Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

4.07 PZW gwiazdą Magazynu Śledczego :)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
454 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   venom_666

venom_666

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1831 postów
  • LokalizacjaRypin
  • Imię:Marian
  • Nazwisko:Stępniewski

Napisano 03 lipiec 2019 - 21:41

No właśnie???
Może dlatego że zbyt wielu "właścicieli" nastawionych że jak moje to mogę brać do woli, ale niech dbają inni??
Każdy związek tworzą ludzie, i jest tylko tak dobry lub zły, jak większość jego członków.
  • Guzu i Darek P lubią to

#42 OFFLINE   jacekp29

jacekp29

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1648 postów
  • Imię:Jacek
  • Nazwisko:Popławski

Napisano 03 lipiec 2019 - 21:42

Mam wrażenie że co niektórzy trochę nadużywają zwrotów "my", "nasze" ...itp
Jeśli osobiście braliście udział w jak to ktoś wyżej ujął wyjebywaniu ryb to nie oznacza że wszyscy wędkarze tak postępują. Tak jak będąc kierowcą nie utożsamiam się z tymi jeżdżącymi na podwójnym gazie tak samo nie utożsamiam się z mięsiarzami.

Tylko że może 1-2% z wędkarzy wypuszcza wszystkie ryby. Może z 5% wypuszcza jak nie potrzebuje ale reszta wyciąga setki ton do wora .Taka jest żeczywistość . I za te powiedzmy 200-300 zł można w regulaminie przez sezon zabrać ileś set kilogramów ryby na sezon. Przecież wystarczy popatrzyć na Naszym forum ile osób pokazuje zdjęcia odpływających ryb. Przez 22 lata do zupełnego C &R zdołałem przekonać jedynego!!! kolegę. Może mam słaby dar przekonywania

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
  • Guzu, Darek P i tymon lubią to

#43 OFFLINE   Mysha

Mysha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 974 postów
  • LokalizacjaOstrołęka

Napisano 03 lipiec 2019 - 21:48

Jeśli za wodę prywatną uznać 5 hektarowy dołek to wszystko się zgadza. Natomiast ja mogę porównać wody w Ostrołęce (PZW) i wody w Łomży (GRŁ). Raczej PZW wypada na plus. Do wód PZW Białystok to zarówno GRŁ jak i PZW Mazowiecki nie mają startu. To jest odpowiedź koledze @eRKa.

Użytkownik Mysha edytował ten post 03 lipiec 2019 - 21:50

  • Little Wing lubi to

#44 OFFLINE   Mysha

Mysha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 974 postów
  • LokalizacjaOstrołęka

Napisano 03 lipiec 2019 - 21:54

Przecież wystarczy popatrzyć na Naszym forum ile osób pokazuje zdjęcia odpływających ryb. Przez 22 lata do zupełnego C &R zdołałem przekonać jedynego!!! kolegę. Może mam słaby dar przekonywania

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka


Wiesz nawet bym wstawił kilka takich filmików, ale jak bum cyk nie potrafię tego zrobić 😊.

#45 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14823 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 03 lipiec 2019 - 22:22

Może Was nie doceniam, ale chyba forum jerkbait to nie wędkarski szczyt G20, obradujący nad opracowaniem koncepcji rozwiązań problemów globalnych. A tym przypadku na poziomie ogólnopolskim ? :)

Jakkolwiek jeśli lekceważe czyjeś zaangażowanie i pomysły, to przepraszam.

Tomek i Marian napisali powyżej bardzo celnie, a SOB powtarza to na forum od zawsze, związek to wedkarze. A wygląd i forma związku to wynikowa interesów i zaangażowania ogółu członków.
Najtrudniejsza sytuacja jest, gdy problemem jesteśmy my sami. Wedkarze. Nie inni, tamci, władza czy Niemcy.
Nie chodzi o opłatę krajowa - która to jest "papierkiem lakmusowym" poruszanej tu tematyki. Po prostu przy tej masowości, mobilności, zaawansowaniu i zaangażowaniu wędkarzy, nie ma i nie będzie modelu powszechnej dostępności i ryb w wodach.
To nie chodzi o zarybienia czy skuteczne kary.
Zróbcie 50 Żarnowcow i otwórzcie wody dla mas...to wyrybia 50. Kwestia czasu.

Wodom Cześć !
  • Paweł nizinny, Paweł J, Sayonara i 1 inna osoba lubią to

#46 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18579 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 03 lipiec 2019 - 23:56

 Po prostu przy tej masowości, mobilności, zaawansowaniu i zaangażowaniu wędkarzy, nie ma i nie będzie modelu powszechnej dostępności i ryb w wodach.

 

Tu się nie zgodzę. Łowię/ łowiłem na zagranicznych łowiska poddawanych ogromnej presji wędkarskiej (zwłaszcza uwzględniwszy stopień zaawansowania technologicznego, mam tu na myśli głównie łodzie i elektronikę) i gdzie ryb było/jest w bród. Ale gospodarka na tych łowiskach prowadzona jest w oparciu o  (i) całkowity zakaz zabierania ryb (przestrzegany) oraz (ii) okresy wyłączone z możliwości wędkowania (z reguły w trakcie i PO tarle + rozmaite wariacje typu okresowy zakaz łowienia z łodzi itp.) 

 

Nie wiem czy te łowiska są zarybiane dodatkowo, niektóre tak a niektóre na pewno nie (czyli cała ryba jest z naturalnego tarła) , z reguły nie ma też rybaków albo są oni bardzo nieliczni. Są za to drakońskie kary za łowienie bez licencji / zabieranie ryb / przekraczanie limitów. Kontrola nad wodą jest albo pewna albo prawdopodobna. Opłaty za wędkowanie kształtują się różnie, czasami drożej, czasami taniej niż u nas (z tym że tam gdzie jest taniej państwo dotuje)

 

moim zdaniem pkt i & ii są wystarczającym warunkiem do tego by cieszyć się rybnymi wodami, nawet w warunkach dużej presji. Warto również zauważyć że nie wymagają one praktycznie żadnych nakładów. Natomiast wymagają zmiany mentalności  :rolleyes:  Względnie, wymagają przez jakiś czas dużych nakładów na kontrolę i egzekucję kar co po pewnym początkowym okresie do zmiany tejże mentalności powinno doprowadzić (strach przed dotkliwą i prawdopodobną karą). Także da się.



#47 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9664 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 04 lipiec 2019 - 05:13

Tu się nie zgodzę. Łowię/ łowiłem na zagranicznych łowiska poddawanych ogromnej presji wędkarskiej (zwłaszcza uwzględniwszy stopień zaawansowania technologicznego, mam tu na myśli głównie łodzie i elektronikę) i gdzie ryb było/jest w bród. Ale gospodarka na tych łowiskach prowadzona jest w oparciu o  (i) całkowity zakaz zabierania ryb (przestrzegany) oraz (ii) okresy wyłączone z możliwości wędkowania (z reguły w trakcie i PO tarle + rozmaite wariacje typu okresowy zakaz łowienia z łodzi itp.) 

 

Nie wiem czy te łowiska są zarybiane dodatkowo, niektóre tak a niektóre na pewno nie (czyli cała ryba jest z naturalnego tarła) , z reguły nie ma też rybaków albo są oni bardzo nieliczni. Są za to drakońskie kary za łowienie bez licencji / zabieranie ryb / przekraczanie limitów. Kontrola nad wodą jest albo pewna albo prawdopodobna. Opłaty za wędkowanie kształtują się różnie, czasami drożej, czasami taniej niż u nas (z tym że tam gdzie jest taniej państwo dotuje)

 

moim zdaniem pkt i & ii są wystarczającym warunkiem do tego by cieszyć się rybnymi wodami, nawet w warunkach dużej presji. Warto również zauważyć że nie wymagają one praktycznie żadnych nakładów. Natomiast wymagają zmiany mentalności  :rolleyes:  Względnie, wymagają przez jakiś czas dużych nakładów na kontrolę i egzekucję kar co po pewnym początkowym okresie do zmiany tejże mentalności powinno doprowadzić (strach przed dotkliwą i prawdopodobną karą). Także da się.

Samo sedno @Friko napisał.

Zastanawiam się ilu jest wędkarzy w kraju, ilu uczestniczy w życiu koła do którego należy, ilu stara się coś zrobić dla dobra związku - mam tu na myśli zmianę "betonowej władzy PZW" jak to określacie.

Z pyszczenia na forach czy bicia piany nic nie było i nie będzie Szanowni Koledzy - szkoda waszej pary.

Dywagacje i rozważania zostawcie filozofom.



#48 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2592 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 04 lipiec 2019 - 06:55

Jeśli za wodę prywatną uznać 5 hektarowy dołek to wszystko się zgadza. Natomiast ja mogę porównać wody w Ostrołęce (PZW) i wody w Łomży (GRŁ). Raczej PZW wypada na plus. Do wód PZW Białystok to zarówno GRŁ jak i PZW Mazowiecki nie mają startu. To jest odpowiedź koledze @eRKa.

 

Kolego - na naszych wodach z niewielkimi wyjątkami jest totalne bezrybie.

To, że gdzieś jest ciut lepiej niż gdzie indziej to żadna pociecha.

 

Jeszcze raz zapytam - jak to się dzieje, że na prywatnych łowiskach jednak ryby są w akceptowalnej ilości?

 

Sam model związku to relikt po poprzednim okresie i żadna jego próba naprawy nic nie da. Nie ma sie co łudzić...



#49 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14823 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 04 lipiec 2019 - 07:22

Tu się nie zgodzę. Łowię/ łowiłem na zagranicznych łowiska poddawanych ogromnej presji wędkarskiej (zwłaszcza uwzględniwszy stopień zaawansowania technologicznego, mam tu na myśli głównie łodzie i elektronikę) i gdzie ryb było/jest w bród. Ale gospodarka na tych łowiskach prowadzona jest w oparciu o (i) całkowity zakaz zabierania ryb (przestrzegany) oraz (ii) okresy wyłączone z możliwości wędkowania (z reguły w trakcie i PO tarle + rozmaite wariacje typu okresowy zakaz łowienia z łodzi itp.)

Nie wiem czy te łowiska są zarybiane dodatkowo, niektóre tak a niektóre na pewno nie (czyli cała ryba jest z naturalnego tarła) , z reguły nie ma też rybaków albo są oni bardzo nieliczni. Są za to drakońskie kary za łowienie bez licencji / zabieranie ryb / przekraczanie limitów. Kontrola nad wodą jest albo pewna albo prawdopodobna. Opłaty za wędkowanie kształtują się różnie, czasami drożej, czasami taniej niż u nas (z tym że tam gdzie jest taniej państwo dotuje)

moim zdaniem pkt i & ii są wystarczającym warunkiem do tego by cieszyć się rybnymi wodami, nawet w warunkach dużej presji. Warto również zauważyć że nie wymagają one praktycznie żadnych nakładów. Natomiast wymagają zmiany mentalności :rolleyes: Względnie, wymagają przez jakiś czas dużych nakładów na kontrolę i egzekucję kar co po pewnym początkowym okresie do zmiany tejże mentalności powinno doprowadzić (strach przed dotkliwą i prawdopodobną karą). Także da się.

Różnic jest więcej. Między TAM a tu.
Wspomniane punkty są ważne, ale jeszcze niebagatelne znacznie mają :
Klimat.
Rodzaj i charakter wód ( głębokość, pokrywa lodowa, temperatury wody).
...
Że wspomnę kilka.

Nie przykładam różnych wag, do tych różnych punktów, tylko wskazuje więcej różnic.

I na koniec, pozwolę sobie napisać, oby za czas jakiś nie pojawiły się przesiąknięty goryczą komentarz... Kiedyś TAM były ryby.
Oby.

Pozdrawiam

Użytkownik Guzu edytował ten post 04 lipiec 2019 - 07:24


#50 OFFLINE   karkoszek

karkoszek

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 1784 postów
  • LokalizacjaGryfino
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:Lures.pl

Napisano 04 lipiec 2019 - 07:31

U nas też kiedyś były ryby, nawet więcej niż TAM. Nie ma więc co zwalać na środowisko. Może nawet u nas warunki są lepsze?

#51 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14823 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 04 lipiec 2019 - 07:35

U nas też kiedyś były ryby, nawet więcej niż TAM. Nie ma więc co zwalać na środowisko. Może nawet u nas warunki są lepsze?

Ja na szczęście taki stary nie jestem, bym to pamiętał.
I nie mam tyle wiedzy / wyobraźni/ impertynencji, bym umiał porównać "tamten" polski rybostan z ówczesnymi rybostanami zagranicy.

Szacun.

Użytkownik Guzu edytował ten post 04 lipiec 2019 - 07:42


#52 OFFLINE   PrzemekL

PrzemekL

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 284 postów
  • LokalizacjaToruń

Napisano 04 lipiec 2019 - 08:43

A jak co jakis czas zadam to samo pytanie. Mityczny zwiazek gdzie jest beton. Noc nie da sie zrobic.

Kto z Was uczestniczyl w rocznym zebraniu kola? Pytanie do czlonlow PZW aby nie bylo komentarzy tych ktorzy nie naleza
Bez naszego udzialu nic sie nie zmieni. A dywagacje na forach to tylko bicie piany
  • Jozi lubi to

#53 OFFLINE   Mysha

Mysha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 974 postów
  • LokalizacjaOstrołęka

Napisano 04 lipiec 2019 - 08:59

 

Jeszcze raz zapytam - jak to się dzieje, że na prywatnych łowiskach jednak ryby są w akceptowalnej ilości?

 

Wiesz mamy trochę inną perspektywę. Ja mam za płotem Omulew (PZW). 3 km od domu płynie Narew (PZW), a do Narwi GRŁ mam 20 km. 70 km mam na Mazury ( i tu są Gospodarstwa Rybackie i PZW), 120 km mam do Białegostoku (PZW). Łowię na wodach PZW i wodach "prywatnych". I jeśli mam porównać wody "normalne" tzn. rzeki i średnie/duże zbiorniki to PZW przeważnie wypada lepiej. Czym innym są łowiska "komercyjne" czyli 3-4 ha wody i wpuszczone karpie dla "ludożerki" lub np. Wersminia. Choć z drugiej strony mogę podać OS San (PZW) na który zjeżdżają się ludzie z całej Polski i nie tylko.

Podsumowując. Moim zdaniem hasło- "prywatne to lepsze" wcale nie jest zgodne z prawdą. 

 

PS. Najrybniejsza woda na jakiej kiedykolwiek łowiłem to było jezioro na Półwyspie Kolskim (Rosja). Pewnie państwowe. Głowę dam sobie uciąć, że nikt tam nie słyszał o C&R. Jestem też pewien, że człowiek był na nim widywany max. kilka razy w roku. Złowienie 5-6 szczupaków (70-80 cm) wymagało oddania ok. 10 rzutów (potrafiły się spinać :) ).  

 


 


  • Byniek lubi to

#54 OFFLINE   Pescador de caña

Pescador de caña

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 463 postów
  • LokalizacjaBuenas Noches
  • Imię:Mrevansh

Napisano 04 lipiec 2019 - 09:42

A jak co jakis czas zadam to samo pytanie. Mityczny zwiazek gdzie jest beton. Noc nie da sie zrobic.

Kto z Was uczestniczyl w rocznym zebraniu kola? Pytanie do czlonlow PZW aby nie bylo komentarzy tych ktorzy nie naleza
Bez naszego udzialu nic sie nie zmieni. A dywagacje na forach to tylko bicie piany

Przestań bić pianę o te pseudo zebrania. Anitka w TV tylko zapyta betonu gdzie jest kasa, skąd ustawiane przetargi i niegospodarność.


Użytkownik Pescador de caña edytował ten post 04 lipiec 2019 - 09:42


#55 OFFLINE   venom_666

venom_666

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1831 postów
  • LokalizacjaRypin
  • Imię:Marian
  • Nazwisko:Stępniewski

Napisano 04 lipiec 2019 - 10:24

Może to i bicie piany, ale kto ten beton wybrał?? lub zaniechał wybierania i zgodził się nie chodząc na wybory ??

Związek przyczynowo-skutkowy niestety jest akurat odwrotny od tego przez większości głoszonego...



#56 OFFLINE   Pescador de caña

Pescador de caña

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 463 postów
  • LokalizacjaBuenas Noches
  • Imię:Mrevansh

Napisano 04 lipiec 2019 - 11:28

Może to i bicie piany, ale kto ten beton wybrał?? lub zaniechał wybierania i zgodził się nie chodząc na wybory ??
Związek przyczynowo-skutkowy niestety jest akurat odwrotny od tego przez większości głoszonego...

Jest pierwszy wierzący w związek. Współcześni komuniści też wierzą że socjalizm jest dobrym rozwiązaniem tylko coś nie pykło bo nieodpowiedni ludzie na niedpowiednich stanowiskach. Tylko z jakichś powodów socjalizm zawsze nie wychodzi.
  • Marcin Rafalski i eRKa lubią to

#57 OFFLINE   venom_666

venom_666

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1831 postów
  • LokalizacjaRypin
  • Imię:Marian
  • Nazwisko:Stępniewski

Napisano 04 lipiec 2019 - 11:39

Chyba próbujesz mnie obrazić, ale pudło.
Ja tylko stwierdzam fakty. Każdy związek czy stowarzyszenie podlega tym samym regułom. Czemu gdzie indziej to działa?? Czyżby ludzie jednak byli inni?? Inni członkowie, inna mentalność...

#58 OFFLINE   Pescador de caña

Pescador de caña

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 463 postów
  • LokalizacjaBuenas Noches
  • Imię:Mrevansh

Napisano 04 lipiec 2019 - 11:46

Pewnie że są tu inni ludzie. Dlatego powinniśmy mieć więcej łowisk konkurujących ze sobą niż wszystkie "wspólne" i do dupy. Cokolwiek zastąpi związek gorzej nie będzie.

Użytkownik Pescador de caña edytował ten post 04 lipiec 2019 - 11:46

  • eRKa lubi to

#59 OFFLINE   morrum

morrum

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 640 postów
  • LokalizacjaPustynia Kujawska
  • Imię:Michał

Napisano 04 lipiec 2019 - 11:53

Ośmielę się mieć inne zdanie. Nie jestem ślepym zwolennikiem PZW, na zebrania chodzę, postuluję, głosuję, czasem coś się udaje. Wierzę w zmiany na lepsze.
WSZYSTKIE łowiska nie PZW (spółki rybackie i prywatne stawki) jakie znam w okolicy niestety nie mają szans konkurować z niezarybianymi i niepilnowanymi wodami PZW . Może być gorzej, tak jak i może być lepiej. Pytanie za jaką cenę.
Masz rację, szczególnie skandynawski model socjalizmu okazał się katastrofą..

Problemem jest mentalność ludzi. Kto najwięcej krzyczy o zarybienia - ten który wszystko zabiera, dla niego nie ma czegoś takiego jak tarło, żeby ryba była, trzeba jej nawpuszczać żeby brać...

Użytkownik morrum edytował ten post 04 lipiec 2019 - 11:56

  • Byniek i Pescador de caña lubią to

#60 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4889 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 04 lipiec 2019 - 12:01

Początek, sens tudzież treść, i fundament każdego stowarzyszenia to są te najmniejsze komórki - koła, kluby i rożne konfraternie. To one nadają ton - jeśli oczywiście są i funkcjonują..Tak powinno być. Tak to widzi ustawodawca i tak samo statut związku - choć powoli skręca w stronę dziwacznej nieokreśloności. Co tam zresztą jakiś statut - a fuj!! 

 

U nas koła są martwe, a przytłaczająca większość ciągle skądś oczekuje manny z nieba, obsługi oraz dozgonnej szczęśliwości, która na nich spłynie od bliżej nieokreślonych onych, albo jakiejś centrali która nimi zarządza - czyli 100% postkomunizmu&socjalizmu poznawczego i stosowanego. A manna jakoś nie spada.. :) 

A tzw członkom dalej się wydaje, że są klientami robionymi w wała przez firmę świadczącą usługi..  :D






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych