[HaDe]

powtórzę to co miliony razy było tu pisane.... multik sam sprawy nie załatwi.... musi być sparowany z odpowiednim kijem....bez tego ani rusz. mówienie o samych kręciołach czy da radę od ilu startuje itp ma sens kiedy porównuje się te same kije. kijek ogarniający spokojnie 4 gramy nie koniecznie może się nadawać do łowienia czymś poniżej 1.5 grama.... w przypadku UL powinno się raczej mówić o zestawach... albo podawać parametry wędziska i multika razem... 

 

 

Dokładnie, ale myślę, że taki zestaw zaczniesz budować od multiplikatora, a nie od wędziska. Ba, śmiem twierdzić, że do jednego multiplikatora przymierzysz kilka wędzisk, a nie odwrotnie. Jak ktoś będzie chciał zbudować zestaw do UL, to zgadnij o jaki element zestawu się zapyta na początku?

Dalej twierdzę, że wędzisko bez odpowiedniego multiplikatora zdziała mniej, niż odpowiedni multiplikator bez odpowiedniego wędziska. Idzie nowe z Chin. Może nowe światło padnie na temat?

[Novis]

Pierwsza zasada castingowa: Spasowanie zestawu. Jest na dzień dzisiejszy w czym wybierać. Druga zasada stricte wędkarska:Na końcu kija stoi wędkarz.

[BOB]

... lub Wędkarz

[HaDe]

Pierwsza zasada castingowa: Spasowanie zestawu. Jest na dzień dzisiejszy w czym wybierać. Druga zasada stricte wędkarska:Na końcu kija stoi wędkarz.

Piotrek, nie pisałem o kierowcy! Najbardziej nowoczesna konstrukcja auta, bez serducha niewiele będzie warta.

 

Edit: W tamtym tygodniu gościł u mnie @Bob74. Miotał bez problemu gramaturami, o których jeszcze dwa lata temu sam mogłem pomarzyć. Dał radę, bo oprócz niewątpliwego talentu, to jeszcze  odpowiednie narzędzie mu podsunąłem.

Użytkownik Młody wędkarz edytował ten post 17 luty 2018 - 20:24

[darek1]

Dalej twierdzę, że wędzisko bez odpowiedniego multiplikatora zdziała mniej, niż odpowiedni multiplikator bez odpowiedniego wędziska. Idzie nowe z Chin. Może nowe światło padnie na temat?

Waga szpuli?

[darek1]

Pierwsza zasada castingowa: Spasowanie zestawu. Jest na dzień dzisiejszy w czym wybierać. Druga zasada stricte wędkarska:Na końcu kija stoi wędkarz.

... lub Wędkarz

Będąc wędkarzem i wśród Wędkarzy da się czegoš nauczyć ...

[HaDe]

Waga szpuli?

No właśnie, śmiem twierdzić, że ona ostudzi trochę zapał Kupujących.

[drag]

No właśnie, śmiem twierdzić, że ona ostudzi trochę zapał Kupujących.

Wiadomo przecież,12g.U mnie niczego to nie studzi,jak będzie dobrze rzucać 4g+mała gumka to będzie ok. Jeśli nie to powędruje do kija o oczko mocniejszego.

Nie oczekuję że XF 50 będzie rzucać na poziomie topowych multików.To eksperymencik,zobaczymy jak wyjdzie .

[marcin186]

No właśnie, śmiem twierdzić, że ona ostudzi trochę zapał Kupujących.

Nie ostudzi bo i nie ma co studzić.Ot budżetowy multik do ul i tyle,jeżeli ogarnie 2g+2"kajtka sparowany z TTC 662L to będzie git.Zaznaczam,że nie zamierzam rzucać za horyzont bo i sensu w tym nie widzę.Szpula jak na standardy bfs jest wręcz ciężka,ale patrząc na poczynania gościa BCSG to nawet przyzwoicie rzuca ten multik. Czas i praktyka pokażą jak się sprawdzi przy wciąż jeszcze niedoskonałej mojej technice rzutu castem.

[HaDe]

Widzisz Andrzej, ja cały czas patrzę przez pryzmat osób chcących zacząć przygodę z castem UL. Sam pamiętam swoje początki. Kiedy czytam pewne wpisy to staram się trochę dorzucić obiektywizmu. Moje doświadczenie ogranicza się tylko do Tatuli i Alphasa ze szpulkami z Ali, Daiwy SS Air i Alphasa K.T.F. Wedzisk przerzuciłem zaledwie kilka, ale to nie one były dla mnie barierą komfortu, tylko właśnie multiplikatory. Część wpisów sugeruje, że casting UL to bułka z masłem. Kupi się na Ali multiplikator 160 g i będzie bankowo z tego latać jak ze zwykłego stałoszpulowca., Inne znów sugerują, że to niemalże technologia kosmiczna. Wydaje mi się, że warto rzucać różne przemyślenia na ten temat. Dzięki temu Ktoś, kto ma chłodną głowę i potrafi analizować, może wkręcić się w ten jakże fascynujący temat. Kto rzuca się na głęboką wodę, bądź uważa, że to jest tak łatwy temat jak zwykły spinning może się sparzyć. Potem krążą stereotypy o castigu...

 

Edit @marcin186 Chętnie wczołgam się pod stół i odszczekam swoje obawy, że KOMFORTOWO obsłużysz 2 g i Kajtka.

 

Edit 2: umkmął mi sktrót UL

Użytkownik Młody wędkarz edytował ten post 17 luty 2018 - 21:44

[BOB]

Będąc wędkarzem i wśród Wędkarzy da się czegoš nauczyć ...

To na pewno

[marcin186]

A czy ja napisałem,że komfortowo obsłużę?
Chcę sprawdzić z czystej ciekawości, jeżeli nie da rady to włosów z głowy darł nie będę.
Ci co chcą zacząć przygodę z castingiem, to niech zaczną od średniego casta. Takie jest moje zdanie i tak sam zaczynałem.

Użytkownik marcin186 edytował ten post 17 luty 2018 - 21:33

[HaDe]

Zważ jak zatytułowany jest tytuł wątku.

[BOB]

Pozostaje uściślić co to znaczy 'komfortowo". Wykładni nie ma, dla każdego oznacza to co innego

[marcin186]

"Cast ultra light"
Także niech początkujący czytają na chłodno,chłoną wiedzę i umiejętnie wykorzystują ją nad wodą.

Dzięki takim dyskusjom i eksperymentom z różnymi konstrukcjami (top i china), kompendium wiedzy staje się pełniejsze.

Użytkownik marcin186 edytował ten post 17 luty 2018 - 21:46

[drag]

Widzisz Andrzej, ja cały czas patrzę przez pryzmat osób chcących zacząć przygodę z castem UL. Sam pamiętam swoje początki. Kiedy czytam pewne wpisy to staram się trochę dorzucić obiektywizmu. Moje doświadczenie ogranicza się tylko do Tatuli i Alphasa ze szpulkami z Ali, Daiwy SS Air i Alphasa K.T.F. Wedzisk przerzuciłem zaledwie kilka, ale to nie one były dla mnie barierą komfortu, tylko właśnie multiplikatory. Część wpisów sugeruje, że casting UL to bułka z masłem. Kupi się na Ali multiplikator 160 g i będzie bankowo z tego latać jak ze zwykłego stałoszpulowca., Inne znów sugerują, że to niemalże technologia kosmiczna. Wydaje mi się, że warto rzucać różne przemyślenia na ten temat. Dzięki temu Ktoś, kto ma chłodną głowę i potrafi analizować, może wkręcić się w ten jakże fascynujący temat. Kto rzuca się na głęboką wodę, bądź uważa, że to jest tak łatwy temat jak zwykły spinning może się sparzyć. Potem krążą stereotypy o castigu...

 

Edit @marcin186 Chętnie wczołgam się pod stół i odszczekam swoje obawy, że KOMFORTOWO obsłużysz 2 g i Kajtka.

 

Edit 2: umkmął mi sktrót UL

Podpisuję się pod wszystkim co powyżej.Pomiędzy huraoptymizmem a asekuranctwem jest coś pośrodku i ja tej strefy właśnie lubię się trzymać .Fajnie że ten aspekt castingu(UL) się rozwija,nie tylko w Azji czy Rosji ale także u nas co widac na forum,zwłaszcza w tym temacie.Ja mam za sobą dopiero jeden sezon i trochę z castingowym UL,jestem na maxa wkręcony,mam się za początkującego i szukającego i chyba to właśnie jest najfajniejsze.Wcale mi nie zależy na tym żeby dogonić króliczka .

 

PS:ja tam bym wolał żeby XF-50 nie dawał komfortu z 2g.+2" bo jeśli by dawał to oznaczałoby że jak na razie słono przepłaciłem aby ogarniać takie gramatury .

[S.N.]

PS:ja tam bym wolał żeby XF-50 nie dawał komfortu z 2g.+2" bo jeśli by dawał to oznaczałoby że jak na razie słono przepłaciłem aby ogarniać takie gramatury .

 

A ja bym wolał aby ogarniał bo szukam

[HaDe]

Kurde, ani razu nie napisałeś wyrazu ryby, rekord, życiówka, a radocha z wędkowania aż wyłazi z ekranu. Toż to szok!

[drag]

A ja bym wolał aby ogarniał bo szukam

Tak poważnie to nie sądzę.Pomijając kwestię mojej siermiężnej(jeszcze ) techniki,np.Revo LT z przecież się dość głęboko ładującym Tetonem 4lb nie byłem w stanie sensownie i komfortowo rzucać.Tak samo było z tym mocniejszym Tetonem czy Batsonem 6lb a te obydwa też się fajnie ładują.Z moich doświadczeń wynika że w UL castingu ten 1 gram to duża różnica i naprawdę nie wydaje mi się możliwe aby XF-50 mógł swobodnie pozwolić rzucać 2g.+2".

[drag]

Kurde, ani razu nie napisałeś wyrazu ryby, rekord, życiówka, a radocha z wędkowania aż wyłazi z ekranu. Toż to szok!

Coś w tym jest.Nie wiem dlaczego ale fajny okoń złowiony zestawem baitcastingowym daje mi większą radochę niż takie  same kiedyś łowione spinem.Samo używanie castingowego szpeju jest super.To subiektywne,są przecież ludzie próbujący casta którym nie podchodzi.Mnie wkręciło i mam nadzieję trzepać życiówki właśnie tym sposobem .