Z takim uzasadnieniem, nie dziwne
Wniosek o odwołanie całego zarządu PZW
#81 OFFLINE
Napisano 15 marzec 2020 - 23:02
- oldziu i Alexspin lubią to
#82 OFFLINE
Napisano 15 marzec 2020 - 23:02
no i po wniosku http://www.pzw.org.p...zw__marzec_2020
Najpierw zjedli własny ogon, a potem uchwalili to co uchwalili. Spodziewałem się, że w związku z koroną zjazd się i tak nie odbędzie lub zostanie przesunięty o 4 miesiące.
,,Sekretarz ZG – kol. Beata Olejarz przedstawiła projekt uchwały w sprawie uchylenia uchwały nr 53/X/2018 Prezydium ZG PZW z dnia 26 października 2018 r. w sprawie wykładni § 18 ust. 6 i 7, §26 ust. 1 i 2, § 44 ust 1 i 2 oraz § 54 ust. 6 Statutu PZW z dnia 15 marca 2017 r. Uchwała została podjęta.
(...).
Prezes ZG odczytał wniosek w sprawie zwołania Nadzwyczajnego Krajowego Zjazdu Delegatów, a następnie zapoznał zebranych z przygotowaną przez niezależną kancelarię prawną opinią dotyczącą wniosku, jego zasadności i zgodności ze Statutem Polskiego Związku Wędkarskiego.
Po dyskusji kol. T.Rudnik przedstawił wniosek o podjęcie uchwały w sprawie stanowiska Zarządu Głównego PZW w sprawie wniosku z dn. 20.12.2019 r. dot. zwołania Nadzwyczajnego Krajowego Zjazdu Delegatów PZW. Członkowie Zarządu Głównego uznając wniosek z dnia 20 grudnia 2019 r. za bezzasadny i sprzeczny z § 16 ust.7, § 18 ust. 6 , § 20 ust. 2, 3, 4 i 5 i § 32, podjęli uchwałę o odmowie zwołania Nadzwyczajnego Krajowego Zjazdu Delegatów PZW.
PS. Spodziewam się, że to i tak nie kończy sprawy.
Użytkownik vako edytował ten post 15 marzec 2020 - 23:03
- Alexspin lubi to
#83 OFFLINE
Napisano 16 marzec 2020 - 00:12
Z takim uzasadnieniem, nie dziwne
Bartek,
zapis art 26 Statutu nie przewiduje dyskusji nt sensowności uzasadnienia. Ma być uzasadnienie i tyle, a czy sensowne tego nie bada się w ramach statutu, a liczba podpisów była wystarczająca. W ten sposób zawsze można odrzucić każdy taki wniosek. Problemem jest tu brak poszanowania statutu, jaki by on nie był. Już raz został olany statut gdy zmieniono zasady ordynacji wyborczej, akurat na czas wyborów, potem przywrócono stary. Przykład niestety idzie z góry. Albo szanujemy prawo albo nie, ale wtedy jest anarchia i każda kolejna władza będzie olewać uchwalone prawo np. powołując się na opinię prawników. Prawo jest dla ludzi nie dla prawników.
- SzymusS, Pisarz.......ewski Piotr, coma i 1 inna osoba lubią to
#84 OFFLINE
Napisano 16 marzec 2020 - 10:06
Z jednej strony masz rację, statut tak stanowi. Z drugiej strony zawsze mnie uczono, że każdy wniosek, odwołanie od decyzji itp., musi zostać uzasadniony prawnie i merytorycznie. Organ , do którego kierujemy wniosek bada zasadność wniosku od strony prawnej i merytorycznej. Od strony prawnej mamy statut i jego Art. 26, strony merytorycznej nie widzę. Może i można odrzucić każdy wniosek, z drugiej strony można wnioskować o zwołanie nadzwyczajnego zjazdu z dowolnego powodu.
Każdy prawnik powie ci, że prawo nie jest czarne, ani białe, nawet przyznanie się do winy nie jest argumentem ostatecznym do skazania i uznania za winnego.
Nie wiem, co zrobią wnioskodawcy, wiem co ja bym zrobił na ich miejscu
Mnie zaskakuje tylko zajadłość niektórych delegatów i czas, kiedy składają wniosek. Widzę strach przed utratą statusu delegata, a co za tym idzie, możliwości zasiadania we władzach centralnych związku. Innego uzasadnienia wniosku nie znajduję.
- Rheinangler, Byniek i Alexspin lubią to
#85 OFFLINE
Napisano 18 marzec 2020 - 10:57
PS. Spodziewam się, że to i tak nie kończy sprawy.
Sprawę zakończy ustanie kadencji Prezesa i całego zarządu. Kadencja trwa 4 lata. Wówczas "spiskowcy" niech staną do wyborów i przeforsują swojego kandydata. Tak będzie prościej. Rozumiem, że ciśnienie na stołki jest wysokie stąd ta cała szopka.
#86 OFFLINE
Napisano 18 marzec 2020 - 11:14
To proste. Jednym odebrano spod brody "koryta", więc się burzą. Drudzy, którzy się do nich dorwali są nieudolni. Gdyby był jakiś promyk wskazujący na poprawę sytuacji, reformę skostniałego systemu, tamci nie mieliby punktu zaczepienia, ale ponieważ nic się nie dzieje, to ci nowi sami stwarzają pożywkę dla niezadowolonej starej nomenklatury.
Jeśli jabłoń rodzi zgniłe owoce, powinna być wykarczowana w całości, nic nie da leczenie poprzez obcinanie gałęzi i przeszczepianie ich w inne miejsce...
- Byniek, BartasL2 i eRKa lubią to
#87 OFFLINE
Napisano 18 marzec 2020 - 12:13
Alex, jesteś rewolucjonista
- Byniek, BartasL2 i Alexspin lubią to
#88 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2022 - 16:23
No i co dalej z naszym rodzimym wędkarstwem (pod słowem >wędkarstwem< należy rozumieć wody/łowiska) ?
I co? I nic!
Dyskusje na forum burzliwe, padają różnorakie pomysły, ścierają się poglądy, ten jest złodziej, ów łajdak, beton wszechobecny itp. ale konkretnych rozwiązań jakoś nie znalazłem.
Znalazłem kilka propozycji dyskutantów na forum:
- PZW musi zniknąć jako monopolista/dzierżawca wód. Większość dyskutantów uważa, że jak nie będzie PZW to będzie jeszcze gorzej - katastrofa nie do uniknięcia.
- Łowiska No Kil w połączeniu z jedną ogólnopolską jednolitą opłatą lub opłata dla wędkarzy no kil na ogólnodostępnych łowiskach. Ta propozycja również nie znalazła zwolenników, wszak wędkarz nie dojada i rybę musi zabrać aby ją pożreć.
- Kto z wędkarzy nie może funkcjonować bez zabijania i zabierania ryb, ma płacić więcej, niż ci pomyleńcy co ryb nie biorą i je wypuszczają. Absolutnie, rozwiązanie nie do przyjęcia, wszak mamy demokrację i wszyscy maja płacić jednako!
- Wysokość opłat (składek rocznych). W moim okręgu na 2022 opłata na wody nizinne wynosi: haracz na PZW + na zarybianie, łącznie 230 zł, co daje 63 grosze za 1 dzień i 4,41 zł za tydzień wędkowania. Był głos na forum JB (cichy, prawie szept) że są za niskie i płacąc takie opłaty roczne nie ma czemu się dziwić, że nie wystarcza na rzetelne zarybianie i skuteczną ochronę wód (na utrzymanie ZG PZW wystarcza) i należy te opłaty znacząco podnieść. Nigdy, przenigdy i tak składka roczna jest bardzo wygórowana i wielu wędkarzy z wielkim trudem je uiszcza!!!
Więcej propozycji na naprawę polskiego wędkarstwa nie znalazłem.
Osobiście jestem zdania, że każda z powyższych propozycji jest dobra z osobna jak i wspólnie 2 z 3 jeśli już bez PZW Polscy wędkarze funkcjonować nie są w stanie.
Czy opłata 4 i pół złotego za jeden dzień wędkowania to jest wystarczająca danina, aby mieć jakiekolwiek oczekiwania do dzierżawcy wody (kim by on nie był)? A może jest ona jednak zbyt wysoka i powinna wynosić za tydzień wędkowania np. 2 zł i wówczas będzie OK?
Aby ktoś czytający mój wpis nie wytknął mi, że znalazł się kolejny mądruś, co to krytykować jedynie potrafi, uzupełnię powyższe, słuszne postulaty (w mojej ocenie) opierając się na założeniu że PZW jest wieczne o kolejny:
- zarządcami wszystkich wód (łowisk) pozaobwodowych mają być wyłącznie koła PZW. Należy im przyznać daleko idące uprawnienia. Koło PZW które jest gospodarzem konkretnego łowiska lub łowisk samo ustala wysokość opłat jakie należy wnieść aby mieć możliwość wędkowania na tym konkretnym łowisku i decyduje ilu wędkarzy z poza macierzystego koła uzyska możliwość odpłatnego wędkowania. Ustala też jakie maja być wymiary ochronne, limity czy łowisko jest no kill czy jest źródłem pozyskiwania rybiego mięsa, czy wolno wędkować w nocy itp. Uzyskane w ten sposób środki są wydatkowane w 70% na zarybianie a w 30% na ochronę łowiska (przykład). Kto narusza regulamin łowiska traci dożywotnio możliwość wędkowania na tym łowisku.
Wędkarz może "wykupić" zezwolenie w dowolnym kole i dla dowolnej ilości łowisk. Zezwolenia sa wydawe na: 1 dzień, 3 dni, tydzień i cały rok, w odpowiednich relacjach co do wysokości opłat.
Wędkarz wnosi obligatoryjnie opłatę wymaganą przez Okręg PZW i tym samym nabywa uprawnienia do wędkowania na wodach obwodowych zarządzanych przez dany Okręg PZW jak i za dodatkową opłatą (według własnego wyboru) na łowiskach jak wyżej.
Moim zdaniem był by to mały krok w kierunku do normalności nad częścią polskich wód. Po nim przyszedł by czas na kolejne rozwiązania. Gdybym miał takie możliwości wyboru dobrze zarządzanego (rybnego) łowiska lub łowisk przeznaczył bym na to rocznie kilkuset złotych. Czy byliby inni chętni?
Pozdrawiam Paweł
- ASAPfishing lubi to
#89 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2022 - 16:55
https://www.sejm.gov...12587A6003A0D4A
Znając realia życia pomiędzy Odrą a Bugiem nie mogę Ci obiecać, że będzie lepiej. Obojętnie jak to zwał, ład czy wał, na pewno będzie inaczej.
#90 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2022 - 17:47
Aj tam, aj tam nie narzekaj. Już niedługo
https://www.sejm.gov...12587A6003A0D4A
Znając realia życia pomiędzy Odrą a Bugiem nie mogę Ci obiecać, że będzie lepiej. Obojętnie jak to zwał, ład czy wał, na pewno będzie inaczej.
Ale ty masz chłopie ból d... Normalnie ubaw po same pachy.
- coma lubi to
#91 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2022 - 21:14
Paweł, najpierw należałoby zmienić prawo. Koła nie mają i nie mogą mieć osobowości prawnej, co za tym idzie nie mają majątku własnego. Nie mogą ustalać opłat na zarządzanych łowiskach, bo zarządzają w imieniu ZO, co za tym idzie nie mogą dowolnie dysponować pieniędzmi.
Poczytaj o strukturze związku, czym prawnie jest PZW, jak funkcjonują okręgi, jak koła, itp.
Pewne rzeczy już działają, da się je ogarnąć, ale pod warunkiem, że ZO jest normalny i przychylny działaniom kół. Przykładowo, w moim okręgu koła piszą regulaminy wędkowania na wodach, którymi się opiekują. ZO akceptuje i wprowadza w życie te regulaminy, nie ma z tym problemu.
- Mysha i Alexspin lubią to
#92 OFFLINE
Napisano 09 styczeń 2022 - 22:49
Uważam - wręcz pewien jestem, że większość "reformatorów" ma bardzo duże kłopoty z własna percepcją, nie potrafi zrozumieć prostych zapisów prawnych, a już w ogóle nie rozumie czym jest, po co i jak działa stowarzyszenie.. ani nie ma ku temu, żadnej wyraźnej woli ani intelektualnych predyspozycji - bredząc ile wlezie
Miejcie litość dla własnego wizerunku.. albo napiszcie petycję, żeby ktoś wreszcie wyłożył abecadło, członkom kompletnie niekumatym
- Mysha, kruz, Białek i 2 innych osób lubią to
#93 OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2022 - 07:26
Ktoś kiedyś powiedział " Nie słowa lecz czyny".
Gadanie typu weźmy się i zróbcie nie ma najmniejszego sensu.
Musi być przywódca, który pociągnie całe stado płacących i narzekających za sobą.
Mnie nawet nie chce się zabierać głosu w temacie, bo to normalne bicie piany.
Widzę u co niektórych kolegów chęci do wielkich reform, ale na chęciach, dreptaniu w miejscu i tylko pisaniu, ewentualnym wylewaniu żółci na PZW się kończy.
Wszak zima jest, lodu nie ma, trzeba coś ze sobą robić .
- Mysha, Białek, Artek i 2 innych osób lubią to
#94 OFFLINE
Napisano 11 styczeń 2022 - 09:43
Uważam - wręcz pewien jestem, że większość "reformatorów" ma bardzo duże kłopoty z własna percepcją, nie potrafi zrozumieć prostych zapisów prawnych, a już w ogóle nie rozumie czym jest, po co i jak działa stowarzyszenie.. ani nie ma ku temu, żadnej wyraźnej woli ani intelektualnych predyspozycji - bredząc ile wlezie
Miejcie litość dla własnego wizerunku.. albo napiszcie petycję, żeby ktoś wreszcie wyłożył abecadło, członkom kompletnie niekumatym
Statystyczny wędkarz/członek PZW, najczęściej ma niewielkie pojęcie o możliwościach PZW. Najczęściej w swoich słowach prezentują chciejstwo, nie bacząc na możliwości ich realizacji w ramach stowarzyszenia. A prawda jest taka, że koło wędkarskie niewiele może, okręg nieco więcej, a dość spore możliwości ma ZG, ale też nie nie wiadomo jakie. Ale by ZG chciał tak jak może, musielibyśmy zmienić ZG, by chciał, a nie tylko mógł chcieć .
Ogólnie, to zimowe bicie piany. Nawet w kole, najczęściej członek opłaca kartę i oczekuje wód pełnych ryb, niczego więcej. A niby jak ma się to stać, skoro wędkarze swoją działalność kończą na opłacaniu karty.
A osobiście, to jestem bardzo zadowolony z pracy koła w którym jestem, ludzie poświęcają dużo swojego czasu dla członków.
- bartsiedlce i cobrax lubią to
#95 OFFLINE
Napisano 11 styczeń 2022 - 10:20
Własnych członków!
Koła mogą bardzo dużo - właściwie wszystko - tylko abdykowały z tej możliwości, Prawie wszystkie narzędzia mamy cały czas w zasięgu ręki, głównym problemem jest uwiąd woli.. pod rękę z wyuczonym niedowładem umysłowym. Półgłówkiem jest każdy który dobrowolnie, w pełni władz umysłowych, przystąpił do stowarzyszenia ale oczekuje spółdzielni albo sp z oo świadczącej klientom odpłatne usługi..
Mamy to co chcemy
- Jozi, Szymon82, cobrax i 1 inna osoba lubią to
#96 OFFLINE
Napisano 11 styczeń 2022 - 11:45
Rozumiem rozgoryczenie większości wędkarzy, że mamy "puste", przełowione wody a PZW ich dla nas nie zarybia. Grupy większe lub mniejsze szukają rozwiązania w pełnym przewrocie i budowie nowej struktury w miejsce starego PZW, nie wiem czy w tym wypadku jest to do końca logiczne. Zdarza się większości, że lepiej zburzyć stary dom i w jego miejsce zbudować nowy, w tym wypadku niewiele to zmieni na lepsze. Nową strukturę za chwilę opanuje nowa nacja wszelkiej maści cwaniaków którzy najpierw popatrzą na swój biznes a później być może pochylą się nad problemem nas wszystkich. Wszyscy obecni reformatorzy krzyczą zróbcie coś, a nie zróbmy coś. Pewnie, ryba psuje się od głowy, ale tak jak w poście powyżej, koła PZW mają wiele do powiedzenia, jeżeli chcą ze swojej zdolności skorzystać. Na koniec zeszłego roku trwały zjazdy w kołach i z reguły, na tych zjazdach tych wszystkich chcących zmian nie było, lub nie byli na tyle liczni, żeby zaistnieć. Koło 500 osób, a na zjeździe 20tu członków . Każde koło deleguje osoby na zjazd okręgowy, z tych osób jest wybierany zarząd okręgowy i tu też widać bezsilność. Chcemy lepiej, zacznijmy od siebie, walczmy z kłusownictwem, patrzmy na ręce obecnym zarządom, czy chociaż ustawowe zarybienia wypełniają. Sami działajmy nad wodą, jak zmienimy ten trend to za chwilę płynnie przejdzie to w normalność. Ilu z nas czynnie lub biernie uczestniczy w ochronie "naszych" wód a ilu tylko krzyczy - zróbmy tu czy tu no kill, lub zarybiajmy tym lub tym gatunkiem nie patrząc na długoletnie plany zarybień. Ilu z nas przymyka oko na kłusowniczą działalność swoich znajomych czy kolegów, żądając w tym samym czasie ochrony wód. Wszyscy przykładamy, czasem nie do końca świadomie, rękę do tego, że tak jest. Przecież nie będę donosił na kolegę, czy sąsiada bo nie wypada lub takie tam i w ten sposób akceptujemy obecny stan posiadania. Wszelkie akcje typu wody no kill lub podobne są pozbawione sensu, kto za nas ma tych wód pilnować? Swoją drogą za kłusownictwo w tym kraju, a w szczególności połowy siecią lub prądem powinien być kryminał bez zawiasów i wtedy jeden z drugim by się zreflektował. Wystarczy zmienić ten zapis w prawie i wprowadzić pełen nadzór nad handlem rybami w kraju, a kłusownictwo samo padnie lub trafi za kraty. Zacznijmy wspólnie nad wodą od zmian w myśleniu, zacznijmy od zmian zdroworozsądkowych. W moim okręgu jest różnie, ale nikt nie odmawia ganiania za kłusolami, a znam wielu strażników którzy poświęcają swój prywatny czas i pilnują tak jak mogą, tylko bez naszej pomocy nie za wiele zdziałają.
Użytkownik Matteoo edytował ten post 11 styczeń 2022 - 11:48
- Jozi, fario1969, Krzysiek P i 1 inna osoba lubią to
#97 OFFLINE
Napisano 11 styczeń 2022 - 19:21
#98 OFFLINE
Napisano 11 styczeń 2022 - 19:50
Użytkownik Matteoo edytował ten post 11 styczeń 2022 - 19:59
- MaleX, Mysha, Białek i 1 inna osoba lubią to
#99 OFFLINE
Napisano 11 styczeń 2022 - 20:01
Zasiedzeni działacze PZW od lat ci sami siedzą i pierdzą w stołki nic nie robiąc na dobrych pensjach za wędkarzy pieniądze.
To jest klasyczna, powtarzana od lat i przez wielu ... bzdura.
Gdyby działacze byli na pensjach to na zebraniach sprawozdawczo-wyborczych byłyby tłumy wędkarzy kandydujących na te doskonałe do pierdzenia stołki ☺
- Sławek Oppeln Bronikowski, MaleX, Ferret i 3 innych osób lubią to
#100 OFFLINE
Napisano 11 styczeń 2022 - 22:01
- TOMIS1975 lubi to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych