[ximus]

To może słowo co do Microflexa 2,30 a 2,10 jeśli chodzi o wyważenie bo temat zbadałem. Przy młynkach ok 200-240g  ta wersja 2,30 mocna leciała na pysk (chyba że ktoś trzyma wszystkimi palcami przed młynkiem) Przy 2,10 takie młynki wyważają świetnie.

Dlatego kupiłem 2,10, jak dla mnie do tego 2,30 by trzeba podpiąć ok 270-300 gramowy młynek.

[Janusszr]

To może słowo co do Microflexa 2,30 a 2,10 jeśli chodzi o wyważenie bo temat zbadałem. Przy młynkach ok 200-240g  ta wersja 2,30 mocna leciała na pysk (chyba że ktoś trzyma wszystkimi palcami przed młynkiem) Przy 2,10 takie młynki wyważają świetnie.

Dlatego kupiłem 2,10, jak dla mnie do tego 2,30 by trzeba podpiąć ok 270-300 gramowy młynek.

Czytałeś post z tego wątka nr.22 na poprzedniej stronie?

Warto

[foreks]

Ja w 2020 przetestowałem kilkanaście kijów od  Mikado, przez Dragona i Shimano po SG. Na dziś mam idealny zestaw na klenia i jazia z małych rzeczek Chubhunter 8g i na większe, gdzie jest boleń to nie znalazłem konkurencji dla Parabellum CC 16g. Mam jeszcze CCSa, ale za wolny dla mnie. Pierwszy ma krótką rękojeść i wyważa ją ładnie Sedona FI 2500, a drugi idealnie nie męczy z Nasci 3000.

[Biesan]

Z ciekawości zapytam czy jesteś jakimś testerem sprzętu wędkarskiego? Bo w innym wątku przezuciłeś również kilkanaście kołowrotów

[foreks]

Z ciekawości zapytam czy jesteś jakimś testerem sprzętu wędkarskiego? Bo w innym wątku przezuciłeś również kilkanaście kołowrotów

Nie, jestem amatorem. Cały sezon szukałem rzeczy, które będą mi pasować i zestawów na rzeki, które lubię: Pilica, Bug, Narew, Wisłą, Liwiec. Po roku mam już swoje combos i jestem zadowolony ze sprzętu. Używany przez 2 tygodnie sprzęt z paragonem schodzi na OLX w godzinę, cena -30% i to nie jest wysoka cena, jak za poznanie dobrze sprzętu w warunkach polowych. 

[ximus]

Czytałeś post z tego wątka nr.22 na poprzedniej stronie?

Warto

czytałem, ale nie wiem do czego nawiązujesz?

Użytkownik ximus edytował ten post 14 marzec 2021 - 19:59

[Janusszr]

Piszesz o wyważaniu kija kołowrotkiem. Podejrzewałem, że nie czytałeś tamtej wypowiedzi. Ot i cała tajemnica 

Pozdrawiam

[ximus]

Miałem ten kij w ręce i przy kołowrotku 220 gram leciał do przodu,a  po podpięciu starego dama- ok 300 gram było ok, więc chyba jednak się da wyważać kołowrotkiem, no ale rozumiem że to przecież mało sensowne.

Pozdro

[Janusszr]

Wprost przeciwnie. Jest to bardzo sensowne. Sensowne wtedy, kiedy punkt (środek ciężkości) wyważenia kija jest przesunięty (oddalony) od środka stopki kołowrotka w kierunku szczytówki i wędzisko trzymasz właśnie w tym punkcie, czyli praktycznie przed kołowrotkiem. Jeżeli natomiast trzymasz wędzisko tak, że stopka kołowrotka jest między palcami(serdecznym i środkowym) i punkt wyważenia wędki znajduje się w osi stopki przykręconego kołowrotka, to nawet okrętowym kabestanem nie wyważysz kija, bo ciężar (siłę) przykładasz w punkcie neutralnym. 

O tym, że kij leci na nos lub tylek decyduje moment obrotowy. M=F x L 

F-siła

L-ramię

Podstaw wartości i zobaczysz  kiedy masa kołowrotka ma wpływ na wyważenie wędziska.

PS. Zgodzę się, że krótkie wędziska w miarę dobrze wyważone, gdzie punktem odniesienia jest oś stopki kołowrotka, można wyważyć pod własne potrzeby  kołowrotkiem zmieniając sposób trzymania kija. Np. zamiast między palcem serdecznym a środkowym, trzymamy kij między palcem środkowym i wskazującym.

Prościej już tego nie potrafię wytłumaczyć

Mam kij Fladena idealnie fabrycznie wyważony pod moje potrzeby (w osi stopki kołowrotka). Nie leci na szczytówkę bez kołowrotka. Identycznie zachowuje się po przykręceniu Penna Slammera 560, a to już kawał betoniary.

Użytkownik Janusszr edytował ten post 15 marzec 2021 - 13:15

[Alexspin]

Kołowrotek jako element wyważający ma znaczenie, ale w bardzo ograniczonym zakresie i przy krótkich wędziskach. Wynika to z ukształtowania stopki, im bardziej odgięta ku tyłowi, tym większe przesunięcie ciężaru kołowrotka do tyłu od środka ciężkości, ale to jest "kropla w morzu" i nie ma już praktycznie znaczenia przy wędziskach około 240cm, nie mówiąc o dłuższych. Jeśli wędzisko samo w sobie, z racji swojej konstrukcji jest źle wyważone, to są 4 wyjścia:

- nie kupować takiego kijka;

- jeśli kupiliśmy, pozbyć się go jak najszybciej;

- męczyć się dyskomfortem przy wędkowaniu;

- dociążyć dolnik i z wędziska 140g zrobić maczugę np 500-gramową...

[Janusszr]

Kołowrotek jako element wyważający ma znaczenie, ale w bardzo ograniczonym zakresie i przy krótkich wędziskach. Wynika to z ukształtowania stopki, im bardziej odgięta ku tyłowi, tym większe przesunięcie ciężaru kołowrotka do tyłu od środka ciężkości, ale to jest "kropla w morzu" 

Sprawdzałem wyważenie kołowrotka. Taki trochę aptekarz ze mnie. Tak jak piszesz. "Kropla w morzu", ale raczej na niekorzyść wędki. Na niekorzyść, bo jak szpula np. w moim najcięższym Slammerze 560 jest wysunięta max do przodu, to kołowrotek leci nieznacznie na "pysk" i musi ciągnąć w tym samym kierunku wędkę. Jak max cofnięta, to jest wyważony idealnie. Reszty z mojego stadka nie sprawdzałem.

Ot takie doświadczenia aptekarskie

Użytkownik Janusszr edytował ten post 15 marzec 2021 - 14:48

[snejki]

Z podobnych kijków jest jeszcze Mitchell Epic R Spinning - 3,00m 2-12g aczkolwiek nie miałem go w ręku więc się nie wypowiem. Czy ma ktoś może jakiś doświadczenia?

 

Ja mam Microflexa 230 3-15 i używam go na pstrągi. Jestem bardzo zadowolony. Jestem zmuszony jednak na podlaskie rzeczki znaleźć coś dłuższego i przymierzałem się właśnie do Chubstera 3,05 3-15, ale po przeczytaniu Waszych opinii zastanowię jeszcze.

[Alexspin]

(...) po przeczytaniu Waszych opinii zastanowię jeszcze.

... i to bardzo głęboko, bo później trudno o zbyt na ten chłam...

[Janusszr]

... i to bardzo głęboko, bo później trudno o zbyt na ten chłam...

Dla jednych chłam, dla innych nie. Mam znajomego ( b.majętny gość), który używa wędzisk teleskopowych  wyprodukowanych jeszcze w CCCP 50+ lat temu, takich typowo ciężkich krowich ogonów.  Twierdzi, że lepszych jeszcze nikt nie wyprodukował

[Alexspin]

@Janusszr,  ale w temacie nie chodzi o ugięcie (krowie ogony), tylko o wyważenie wędzisk, a Chubster w tej dziedzinie to chyba jedna z najgorszych konstrukcji.

[Okonhel]

@Janusszr,  ale w temacie nie chodzi o ugięcie (krowie ogony), tylko o wyważenie wędzisk, a Chubster w tej dziedzinie to chyba jedna z najgorszych konstrukcji.

 

Chubster 275 już tak nie leci na pysk jak 3,05 - łowi się nim dobrze a kolega wahał się między Microflexem 2,70 a Chubsterem 3,05. 1 gr różnicy w dolnym i goórnym c.w. też nie jest przepaścią i krótszy Chubster bolenia wyholuje.

[Janusszr]

@Janusszr,  ale w temacie nie chodzi o ugięcie (krowie ogony), tylko o wyważenie wędzisk, a Chubster w tej dziedzinie to chyba jedna z najgorszych konstrukcji.

Wiem. Napisałem to, bo niektórym brak wyważenia nawet podoba się

Te ruskie teleskopy pod własnym ciężarem wyginają się w piękny łuk. Nie wiem czy kilogram w dolniku wyważyłby to.

[Alexspin]

Wiem. Napisałem to, bo niektórym brak wyważenia nawet podoba się

Te ruskie teleskopy pod własnym ciężarem wyginają się w piękny łuk. Nie wiem czy kilogram w dolniku wyważyłby to.

Nadal nie rozumiem jaki związek ma ugięcie z wyważeniem wędziska. Są wędziska, które "leją" jak krowi ogon i są dobrze wyważone, są też sztywne kije od miotły i też są dobrze wyważone. Moim zdaniem nie ma żadnego przełożenia wyważenie na wyważenie konstrukcji.
Natomiast zgadzam się, że są fani kijków lecących "na łeb", sam znam takich bo udało mi się sprzedać dwa takie wędziska (spinna i casta), a nabywcy byli zachwyceni.

Użytkownik Alexspin edytował ten post 07 kwiecień 2021 - 10:32

[Janusszr]

... i to bardzo głęboko, bo później trudno o zbyt na ten chłam...

Piszesz o trudnościach w pozbywaniu się chłamu. Nie dla wszystkich chłam jest chłamem.

 

Nadal nie rozumiem jaki związek ma ugięcie z wyważeniem wędziska.  

Nie ma żadnego związku. Nigdzie o tym nie napisałem. Nie doszukuj się drugiego dna w moich wypowiedziach Pisząc o krowim ogonie chciałem uwypuklić minusy ruskiego sprzętu, które to stają się minusami dodatnimi dla niektórych wedkarzy

Rozumiesz teraz?

[Alexspin]

(...)

Rozumiesz teraz?

Nie, nie rozumiem, bo w temacie roztrząsana jest sprawa wyważenie, a Ty mieszasz w to ugięcie. Trudno, nie rozumiem i nie będę tego zgłębiał.