Chwała nam i naszym kolegom.. Od "zawsze" było i nadal jest w wędkarskim świecie przyzwolenie na róbta co chceta, na zwyczajne chamstwo i ostentacyjne łamanie przepisów. I tym razem nIc się nie stało - siarę się zrelatywizowało - co złego to nie my..
I wy narzekacie na PZW..
- A was...
-A ja was...
-A ja was do towariszczu stalina...