
#62 OFFLINE
Napisano 18 kwiecień 2012 - 12:59
#63 OFFLINE
Napisano 18 kwiecień 2012 - 13:01
#64 OFFLINE
Napisano 18 kwiecień 2012 - 13:04
#65 OFFLINE
Napisano 18 kwiecień 2012 - 13:12
Aleście dowalili! Piękne rybska!
Wielkie gratulacje!
Pozdrawiam
Kamil
#66 OFFLINE
Napisano 18 kwiecień 2012 - 13:16
gratulacje
#67 OFFLINE
Napisano 18 kwiecień 2012 - 13:56
#68 OFFLINE
Napisano 18 kwiecień 2012 - 16:33
Jeszcze raz gratulacje.
Danek
#69 OFFLINE
Napisano 18 kwiecień 2012 - 17:27
Dzięki Myślę, że odnalazłbyś się w tamtejszych wodach - sandaczy jest tam masa( każdy złapał kilka niechcący) no i kloce są (patrz sandacz @hlehle'go) a tubylcy łowią sandacze na wertykala przy brzegu jakby tych wąsatych tam nie było (myślę że to brak cohones wychodzi )
Ja przyznam się szczerze, że obecnie jak mam takie sumy w łowisku to sandacze pływają sobie spokojnie ( co kilka lat temu byłoby nie do pomyślenia).
P.S. 2 twoje koguty spędziły w tamtejszych wodach około kwadransa, niestety bez efektu.
#70 OFFLINE
Napisano 18 kwiecień 2012 - 17:43
Wierzę w niego zawsze i wszędzie. Nawet jak autorytety twierdzą, że w danym miejscu jedyną słuszną przynętą są – dajmy na to – dwudziestocentymetrowe klepki, to ja i tak koszę na Karasia…
A mnie jakos nie moze do siebie ta przyneta przekonac
serio.
Po rybach zlapanych na tego woblera przekazalem swojego koledze, ktory walczyl dzielnie o swojego pierwszego suma...ale karas nie pomogl
Tak jak juz Monk pisal. Trafilismy nietypowe warunki, nietypowe ryby w nietypowych miejscach ...i nietypowe rozmiary
Wyszlo jak wyszlo, najwazniejsze ze wyszlo dobrze
Pozdrawiam
Guzu
#71 OFFLINE
Napisano 18 kwiecień 2012 - 18:13
#72 OFFLINE
Napisano 18 kwiecień 2012 - 18:14
@Danek:
P.S. 2 twoje koguty spędziły w tamtejszych wodach około kwadransa, niestety bez efektu.
Monk, dzięki, bo tak daleko moje koguty jeszcze nie zajechały
były na Orawie, w Rosji ale w tych rejonach jeszcze nie
Myślę że to nie koniec ich kariery- dostałem ostatnio emaila od człowieka który dzięki nim trafił do prasy w gazecie. Jak dostane linka to prześlę.
PS. Wasze rybki są przepiękne ni zasługują na wielkie brawo .
Pozdrawiam
Danek
#73 OFFLINE
Napisano 18 kwiecień 2012 - 18:19
#74 OFFLINE
Napisano 18 kwiecień 2012 - 18:34
#75 OFFLINE
Napisano 18 kwiecień 2012 - 18:56
Nie jest tak źle z tą Odrą. Zanim odwiedziłem Ebro myślałem, że w Odrze tych sumów jest wciąż mało, bo np. miałem 2 brania w ciągu całego dnia. Teraz myślę inaczej - sumów w Odrze w okolicy Wrocławia jest sporo, jednak sukcesem jest sportowiec 120-160cm a szansa na fortepian powyżej 2m jest DUŻO mniejsza niż na Ebro. Poprawka jednak na fakt,że warunki pogodowe mieliśmy totalnie awangardowe.Piękne ryby! Zazdrość . Gratuluję. Żeby na Odrze były takie ilości. Ech...
Z drugiej strony pływając w Hiszpanii w ostatni dzień we dwóch nie zaliczyliśmy ani jednego brania, a jeden z kompanów nie złapał żadnego suma przez 6 dni łowienia po 12 h. Ponadto w Odrze łatwiej się do nich dobrać niż w Ebro - była sobie taka rynna szerokości ok 50-100m i długości ponad 1 kilometra głęboka na 12-15m. Ryby stały na 3, 6, 8m a większość przy dnie Teraz dobierz się do nich, zakładając w ogóle, że aktywnie żerują A to dopiero początek rozterek...
#76 OFFLINE
Napisano 18 kwiecień 2012 - 21:34
#77 OFFLINE
Napisano 18 kwiecień 2012 - 22:29
#78 OFFLINE
Napisano 19 kwiecień 2012 - 10:26
Piękne ryby! Zazdrość . Gratuluję. Żeby na Odrze były takie ilości. Ech...
[/quote]
Nie jest tak źle z tą Odrą. Zanim odwiedziłem Ebro myślałem, że w Odrze tych sumów jest wciąż mało, bo np. miałem 2 brania w ciągu całego dnia. Teraz myślę inaczej - sumów w Odrze w okolicy Wrocławia jest sporo, jednak sukcesem jest sportowiec 120-160cm a szansa na fortepian powyżej 2m jest DUŻO mniejsza niż na Ebro. Poprawka jednak na fakt,że warunki pogodowe mieliśmy totalnie awangardowe.
Z drugiej strony pływając w Hiszpanii w ostatni dzień we dwóch nie zaliczyliśmy ani jednego brania, a jeden z kompanów nie złapał żadnego suma przez 6 dni łowienia po 12 h. Ponadto w Odrze łatwiej się do nich dobrać niż w Ebro - była sobie taka rynna szerokości ok 50-100m i długości ponad 1 kilometra głęboka na 12-15m. Ryby stały na 3, 6, 8m a większość przy dnie Teraz dobierz się do nich, zakładając w ogóle, że aktywnie żerują A to dopiero początek rozterek...
[/quote]
Dokładnie tak jest. Wcale tych brań więcej niż u nas w PL nie ma, tylko rozmiarówka inna.
Warunki pogodowe Wam sprzyjały - klamoty się ruszyły
#79 OFFLINE
Napisano 19 kwiecień 2012 - 13:14
Piękne ryby! Zazdrość . Gratuluję. Żeby na Odrze były takie ilości. Ech...
[/quote]
Nie jest tak źle z tą Odrą. Zanim odwiedziłem Ebro myślałem, że w Odrze tych sumów jest wciąż mało, bo np. miałem 2 brania w ciągu całego dnia. Teraz myślę inaczej - sumów w Odrze w okolicy Wrocławia jest sporo, jednak sukcesem jest sportowiec 120-160cm a szansa na fortepian powyżej 2m jest DUŻO mniejsza niż na Ebro. Poprawka jednak na fakt,że warunki pogodowe mieliśmy totalnie awangardowe.
Z drugiej strony pływając w Hiszpanii w ostatni dzień we dwóch nie zaliczyliśmy ani jednego brania, a jeden z kompanów nie złapał żadnego suma przez 6 dni łowienia po 12 h. Ponadto w Odrze łatwiej się do nich dobrać niż w Ebro - była sobie taka rynna szerokości ok 50-100m i długości ponad 1 kilometra głęboka na 12-15m. Ryby stały na 3, 6, 8m a większość przy dnie Teraz dobierz się do nich, zakładając w ogóle, że aktywnie żerują A to dopiero początek rozterek...
[/quote]
Dokładnie tak jest. Wcale tych brań więcej niż u nas w PL nie ma, tylko rozmiarówka inna.
Warunki pogodowe Wam sprzyjały - klamoty się ruszyły
[/quote]
Tak sie ruszaly, ze nastepnym razem( jesli bedzie tak zimno) wezme na lodke Prozac Albo pol litra... Trzeba miec psyche ze stali i wierzyc w to co sie robi, zeby trolingowac za hiszpanskim sumem, kiedy codziennie temperatura wody spada, a czlowiek siedzi w kalesonach...8,5 stopnia pokazalo mi echo na Ebro pod zapora...Segre 12 stopni...Mega sumowe warunki jak na kwietniowa Hiszpanie W dniu w ktorym zlowilem ,,fortepian'' nie mialem ochoty wyjsc z lozka, tak bylo przyjemnie na dworze...
#80 OFFLINE
Napisano 19 kwiecień 2012 - 14:04
W dniu w ktorym zlowilem ,,fortepian'' nie mialem ochoty wyjsc z lozka, tak bylo przyjemnie na dworze...
[/quote]
I to jest wlasnie PIEKNE !!!Nie chce sie wyjsc z lozka (domu)ale jak wyjdzies to wlasnie TAKIE NIESPODZIANKI cie czekaja !!!
Bigos Graty za FORTEPIAN.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych