Wspomnicie moje słowa: gdy castingowcy będą już perfekcyjnie operować 0,5-gramowymi przynętami, to wymyślą coś jeszcze bardziej skomlikowanego niż multiplikator By znowu przejść kolejną drogę... I tak w kółko
Pozdrawiam, Jacek
Pozdrawiam
Remek
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 29 grudzień 2006 - 10:04
Wspomnicie moje słowa: gdy castingowcy będą już perfekcyjnie operować 0,5-gramowymi przynętami, to wymyślą coś jeszcze bardziej skomlikowanego niż multiplikator By znowu przejść kolejną drogę... I tak w kółko
Pozdrawiam, Jacek
Napisano 29 grudzień 2006 - 10:06
Życzę wszystki mnóstwo przyjemności przy technikach, które sami sobie wymyślą a ja w nowym roku na pstrągi wybiorę się z moim scorpionem 1001 i będę się bawił doskonale - tego jestem pewien.
Napisano 29 grudzień 2006 - 10:10
Napisano 29 grudzień 2006 - 10:39
Napisano 29 grudzień 2006 - 11:12
Napisano 29 grudzień 2006 - 11:13
Jeden z uczestników dyskusji zadał pytanie - po co sobie utrudniać życie?- myślę, że to takie pytanie jest kwintensenją podejścia autora do pozyskiwania ryb. Tak też można.
Widziałem film z polowania na łosie przy pomocy łuku w stanie Montana. Inny film z polowania na głuszce w byłych lasach królewskich w południowej Francji przy pomocy strzelb ładowanych od przodu z kapiszonowym zapłonem. Widziałem na stepach Rosji pogoń chartów rosyjskich za zwierzem.I.t.d. Również można zadać powyższe pytanie, po co? Ładnie odpowiedział jeden z moich forumowych adwersarzy, że nie chodzi o to żeby mieć upolowane/złowione tylko żeby polować/łowić.
Już dla niektórych używanie automatycznych sztucerów szybkostrzelnych czy doskonałych kołowrotków o stałej szpuli nie przekłada się na przyjemność.
życzę udanego Sylwestra
Napisano 29 grudzień 2006 - 11:20
Napisano 29 grudzień 2006 - 11:32
Napisano 29 grudzień 2006 - 11:51
Napisano 29 grudzień 2006 - 12:24
Napisano 29 grudzień 2006 - 12:36
Napisano 29 grudzień 2006 - 12:57
Napisano 29 grudzień 2006 - 13:13
Napisano 29 grudzień 2006 - 13:27
Napisano 29 grudzień 2006 - 14:25
Napisano 29 grudzień 2006 - 15:10
Napisano 29 grudzień 2006 - 18:20
Napisano 29 grudzień 2006 - 22:42
Może małe podsumowanie do powyższych postów. Na klasyczny spining i korbę łowiłem jakieś 30 lat. W tym czasie złapałem kilka ryb w tym parę pstrągów... . Dlatego z mojej strony nie jest to forsowanie na siłę czegoś czy też jakiś ekstremizm. Łowię na casting bo tak lubię. Uważam, że każdy powinien łowić na to co lubi lub jeszcze lepjej tym na co umie. jakimś dziwnym trafem użytkownicy castingu nie negują kołowrotków kabłąkowych. Natomiast w drugą stronę są właśnie te zaparcia. Również głównie miłośnicy korby gdzie mogą to poruszają zależność lepszy, gorszy.
Ilość kiji. Ja na dziś mam 2 kije castingowe. W tym jeden jest w trakcie testów dla TD. To chyba nie jest jakaś zastraszająca ilość, prawda.
pozdrawiam
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych