Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Pstrągi 2020


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
310 odpowiedzi w tym temacie

#161 OFFLINE   Bolen30

Bolen30

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1478 postów

Napisano 29 kwiecień 2020 - 14:35

No tak,wszystko ma miejsce w przyrodzie mysle ze norki robia wieksza szkode niz wydry,ale takie sa fakty.Szkoda tych ryb które po cholu padaja.Tez widziałem na dunajcu potokowca martwego 54cm padnietego po cholu.Bez oznak wydry czy innego drapieznika.Słabo dotleniona ryba czesto pada niestety.
  • Roipakaz lubi to

#162 OFFLINE   venom_666

venom_666

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1846 postów
  • LokalizacjaRypin
  • Imię:Marian
  • Nazwisko:Stępniewski

Napisano 29 kwiecień 2020 - 14:44

Martwe pstrągi porzucone przez wydre bez żadnych śladów na ciele? Chyba przez debili co się z rybą obchodzić nie potrafią, zmasakrują, wygniotą, kilka razy jeszcze z rąk wyskoczy na kamienie i zadowolony że rybą pływa dalej tyle że do góry brzuchem.

Tem z moich zdjęc nie był po wydrze. Nie przeżył sesji zdjęciowej.



#163 OFFLINE   Bolen30

Bolen30

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1478 postów

Napisano 29 kwiecień 2020 - 14:57

Wiem tez to przytoczyłem w moim przypadku.Niestety dla niektórych sesja zdjeciowa jest wazniejsza niz wypuszczenie w dobrej kondycji jak najszybciej.

#164 OFFLINE   morouk

morouk

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 23 postów

Napisano 29 kwiecień 2020 - 15:39

Do bólu się tłumaczy, żeby ryby fotografować w wodzie... Nie tarzać w trawie, nie brać w łapy jak nie trzeba .... Przecież można rybę sfotografować w podbieraku w wodzie ...


Użytkownik morouk edytował ten post 29 kwiecień 2020 - 15:41

  • Krupin i Alexspin lubią to

#165 OFFLINE   Zielony

Zielony

    Forumowicz

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPip
  • 495 postów
  • LokalizacjaNiedrzwica

Napisano 29 kwiecień 2020 - 16:36



Do bólu się tłumaczy, żeby ryby fotografować w wodzie... Nie tarzać w trawie, nie brać w łapy jak nie trzeba .... Przecież można rybę sfotografować w podbieraku w wodzie ...

W jednej z naszych rzek żyje wielki pstrąg na 68cm, który tylko w tym roku był złowiony chyba z siedem razy przez różnych wędkarzy, jakoś żyje i ma się dobrze. Każdy szczęśliwy wędkarz po złowieniu zmierzył pstrąga i zrobił mu pamiątkową fotkę. Jeżeli cała operacja wliczając hol odbywa się szybko to nawet położenie na trawie mu szczególnie nie zaszkodzi. Rzecz jasna, że jeśli istnieje możliwość brodzenia to rzeczywiście najlepiej zdjęcie robić w wodzie ale często jest tak, że brodzenie jest niemożliwe. Każdy kto brał udział w procesie sztucznego tarła na hodowli wie, że aż tak łatwo to nie jest uśmiercić pstrąga. Rzecz jasna należy obchodzić się z rybą maksymalnie ostrożnie i skracać czas pobytu ryby na brzegu do minimum. Jednakże przyznam, ze widywałem martwe pstrągi, lipienie a nawet głowacice, które padły w wyniku zbyt długiej sesji foto. Sam większości ryb nie fotografuję ani nawet nie mierzę. Te większe narażam na pomiar i fotkę.Zdaję sobie sprawę z tego, ze samym złowieniem męczę rybę i zadaję jej cierpienie i ból. Niestety wciąż nie potrafię sobie odmówić łowienia ich.

edb6a6de614ef4aemed.jpg



#166 OFFLINE   hi tower

hi tower

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1980 postów
  • Lokalizacja3miasto

Napisano 29 kwiecień 2020 - 16:54

(...) Natomiast to, że znacząco niszczą populację pstrągów, szczególnie w małych rzeczkach jest faktem.

 

Zbyt dalece posunięte stwierdzenie nie poparte żadnym naukowym dowodem. Subiektywne obserwacje często bywają złudne... Wydry, norki, czaple, nurogęsi i kormorany to najmniejsze zmartwienie ryb w Polskich rzekach.
 



#167 OFFLINE   Piotr Gołąb

Piotr Gołąb

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1470 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 29 kwiecień 2020 - 17:06

Nie demonizowałbym zdjęć pstrągów trzymanych przez łowcę, ale jest jedno "ale". Jedni potrafią to zrobić szybko i sprawnie, ryba odpływa bez najmniejszego problemu. Niestety dla niektórych wyczucie czasu kiedy ryba przebywa poza środowiskiem wodnym zostaje zaburzone przez chęć napstrykania pierdyliarda ujęć. Kiedyś rekordzista na jednej z moich pstrągowych rzek trzymał potoka na brzegu prawie pięć minut i w "nosie" miał moje uwagi, był wręcz oburzony że się wtrącam. Niestety był po drugiej stronie bo bym mu w tym wypuszczaniu pomógł. Niektórym trzeba by zorganizować może jakieś szkolenie z tego zakresu, bo niby proste a często nieosiągalne. 

Dzisiaj udało mi się przechytrzyć dwa blisko półmetrowe pstrągi, jeden "muchowy" zagryzł kiełża, drugi na spinning zjadł niewielki wobler w odcieniach czerni i starego złota, własnego wykonania. Odpłynęły bez wysiłku.

Pozdrawiam

 

Załączony plik  IMG_20200429_073322.jpg   76,02 KB   27 Ilość pobrań

 

Załączony plik  IMG_20200429_133803.jpg   60,93 KB   27 Ilość pobrań

 

Załączony plik  IMG_20200429_133927.jpg   71,27 KB   26 Ilość pobrań

 



#168 OFFLINE   niedziel_jig

niedziel_jig

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1004 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Niedzielski

Napisano 29 kwiecień 2020 - 17:15

Ach co to był za dzień, zdjęcia zrobione samodzielnie, ja to robię tak jak udaje mi złowić rybę, to trzymam ją w podbieraku, który wbijam w brzeg, potem szykuję statyw i robię foto 10 sek, ryba do wody. 54 póki co największy tegoroczny, zobaczymy co będzie dalej.
Ryba oczywiście na jiga skąpego prowadzonego na siebie z prądem.
Ach serce rośnie. 65dabb2b7be008ad4a04e8e5682befde.jpg

Wysłane z mojego Mi 9T Pro przy użyciu Tapatalka

#169 OFFLINE   rav_id

rav_id

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 505 postów
  • Lokalizacjamiasto ;)
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:http://opowiescizespinningiem.blogspot.com

Napisano 29 kwiecień 2020 - 18:13

Kilka rybek 40+ z kwietnia ;)

 

Załączone pliki



#170 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14825 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 29 kwiecień 2020 - 18:40

Ach co to był za dzień, zdjęcia zrobione samodzielnie, ja to robię tak jak udaje mi złowić rybę, to trzymam ją w podbieraku, który wbijam w brzeg, potem szykuję statyw i robię foto 10 sek, ryba do wody. 54 póki co największy tegoroczny, zobaczymy co będzie dalej.
Ryba oczywiście na jiga skąpego prowadzonego na siebie z prądem.
Ach serce rośnie.

Wysłane z mojego Mi 9T Pro przy użyciu Tapatalka


Brawo. Przynęty idą we właściwą stronę to i rozmiar ryb idzie we właściwą ;)

Pozdrawiam


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 30 kwiecień 2020 - 08:51

  • kefaspirit i niedziel_jig lubią to

#171 OFFLINE   Skalniak

Skalniak

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 407 postów
  • Imię:Jacek

Napisano 29 kwiecień 2020 - 20:53

Martwe pstrągi porzucone przez wydre bez żadnych śladów na ciele? Chyba przez debili co się z rybą obchodzić nie potrafią, zmasakrują, wygniotą, kilka razy jeszcze z rąk wyskoczy na kamienie i zadowolony że rybą pływa dalej tyle że do góry brzuchem.

Potwierdzam,odkąd pojawiły się telefony komórkowe ryb padniętych zauważam zdecydowanie więcej.Tu już nie mowa o fotkach ryb miarowych,teraz się robi każdej złowionej i to całe sesje.Teraz jeszcze doszła moda na kamerki i hole w nieskończoność bo może wyskoczy z wody i będzie super ujęcie.Niestety tych zachowań już się chyba nie da wyeliminować.

A kiedyś robiło się jedną fotkę bo szkoda było kliszy.Myślę,że w obecnych czasach więcej ryb zdycha po tych zabiegach niż jest zabieranych.


Użytkownik Skalniak edytował ten post 29 kwiecień 2020 - 21:00


#172 OFFLINE   niedziel_jig

niedziel_jig

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1004 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Niedzielski

Napisano 30 kwiecień 2020 - 09:39

Dzisiejszy 50 tak, nie tak kolorowy jak pozostałe ale wyjątkowo silny, nie miałem więcej czasu, bo pewnie by się jeszcze jakiegoś wygrzebało, zmiana pogody daję szansę oszukać fajniejsze kropki, więcej chrusta się pokazuje larwy płyną, pojedyncze owady siadają na wodzie, dobrze że jutro majówka wszyscy na szczupaki ruszą.
Sprzętowo plećka duel. 0.8 pe plus fluorocarbon 0.25 , wędka stara muchówka do nimfy dl. 3.20 w klasie 6 Szekspira przerobiona u Kamila na spina, jest moc i parabola. Czyli to co na pstrąga powinno być.Pozwala stosunkowo szybko wycholować sporego pstrąga, bo dla ich zdrowia to też jest ważne. Na końcu skąpy jig nie przypominający zupełnie nic.
Miłego wypuszczania kropków w majówkę. 9aa2b8dff01f536fe8cfe9eac8246b06.jpg

Wysłane z mojego Mi 9T Pro przy użyciu Tapatalka

#173 OFFLINE   Fr0ntliner

Fr0ntliner

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 82 postów
  • LokalizacjaOsaczony przez mięsiarzy >_<

Napisano 01 maj 2020 - 00:29

Zbyt dalece posunięte stwierdzenie nie poparte żadnym naukowym dowodem. Subiektywne obserwacje często bywają złudne... Wydry, norki, czaple, nurogęsi i kormorany to najmniejsze zmartwienie ryb w Polskich rzekach.
 

Panowie, zacne ryby łowicie. Szacun!
Tymczasem...

Dalece? A dlaczego? Idąc tymże tokiem rozumowania można uznać, że Twoje obserwacje są równie subiektywne co moje. Osobiście zgadzam się ze stanowiskiem Zielonego. Wychowałem się nad niewielką pstrągową rzeczką. Wiele widziałem przez 20 lat działalności...tak działalności, nie przyglądania się i narzekania ( bez urazy, uogólniam). Mam prawo bazować na własnych doświadczeniach. Pamiętam lata gorsze i lepsze, czasy eldorado i kompletnej pustyni. Czy trzeba być naukowcem by rozumieć otaczający nas świat i wyciągać oczywiste wnioski? Wędkarze zapełniali limity dzienne, elektro ekipy odwiedziały ciurek regularnie...i wiesz co? Jako dziecko wracając ze szkoły karmiłem półmetrowe pstrągi z mostu, kulkami ulepionymi w palcach z bułki pszennej. One po prostu były pomimo ogromnej presji człowieka, pomimo małego procenta wkładu z tego co dajemy od siebie dzisiaj. Niegdyś rzeka zasilała wiele stawów, żaden z gospodarzy nie mógł sobie pozwolić na szkody wyrządzane przez wydry. Legalnie czy też nie, populacja drapieżnika, który nawiasem jest wybitnym łowcą była redukowana. Pozwoliłem sobie postawić taką subiektywną hipotezę. Zaraz ktoś będzie mi prawił o prawach natury...selekcji itd. Nie...to człowiek objął ochroną futrzaka z końca łańcucha pokarmowego, który nie ma naturalnego wroga w ekosystemie. "Ubogacił" nieświadomie faunę norką amerykańską, która prawdopodobnie jest uciekinierem z hodowli, a zarazem gatunkiem bardzo inwazyjnym.

Owszem, największym zmartwieniem ryb jest obecnie susza hydrologiczna. Dokładnie...pod warunkiem, że one są w rzece :)

Jesteś z Pomorza, zakładam że problem z którym my się mierzymy jest Wam obcy, jeszcze... i oby jak najdłużej. Ilość rzek, jezior jest nieporównywalna + do tego migracje ryb z morza. Nie da się tego zestawić.

Nie będę tutaj wstawiał zdjęć okaleczonych ryb, martwych i na wpół zjedzonych, bo to nie ma najmniejszego sensu.

Nie zamierzam nikogo przekonywać do swoich racji. Forum służy między innymi do dyskusji.

Brzmi jak bełkot radykalisty? Absolutnie! Moje pobudki są bardzo zwyczajne. Pękanie serca po znalezieniu "znajomej" ryby, która była tak piękna, która dała mi tyle radości i rosła długo. A co jeśli to staje się codziennością i po pewnym czasie żyjesz już tylko wspomnieniami. Twoje oczekiwania względem arkadii stają się tak cholernie małe, że płakać się tylko chce.

Niestety takie są fakty, ja je akceptuję, bo cóż innego mi pozostało.
Pozdrawiam,
Ps. Nie chciałem urazić żadnego eko-serduszka.


Użytkownik Fr0ntliner edytował ten post 01 maj 2020 - 00:30


#174 OFFLINE   Łukasz Z 86

Łukasz Z 86

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 45 postów
  • Lokalizacjażagań
  • Imię:łukasz
  • Nazwisko:zachorek

Napisano 01 maj 2020 - 22:59

Dzisiejszy wypad przyniósł taką rybkę 46 cm. Oczywiście na mojego oliwkowego Virusa. Pstrąg w dobrej kondycji wrócił do wody.

Załączone pliki



#175 OFFLINE   Zielony

Zielony

    Forumowicz

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPip
  • 495 postów
  • LokalizacjaNiedrzwica

Napisano 03 maj 2020 - 06:04

Majówkowy wyjazd na nową dla mnie rzekę był dobrą nauką. Maleńkie realistyczne muszki i piękne, mocarne, wymagające pstrągi.

7266c84b00170846med.jpg

 

87be06c71fce6279med.jpg

 

 

37d595ec99614549med.jpg

 

bf3c67014b166e97med.jpg


Użytkownik Zielony edytował ten post 03 maj 2020 - 06:06


#176 OFFLINE   Zybi81

Zybi81

    Zaawansowany

  • TWÓRCY+
  • PipPipPip
  • 568 postów
  • LokalizacjaWLKP
  • Imię:Z

Napisano 03 maj 2020 - 18:27

Wydeptany w ten majowy weekend.
Załączony plik  IMG_20200503_152212547_HDR.jpg   134,48 KB   29 Ilość pobrań

#177 OFFLINE   Filip14

Filip14

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 400 postów
  • LokalizacjaMałopolskie
  • Imię:Filip

Napisano 03 maj 2020 - 18:52

Amator nimfy ;) d8f9888d2c2c5650med.jpg

#178 OFFLINE   hi tower

hi tower

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1980 postów
  • Lokalizacja3miasto

Napisano 03 maj 2020 - 22:00

(...) One po prostu były pomimo ogromnej presji człowieka, pomimo małego procenta wkładu z tego co dajemy od siebie (...)


Czyli wg Ciebie tylko "futrzaki" są odpowiedzialne za spadek pogłowia pstragów w Twoich rzekach? Żadne inne parametry środowiska nie uległy zmianie?

#179 OFFLINE   Filip14

Filip14

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 400 postów
  • LokalizacjaMałopolskie
  • Imię:Filip

Napisano 04 maj 2020 - 08:49

Majówkowy wyjazd na nową dla mnie rzekę był dobrą nauką. Maleńkie realistyczne muszki i piękne, mocarne, wymagające pstrągi.

 

'Maleńskie, realistyczne", chodzi o suche imitacje? 



#180 OFFLINE   Zielony

Zielony

    Forumowicz

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPip
  • 495 postów
  • LokalizacjaNiedrzwica

Napisano 04 maj 2020 - 13:27

Filip14.

Przed południem łowiłem różnymi nimfami. Dość realistyczna stonowana nimfka zwana potocznie "raczkiem" dała mi najwięcej ryb.

0bb60255629427d6med.jpg

 

Około południa pokazały się na wodzie jętki i nieliczne chruściki. Jednak pstrągi wybierały te pierwsze. Nimfy i suche muszki wykonane na haku nr. 14

 

9a5f254ca9ac96a3med.jpg


Użytkownik Zielony edytował ten post 04 maj 2020 - 13:28