Podobnie jak są kobiety mające kolekcję 100 par butów, to może być facet który zmienia olej w silniku w zależności od pogody.
Jednego dnia pada deszczyk - więc zmień olej na 10W30, jak chłodno to na 5W30, a jak upał to najpierw zmiana oleju, no chyba że szybciej przyjdzie wieczór i temperatura spadnie, wówczas trzeba szybko wrócić do poprzedniej lepkości. Dzięki temu w chłodny poranek pociągnie 1raz mniej za linkę, a także będzie mógł grać rolę superwizora, olejowego nadczłowieka.
Normalny motorowodniak zmieni olej raz po sezonie i ma z głowy.
Co do stosowania olejów o mniejszej lepkości, niż zalecana, to wiąże się to ze znacznym podniesieniem ryzyka zatarcia, zwłaszcza w znacząco zużytych silnikach. Rozmawiałem z mechanikiem samochodowym który często naprawia silniki po zmianie 10W40 na pełen syntetyk.
Czemu ja stosuję oleje Veco? - bo się sprawdziły w praktyce. Kolega który kupował tanie oleje Elf na promocji w markecie miał w efekcie zaklejone nagarem pierścienie, a mój Ojciec któremu lano z beczki - wkrótce wymieniał turbinę. Ja płaciłem więcej za Veco ale mi wszystko działa. A czy producent wymaga konkretnej firmy? czy tylko spełnienia wymagań jakościowych?