Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Rzeka Wilia i łososie

łososie rzeka wilia litwa

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
46 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   Rajfel

Rajfel

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 849 postów
  • Imię:Andrzej

Napisano 14 październik 2019 - 06:17

TO NIE TAKIE PROSTE , JAKBY SIĘ WYDAWAŁO .....!!!!  ;)  :P  :D

Łowienie troci i łososi nigdy nie było proste . :P



#42 OFFLINE   miramar69

miramar69

    jadę na ryby i nie będzie mnie trochę , trzeba odpocząć od

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4972 postów
  • LokalizacjaSANDOMIERZ
  • Imię:MARIUSZ

Napisano 14 październik 2019 - 07:09

Ja to wiem , bo już troszkę za nimi latam ... napisałem , to ku przestrodze tym którzy dopiero zaczynają ...  ;)  :)

 

... CHOĆ BYWAJĄ ODSTĘPSTWA...  ;) , BO W GRĘ WCHODZI TU  DUŻY PROCENT SZCZĘŚCIA !!!!

 

w tym roku sam się o tym przekonałem gdy spotkałem i zaprosiłem w swoją miejscówkę  pewnego młodego Rosjanina , który będąc pierwszy raz na NERIS w kilku swoich pierwszych rzutach wytachał namierzoną wcześniej prze zemnie i z moja pomocą samiczkę ponad METR !!!

 

Pozdrowienia dla SERGIEJA !!!   SASZA na drugi dzień powiedział , że ty , z tego szczęścia  bardzo ZABOLJEŁ ;)  :rolleyes:  :highfive: i nie nie byłeś w stanie chodzić jeszcze przez dwa kolejne dni....

 

Załączony plik  NERIS 2019 r 516.jpg   47,49 KB   12 Ilość pobrańZałączony plik  NERIS 2019 r 474.jpg   34,48 KB   12 Ilość pobrańZałączony plik  NERIS 2019 r 518.jpg   90,76 KB   12 Ilość pobrańZałączony plik  NERIS 2019 r 527.jpg   39,84 KB   12 Ilość pobrańZałączony plik  NERIS 2019 r 483.jpg   26,35 KB   12 Ilość pobrańZałączony plik  NERIS 2019 r 545.jpg   32 KB   12 Ilość pobrań


Użytkownik miramar69 edytował ten post 14 październik 2019 - 08:02

  • Hurrican lubi to

#43 OFFLINE   bigos

bigos

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 650 postów
  • LokalizacjaIrlandia

Napisano 14 październik 2019 - 09:04

Te ,,delikatne brania'', jak zaczepienie zielska, a potem spad po krotkim holu, to raczej byly najechane ryby. Zdarza sie czesciej niz sadzimy w miejscach jak opisales i nie da sie takich sytuacji uniknac. Zwlaszcza przy intensywnosci orki w miejscowce, jaka tam trzeba uprawiac + gabaryty ryb. W piatek Litwin wyjal 118 cm za ogon i to byla jedyna ryba na dlugim odcinku rzeki, gdzie oralo mnostwo ludzi.... Koledze tez ryba zostawila luski na pamiatke...Tak one chyba niestety w ostatnich dniach ,,braly''. Generalnie to nie jest rzeka na ,,zrobienie wyniku'', jak slusznie zauwazyl znajomy - gdyby sie ktos mocno napalil ogladajac filmy na jutubie :). Mozna pojechac na luzie i uczciwie robic swoje, liczac przede wszystkim na farta. Rzeka jak pol Wisly, ryba jest ale posiana na setkach kilometrow, duzo ludzi na metach gdzie ma przystanki - fejsbuka raczej nikt tam spektakularnymi wynikami nie podbije :) Jesli beda zdarzenia, to ,,zlote strzaly''...Miejsce urokliwie i nie zniszczone przez czlowieka, co w pewnym stopniu rekompensuje klepanie wody bez dyga. Jesli ktos ma problem zlowic troc w Polskiej rzece i wydaje mu sie to trudne/czasochlonne, szkoda czasu na Litwe jechac...Chyba ze krajoznawczo i towarzysko :) Biorac pod uwage liczbe wedkujacych i liczbe zlowionych ryba, mozna powiedziec, ze przynajmniej w ostatnim czasie, ryby lowione byly incydentalnie. Jedna dziennie, gdzies, ktos i jeszcze za kite jakas... Za wyjatkiem 2-3 dni, kiedy temperatura wody spadla drastycznie i ,,hormony strzelily im do lba'' przez co zrobily sie bardziej agresywne...Rzeka teraz nazywa sie Neris i mysle, ze trzeba ta sytuacje uszanowac, jesli mamy byc tam mile widziani  :) Takie moje spostrzezenia po krotkiej  ,,gospodarskiej wizycie'' :) Pozdro.


  • Guzu lubi to

#44 OFFLINE   miramar69

miramar69

    jadę na ryby i nie będzie mnie trochę , trzeba odpocząć od

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4972 postów
  • LokalizacjaSANDOMIERZ
  • Imię:MARIUSZ

Napisano 14 październik 2019 - 09:52

Na kilka ryb jakie mieliśmy na kijach , tylko jedna była najechana i po kilku sekundach się uwolniła - nie była celowo docięta. Pozostałe natomiast były po typowych braniach , mocnych braniach , których nie można przeoczyć ni pomylić ...
Widziałem też kilka ryb u innych i żadna z nich nie była podhaczona.

... ale takie wypadki się oczywiście zdążają i zdazać bedą , bo to duże ryby stojące na dnie lub przy dnie , a przy tak intensywnym obławianiu miejscowek to raczej normalne.

Użytkownik miramar69 edytował ten post 14 październik 2019 - 09:55


#45 OFFLINE   bigos

bigos

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 650 postów
  • LokalizacjaIrlandia

Napisano 14 październik 2019 - 10:13

Absolutnie nie sugeruje celowosci podhaczania ryb. Jak przyneta moze w kamien stuknac to i w rybe moze, zwlaszcza jak ma metr z hakiem. To sa sytuacje przypadkowe i nie da sie ich uniknac. Ale tak jak pisalem, jesli ,,branie'' jest na naplywie, w plytkiej wodzie i wyglada jak wjechanie w zaczep, to zwykle ryba ma przynete w kapocie i wypina sie po jakims czasie. Pozdro


  • tomi78 lubi to

#46 OFFLINE   Hurrican

Hurrican

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 276 postów
  • LokalizacjaLublin
  • Imię:Piotr

Napisano 14 październik 2019 - 14:46

bigos, wg mnie raczej nie było to najechanie, choć nie można tego w 100% wykluczyć. W mojej "karierze" miałem "parę" razy najechane ryby i wtedy od razu czuje się, że jest coś nie tak. Tu nawet po wykonanym kotle widać było, że ryba była zapięta w okolicach głowy. Poza tym branie kolegi po 20 min. od mojego może świadczyć, że ryby się właśnie uaktywniły (miał też za chwilę drugie branie) i stąd te branie w krótkich odstępach czasu. Nie można jednak wykluczyć tego najechania, bo przy takim łowieniu nie jest to jakąś wielką rzadkością.  Rozmawiałem z tymi co mają na koncie tamtejsze ryby i podobno często jest tak, że brania nie czuć lub jest bardzo delikatne. Te mocniejsze kopy, co prąd po nich przechodzi, zazwyczaj są puste. Pozdr.



#47 OFFLINE   bigos

bigos

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 650 postów
  • LokalizacjaIrlandia

Napisano 14 październik 2019 - 20:08

Spoko, nikt nie siedzial na woblerze i nie widzial co sie stalo, wiec nie ma co drazyc tematu. Szkoda ze ryby poszly, co przy tak slabej akcji na wodzie jest raczej sporym nieszczesciem. Choc mozna podejsc do tego z drugiej strony i cieszyc sie, ze przez chwile cos sie jednak zadzialo na wedce:) Ja tak martwej wody dawno nie widzialem. Jesli pojade tam jeszcze kiedys, to mysle, ze trzeba z tydzien poswiecic zeby dac losowi szanse. Bo to wyglada na mocno upierdliwe lowisko:) Pozdro




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych