No mnie to cały czas dziwi, że nasi melioranci jeszcze nie znajdują się na liście dziedzictwa UNESCO... za krzewienie bioróżnorodności i podtrzymywanie tradycji noszenia gumowego obuwia.
4.07 PZW gwiazdą Magazynu Śledczego :)
#281 OFFLINE
#282 OFFLINE
Napisano 15 lipiec 2019 - 15:08
"Nie odpowiedziałeś na proste pytanie - chyba, że wodolejstwo i mowa trawa jest próbą odpowiedzi - co zrobić z ludźmi którzy lubią i chcą jeść ryby, a że nie są człowiekami z wędką, korzystają z usług tych niedobrych rybaków ?"
No i korzystają. Tylko trzeba chcieć sięgnąć do statystyk, by się o tym przekonać. Zamiast ufać swojej intuicji i wyobrażeniom i zarzucać innym wodolejstwo. A statystyki mówią, że Polacy zjadają więcej ryb. Ten wzrost wynika z większego spożycia ryb słodkowodnych, które w większości są łowione i produkowane w Polsce. Z oczywistych względów dane nie uwzględniają tego, co zjadają wędkarze. Inna sprawa, że na tle innych nacji wyglądamy dość blado. Przodujemy w spożyciu leków i suplementów diety. Ktoś kiedyś widział, słyszał w mediach reklamę producentów ryb?
Mnie też Sławku nie interesują histerie. Ani ta niemiecka z nakazem walenia wszystkiego, co tylko zgodne z przepisami. Ani ta, która na siłę wmawia komuś, że skoro sam nie zabijam, to inni nie prawa czasami sobie rybę zabrać.
Czy, jak sugerujesz, każda retencja jest dobra musisz sobie odpowiedzieć we własnym sumieniu i pogrzebać w pamięci, bo takich przykładów o jakim wspomniał eRKa, czy Krzysiek pisząc o jakimś małym dopływie w wątku o Noteci, pewnie każdy może wymienić przynajmniej kilka, ja dziesiątki, Ty też. Na szczęście jest jeszcze trochę przykładów, że gdzie człowiek czegoś nie spieprzył, tam rzeki mają się dobrze i dla istnienia bioróżnorodności nic więcej nie jest potrzebne. Możemy się spierać o powody, ale to, że za jakiś czas Wody Polskie zmienią nazwę na Piachy Polskie jest prawdopodobne. Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną. No i wzięli, ale przesadzili.
- Byniek, Jopek1971, Sayonara i 2 innych osób lubią to
#283 OFFLINE
Napisano 15 lipiec 2019 - 15:58
(...) Na szczęście jest jeszcze trochę przykładów, że gdzie człowiek czegoś nie spieprzył, tam rzeki mają się dobrze i dla istnienia bioróżnorodności nic więcej nie jest potrzebne. (...)
I to jest sytuacja niewygodna dla obecnego aparatu administracyjnego, funkcjonującego w swoistym partnerstwie publiczno-prywatnym. Jak na tym zarobić? Przecież tu trzeba ciągle "uzdatnianiać" środowisko ku chwale postępu cywilizacyjnego No i przepływ kapitału też jest!
#284 OFFLINE
Napisano 15 lipiec 2019 - 18:41
Nie ma, nie istnieje i nigdy nie było w przyrodniczym krajobrazie coś takiego jak modelowy wzór natury w ustalonej raz na zawsze czystej postaci Wieczny, nigdy nieustający cykl zmian jest sednem natury. A ideologiczne projekcje i politgramota których tu pełno, nie mają większego znaczenia - no chyba że przestajemy uważać człowieka za integralną część natury, no i zaczynamy go systemowo zwalczać..
Aaa, jeśli tak, to gratuluję konceptu !!
jachu - po raz enty pytam - czemu, jakim to prawem, jeden z człowieków wędkowo uposażonych, jakiś tam np przykładowy Szymanski, uwielbiający se wszamać ciało świeżego łososia, może odmawiać tego samego prawa drugiemu Szymanskiemu, który nie jest trollingowo uposażony, i pragnie aby go wyręczono w połowie? Hejtując świadczących te zbożne usługi ?
- Sayonara lubi to
#285 OFFLINE
Napisano 15 lipiec 2019 - 23:01
Nie ma, nie istnieje i nigdy nie było w przyrodniczym krajobrazie coś takiego jak modelowy wzór natury w ustalonej raz na zawsze czystej postaci Wieczny, nigdy nieustający cykl zmian jest sednem natury. A ideologiczne projekcje i politgramota których tu pełno, nie mają większego znaczenia - no chyba że przestajemy uważać człowieka za integralną część natury, no i zaczynamy go systemowo zwalczać..
Aaa, jeśli tak, to gratuluję konceptu !!
jachu - po raz enty pytam - czemu, jakim to prawem, jeden z człowieków wędkowo uposażonych, jakiś tam np przykładowy Szymanski, uwielbiający se wszamać ciało świeżego łososia, może odmawiać tego samego prawa drugiemu Szymanskiemu, który nie jest trollingowo uposażony, i pragnie aby go wyręczono w połowie? Hejtując świadczących te zbożne usługi ?
Nic nie jest raz na zawsze. Zgoda. Ale ten człowiek, podobno homo sapiens, a może się nawet wydawać, że dzisiaj bardziej sapiens niż kiedyś, już dawno przestał żyć w zgodzie z naturą i czerpiąc z niej ponad miarę. O konieczności systemowej walki z populacją wspomniałeś Ty nie ja. Ja tylko o bardzo zbieżnych wnioskach naukowców reprezentujących różne światopoglądy. Te dawniejsze z uwagi na błędną ocenę parametrów na szczęście jeszcze nie sprawdziły się, ale symptomy ich przewidywań są dzisiaj bardziej widoczne niż kiedyś.
Różnica między Szymańskimi jest taka, że ten drugi z tych zanikających bałtyckich łososi musi wyżyć, dla drugiego nie są sprawą życia i śmierci. O tym, że to nie trollingujący Szymański wykończył bałtyckie śledzie i szproty już wspominałem.
- Jopek1971 i eRKa lubią to
#286 OFFLINE
Napisano 16 lipiec 2019 - 04:23
#287 OFFLINE
Napisano 16 lipiec 2019 - 06:26
Oczywiście - planeta Ziemia jest tylko dla ludu wybranego i pomniejszych landlordów..
Widzę, że nie potrafisz odpowiedzieć, albo nie masz istotnego argumentu, a aktualnie modne mniemanologie to naprawdę niewiele.. Przypominam - watek jest o PZW, o kondycji tego stowarzyszenia, czyli o marności horyzontów i czynów wędkarskiego świata.. Po raz wtóry - czemu rybacy amatorzy tak uparcie próbują wypchnąć z przestrzeni publicznej innych rybaków, skoro sami nie są w stanie wejść na wyższy poziom mentalny, i jak zamiarują sobie poradzić z popytem reszty ludności na świeże ryby? Nie - bo nie - jak twierdzi Jacek K. i jego akolici ?
hi tower- żebyś się tez nie zapętlił w tym zajebiście świeżo posiadłym eko furorze - morze Czarne też zamiera a rybostan w nim zanika, bo w zupełnie sposób naturalny Dniepr i Dunaj, zamieniły je w zeutrofizowany, pełen gazów cieplarnianych zbiornik słonawej wody.. O morzu Martwym zabitym przez nie powiem kogo - nawet nie wspomnę..
#288 OFFLINE
Napisano 16 lipiec 2019 - 07:17
Łączmy się w Cierpieniu z drugim Szymańskim. On by i kuropatwy skosztował, szpaka i kwiczoła... mimo braku uposażenia i marności horyzontów brutalnego świata.
- Krzysiek P i eRKa lubią to
#289 OFFLINE
Napisano 16 lipiec 2019 - 07:30
(...)
hi tower- żebyś się tez nie zapętlił w tym zajebiście świeżo posiadłym eko furorze (...)
Sławku, o mnie się nie martw. Posiadam stosowne wykształcenie, doświadczenie zawodowe oraz dostęp do wiedzy o tym co i dlaczego się dzieje. Mogę więc obiektywnie ocenić omawiane kwestie, a nie tylko idąc za Twoim przykładem powielać propagandowy przekaz wąskiego lobby, dla którego "uzdatnianie" na siłę środowiska to złoty interes... Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę !
#290 OFFLINE
Napisano 16 lipiec 2019 - 07:31
Oczywiście - planeta Ziemia jest tylko dla ludu wybranego i pomniejszych landlordów..
Widzę, że nie potrafisz odpowiedzieć, albo nie masz istotnego argumentu, a aktualnie modne mniemanologie to naprawdę niewiele.. Przypominam - watek jest o PZW, o kondycji tego stowarzyszenia, czyli o marności horyzontów i czynów wędkarskiego świata.. Po raz wtóry - czemu rybacy amatorzy tak uparcie próbują wypchnąć z przestrzeni publicznej innych rybaków, skoro sami nie są w stanie wejść na wyższy poziom mentalny, i jak zamiarują sobie poradzić z popytem reszty ludności na świeże ryby? Nie - bo nie - jak twierdzi Jacek K. i jego akolici ?
Że Tobie się ciągle chce
Z tymi rybakami ... Pełnomorskie rybactwo, stawowe, tęczowe ok. Ale kupić "w Europie" sandacza czy szczupaka z dzikiej wody... to trzeba się spoooro nabiegać. A najczęściej i tak nie wybiegasz. Miejsce zawodowego myślistwa zajęła hodowla. I dzisiaj nikt normalny nie krzyczy - dziczyzna dla ludu - nie dla wybranego "Szymańskiego"
- Friko, Jopek1971, eRKa i 1 inna osoba lubią to
#291 OFFLINE
Napisano 16 lipiec 2019 - 07:39
Łączmy się w Cierpieniu z drugim Szymańskim. On by i kuropatwy skosztował, szpaka i kwiczoła... mimo braku uposażenia i marności horyzontów brutalnego świata.
Idąc tym tropem możemy zadać pytanie: kto i jakim prawem odebrał Góralom możliwość pozyskania dzikiego bałtyckiego łososia z przydomowego potoku, skazując ich na usługi nadbałtyckich rybaków lub importu z Skandynawskiej hodowli? Ciekawe czy owego Górala ktokolwiek zapytał czy "pragnie aby go wyręczono w połowie"? Jak łosoś dopływał pod Tatry sam to było źle. Teraz trzeba go zapakować w samochód chłodnie i jest z tego hajs
- Krzysiek P, eRKa i morrum lubią to
#292 OFFLINE
Napisano 16 lipiec 2019 - 08:07
Hi tower - człowiek miastowy ma obowiązek se przyswoić aktualnie obowiązujący rynsztunek kulturowy, który nie tylko łagodzi nędzę jego bytu, oraz kompleksową niewiedzę, ale także poprzez nieskończoną infantylność złagodzi publiczny wizerunek - masowego durnia..gimbusa..leminga.. I posiada..
To może wędkarski świat, zamiast zwalczać profesjonalne rybactwo i organizować z podpuszczenia idiotyczne, śledcze siary, sprawiłby swoim jestestwem, otworzył drogę do tarlisk w górnym Dunajcu/Sanie/Odrze - oczywiście bez burzenia zapór - tak jak to robią ekologicznie przodujący Niemcy?
Łososie dopływają do Bazylei.. albo niedaleko..
No i co z tego, że by u nas dopłynęły - kiedy skończyłyby tak jak trocie i pstrągi w styczniu..
- Krzysiek P lubi to
#293 OFFLINE
Napisano 16 lipiec 2019 - 08:44
Czyżby rzeczony Góral z przydomowego potoku..? Powieście Cygana, a ryby od razu pojawią się w naszych wodach...
- eRKa lubi to
#294 OFFLINE
Napisano 16 lipiec 2019 - 08:47
Może kiedyś. Ale na pewno nie sprawi tego polski "wędkarski świat" Tu się z Tobą zgadzam. U "braci Niemców" łososie trą się w górach Harzu. Znowu. Po trzydziestu latach przerwy, mimo że to 300 km od morza i ze dwadzieścia zapór które trzeba było zburzyć/przebudować Dało się. Ale i tak nawet najgłupszy Niemiec nie wyobraża sobie łowienia tych łososi na śródlądziu przez rybaków śródlądowych. W imię konsumpcyjnych potrzeb Szymańskiego/Schmidta????? Weź nie żartuj!!!
Rybactwo śródlądowe na otwartych, dzikich wodach to przeżytek. Pogódź się z tym.
- Friko, Jopek1971, Janusz1966 i 2 innych osób lubią to
#295 OFFLINE
Napisano 16 lipiec 2019 - 09:10
Problem dla środowiska jest człowiek, który miast jak inne istoty, dostosowywać siebie do środowiska, przekształca to środowisko wedle własnego widzimisię. Nie bacząc przy okazji co czyni i jak to czyni. Nie podoba mu się koryto rzeki co i rusz skręcające w prawo i lewo, to betonuje i prostuje brzegi, bo tak mu się podoba. Natura nie ma żadnego znaczenia, bo tyle $ jest do zarobienia.
Rybacy i wędkarze nie byliby żadnym problemem i żadnym przeciążeniem dla rybostanu, gdyby... . No właśnie, gdyby czerpali z każdej wody tyle pożytku, ile woda jest w stanie unieść. Nie dość, że wysokie (zbyt) limity są dewastującymi wody, to dochodzi jeszcze kłusownictwo, którego skala odłowów jest nieznana. Ryb bałtyckich wywożonych z Polski za granicę wywrotkami, czy dolnoodrzańskich wożonych ciągnikowymi przyczepami, nikt nie odnotowuje w dokumentach.
Forumowicze narzekają zarówno na rybaków, jak i na "swój" związek, ze zbyt wysoko ustalonymi limitami połowów. Przy takiej presji wędkarsko-rybackiej, nie jest możliwe utrzymanie rybostanu na przyzwoitym poziomie, wody nie dają rady obsłużyć takiej armii ludzi. Potrzebne jest wydatne ograniczenie limitów połowowych rybackich i wędkarskich, a do tego sukcesywne eliminowanie kłusownictwa. Rybacy potrafią opustoszyć nawet największe jeziora mazurskie, a wędkarze zadeptać każdą rzekę. Bez limitów, kontroli i dotkliwych kar, będzie tylko gorzej.
- Friko, Sławek Oppeln Bronikowski, jachu i 4 innych osób lubią to
#296 OFFLINE
Napisano 16 lipiec 2019 - 10:00
Bałtyckie śledzie (stado tarła wiosennego) oraz szproty mają się dobrze.
Skąd w takim razie Tomku ten nowy pomysł, by całkowicie zawiesić połowy na Bałtyku? Manipulacja, czy jednak obawa wynikająca z faktu, że nawet przy obecnych uregulowaniach sytuacja nie wygląda dobrze? O tym, że śledzie i szproty trafiały via duńskie fabryki pasz do norweskich hodowli mówiło się od dawna. A bałtyckie dorsze-karzełki z jakiego powodu?
#297 OFFLINE
Napisano 16 lipiec 2019 - 10:48
W ramach ewolucji i walki o przetrwanie postanowiły skarleć aby przetrwać.. taki blaszany bębenek
Użytkownik Krzysiek P edytował ten post 16 lipiec 2019 - 10:50
- eRKa lubi to
#298 OFFLINE
Napisano 16 lipiec 2019 - 11:46
Skąd w takim razie Tomku ten nowy pomysł, by całkowicie zawiesić połowy na Bałtyku? Manipulacja, czy jednak obawa wynikająca z faktu, że nawet przy obecnych uregulowaniach sytuacja nie wygląda dobrze? (...)
Mi aktualnie wiadomo wyłącznie o tegorocznej rekomendacji ICES (doradztwo naukowe) dot. wysokości kwot połowowych dla dorsza stada wschodniego. Wg. analityków powinna ona wynieść 0t (słownie: ZERO ton). O zaprzestaniu połowów śledzi i szprotów nie słyszałem, bo i nie ma chyba ku temu powodu.
#299 OFFLINE
Napisano 16 lipiec 2019 - 11:54
Po to właśnie są pieniądze z norweskich i niemieckich funduszy - ów materialny spiritus movens wszystkich naszych ruchów ekologicznych - usłużnie fokusujących się na wykrywaniu zagrożeń tylko i wyłącznie w Polsce.. ten straszny polski węgiel, żegluga, zapory i hydroelektrownie, i to rybactwo jeszcze straszniejsze..Tak właśnie uważają nawiedzone eko furorem miastowe. przeorientowane na sushi.. bo sushi jest w porzo..
#300 OFFLINE
Napisano 16 lipiec 2019 - 12:18
Trzeba do tego dodać "panikę" w temacie afrykańskiego pomoru świń i proponowanych rozwiązań by tą straszną chorobę powstrzymać...Po to właśnie są pieniądze z norweskich i niemieckich funduszy - ów materialny spiritus movens wszystkich naszych ruchów ekologicznych - usłużnie fokusujących się na wykrywaniu zagrożeń tylko i wyłącznie w Polsce.. ten straszny polski węgiel, żegluga, zapory i hydroelektrownie, i to rybactwo jeszcze straszniejsze..Tak właśnie uważają nawiedzone eko furorem miastowe. przeorientowane na sushi.. bo sushi jest w porzo..
Aczkolwiek Sławku nie mogę się nie odnieść do Twojego zdania w kwestii rybaków zawodowych. W moim mniemaniu dzika ryba i środowisko jej życia powinny być traktowane tak samo jak dzika zwierzyna i las - pozyskiwane wyłącznie amatorsko, w ściśle określonych ramach przez ograniczoną liczbę osób, które zapracowałyby sobie na ten przywilej. Wiem, że to mrzonki, bo nagle 590 tysięcy wędkarzy musiałoby się zadowolić łowieniem w "burdelach"...
- eRKa lubi to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 4
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych