Spokojnie, nie kupiłeś Mazdy
Według mnie nie popełniłeś żadnego błędu w wybore przelotek ani w użytkowaniu, a nawet dobrze to ująłeś - Fuji Alconite faktycznie są "good enough" (for most applications)
Łowienie w wodach o tak niskim zasoleniu jak Bałtyk nie ma aż tak destrukcyjnego wpływu na sprzęt jak woda w oceanach, która faktycznie bardzo szybko niszczy metal.
Jak widać, korozja wdała się jedynie w miejscu, gdzie stopki zostały zeszlifowane aby ułatwić zakładanie omotki. Goły metal w tym miejscu nie został w żaden sposób zabezpieczony, a w kontakcie ze słoną wodą (i w odpowiedniej temperaturze) utlenianie się metalu jest tylko kwestią czasu, nawet dla stali nierdzewnej. Zwróć uwagę, że pozostała część powłoki jest nietknięta i można śmiało założyć, że stanowi wystarczającą ochronę przed korozją, nawet w przypadku czarnych Fuji Alconite'ów. Najprościej byłoby poprosić rodbuildera aby zastosował nowe przelotki i nie szlifował stopek, a jeśli nie chcesz wydawać pieniędzy na nowy set przelotek, zeszlifowanie skorodowanej powierzchni stopki do gołego metalu i zabezpieczenie lakierem samochodwym 2K lub inna dobrą żywicą chemoutwardzalną też powinno rozwiązać problem.
Fuji ma w swojej ofercie przelotki w ramkach CC (corrosion Control), które mają sztywne i mocne ramki stalowe pokryte powłoką o podwyższonej odporności na słoną wodę. CC to fajny patent dla wędkarzy, którzy łowią cały rok w słonych wodach (gdzie chcąc nie chcąc czasem zapomina się przepłukać sprzęt), czy guide'ów na łodziach morskich etc. aczkolwiek w naszych warunkach uważam, że jest to raczej zbędny wydatek.
Nie też skąd masz takie informację nt. różnicy w stopach metali użytych w przelotkach Fuji, ale stawiam na to że wszystkie ramki Fuji (z wyjątkiem Torzite) wykonane są w tym samym procesie produkcyjnym z identycznego materiału, stali SS316, a różnią się jedynie powłoką zewnętrzną (czarna anodowana lub malowana, srebrna chromowana). Użycie różnych stopów metali to dodatkowy proces, co przy zachowaniu praktycznie identycznych parametrów - masy, sztywności i twardości wydaje się być bardzo mało prawdopodobne - ale to tylko moja teoria, można śmiało podważać
Tytanowe przelotki jako jedyne całkowicie rozwiązują problem z korozją, aczkolwiek mają dwie zasadnicze wady - niska sztywność i wysoka cena.
SeaGuide to świetne przelotki, bardzo wysokiej jakości, ale w tytanowych ramkach nadają się do patyków <10g . Ich ramki są zbyt miękkie aby móc je bezpiecznie stosować w mocniejszych wędkach. Z kolei Torzite maja nieco bardziej sprężyste ramki, ale są potwornie drogie. Do mocniejszych patyków na morze, trzeba czasem stosować większy rozmiar aby uzyskać odpowiednią moc, co jeszcze bardziej potęguje koszty.
Nie napisałeś dokładnie o jaką wędkę chodzi, ale myślę, że jeśli wizualnie podobają Ci się SG to bierz śmiało na próbę - to świetne przelotki pod każdym względem.
Kwestie wizualne na bok, SG są lżejsze od Fuji, tak samo mocne, a w pierścieniach RS to taki Torzite dla ubogich
Zabezpieczenie antykorozyjne SG też wydaje się być dobre - akurat mam dwa travele zbudowane na totalnym miszmaszu przelotek - Seaguide RS gunsmoke, tytanowych seaguide RS i Fuji Alconite KLAG. Obie wędki były intensywnie używane na wyjazdach w warunkach dużego zasolenia, ale żadna z przelotek nie wykazuje jakichkolwiek oznak korozji. Nie pamiętam czy szlifowalem stopki, ale to wędki przezbrajane "na kolainie" na użytek własny i bardzo prawdopodobne, że nawet nie chciało mi się tego robić
Jako, ze zainteresował mnie temat, w wolnej chwili zamierzam porównać (eksperymentalnie) stopień zabzpieczenia przed korozją przelotek Fuji i SG oraz sposobów na zabezpieczanie zeszlifowanych stopek. Wnioskami podziele się w wątku. Pozdrawiam!
Użytkownik kineret edytował ten post 01 maj 2020 - 10:59