Nawijanie plecionki
#21 OFFLINE
Napisano 18 październik 2005 - 14:22
Gumo
#22 OFFLINE
Napisano 18 październik 2005 - 14:29
To juz jawna prawie reklama. Teraz kazdy wie jak wyglada Daiwa Certate...
Apropo takich cacek. Jest nowa w Japonii. Exist sie bodajze nazywa. Kosmos kolejny. Podobno top topow....bedzie pewnie nowa Stella w odpowiedzi.
Guzu
#23 OFFLINE
Napisano 18 październik 2005 - 14:43
Dlatego ostatnio cos takiego lubie, moze nie top ale ma wszystko co potrza:
Gumo
#24 OFFLINE
Napisano 18 październik 2005 - 14:46
nie to co mikadojaxxonorobinsony. Odlotowy design, chromowania, 69 łożysk itepe itede
#25 OFFLINE
Napisano 18 październik 2005 - 18:55
Mala ciekawostka - 11 lipca 2005 roku pani Linda Rice w Pelican Lake [West Ontario] zlowila 57 calowego muskie . Jest to rekordowa dlugosc na Kanade , jeden o takiej dlugosci byl juz zlowiony w 1992 roku w Georgian Bay przez pana Shawna McCarthy . Linda jest rekordzistka wsrod kobiet oraz zrownala sie z rekordem panow , w ten sposob weszla do Hall of Fame . Muskie zostal po sfotografowaniu uwolniony , Linda jest wlacicielem lodgy nad Pelican Lake wiec dba o swoje muskie i co za tym idzie.....Muskie zostal zlowiony na Top Raidera Baby Loon Joe Buchera zawieszonego na plecionce Power Pro 80F. Nie spotkalem sie na razie zeby ktos lowil, nastawiajac sie na muskie, ponizej 60F . A standartem jest 100 i 120 funtowe linki , mimo ze wiekszosc lowionych ryb nie przekracza 40F.
To jest link do Lodgy pani Lindy Rice www.canadafish.com bardzo dobrze rozbudowany plus piekna galeria i forum , polecam
#26 OFFLINE
Napisano 18 październik 2005 - 19:30
nie to co mikadojaxxonorobinsony. Odlotowy design, chromowania, 69 łożysk itepe itede
Byc moze Saltiga toporny, reszta raczej nie...zwlaszcza w mniejszych wersjach. Na Slammera 360 lowie, Certate mialem w rekach, gdyby nie cena juz by byl moj...za to mam dwa Tournamenty SS II (Emblem)
Mikadojaxrobinujumuju prdele...
Gumo
#27 OFFLINE
Napisano 19 październik 2005 - 07:40
Szczerze mówiąc, używając mój kołowrotek shimano nie miałem nigdy problemów opisywanych przez Friko. Po prostu rzucałem i nie zastanawiałem się czy pod wiatr, czy plecionka to PP czy Fireline. Kręciołek sprawował się fantastycznie zarówno na sucho jak i przy walce z rybą. Mój egzemplarz miał świetny hamulec, bardzo płynny, o wiele lepszy niż inne kołowrotki na które łowiłem wcześniej. Ot, tyle.
Pozdrawiam
Remek
#28 OFFLINE
Napisano 19 październik 2005 - 09:12
No bo ja zrozumialem, ze chodzi Ci Remek o tego typu modele. Rzeczywiscie, trudno twierdzic, ze cos co od dluzszego czasu sprzedaja za cene grubo powyzej 500$ jest kiepskie...
I rzeczywiscie to nie sa rzeczy dla Kowalskiego, co nie znaczy ze trzeba udawac, ze ich nie ma...
To nie dotyczy ostatniego z przedstawionych kolowrotkow (Slammera). Kosztuje 130-140$ i mozna go kupic rowniez w Polsce (np. na RO).
Mnie na razie lepszy jest niepotrzebny(poza tym cena)...wytrzymal bez uszczerbku malofinezyjny hol suma 2m to chyba dobry bedzie?
Odnosnie tytulu postu...nawija tez niezle.
Byc moze troche psuje Ci interes ale nic nie poradze, takie jest moje zdanie. Za duzo kasy utopilem w Shimano nie dostajac nic szczegolnego w zamian.(no pomijajac fakt, ze opanowalem dzieki nim technike rzutu i prowadzenia przynety na samej rolce, pozbawionej kablaka )
Zreszta jak napisalem moje niepochlebne zdanie odnosi sie przede wszystkim do modeli sprzedawanych w Polsce, holduje twierdzeniu, ze istnieja dwie linie prod.
Gumo
#29 OFFLINE
Napisano 19 październik 2005 - 09:37
Od jakiegos czasu to nie jest tajemnica - Shimano na tanich modelach pisze oficjalnie Made in MalaysiaZreszta jak napisalem moje niepochlebne zdanie odnosi sie przede wszystkim do modeli sprzedawanych w Polsce, holduje twierdzeniu, ze istnieja dwie linie prod.
Gumo
Stella to ciagle wytwór japonski. Sustain - nie wiem, nigdy nie kupilem. Stradic - japonski (o dziwo).
A co do tematu - nawijalem i tak, i tak. Problemów nie mam, pewnie tez zalezy od mlynka - jak zwija. Ostatnio nawinalem na sucha i prawie cala wypuscilem za lódka, po czym zwinalem.
#30 OFFLINE
Napisano 19 październik 2005 - 09:52
Ostatnio nawinalem na sucha i prawie cala wypuscilem za lódka, po czym zwinalem.
z sumem na końcu?
#31 OFFLINE
Napisano 19 październik 2005 - 10:21
Rzeczywiscie musze powiedziec, ze Twin Power jako 2x drozszy od 2och pozostalych okazal sie znacznie lepszy bo pekl tylko kablak.
W pozostalych poza kablakami, z tego co pamietam, nienajlepiej po krotkiej ekspl. dzialaly hamulce, powstaly spore luzy, jeden niedowijal do krawedzi szpuli...
A tak na marginesie czy powstal jakis serwis Shimano na miejsce nieslawnego Mavero?
Gumo
#32 Guest__*
Napisano 05 styczeń 2006 - 01:54
Saltiga i Certate to rzeczywiscie sam top
Wyciągnąłem wątek bo znalazłem ciekawe zdjęcie.
Nie istnieje jak widać tak mocna stała szpula która jest w stanie zastąpić multiplikator do każdego typu wędkarstwa.
Załączone pliki
#33 OFFLINE
Napisano 05 styczeń 2006 - 08:53
#34 Guest__*
Napisano 05 styczeń 2006 - 11:00
Głównie chodziło o to żeby przestrzec Gumo przed kołowrotkiem jego marzeń, chociaż myślę, że do Polskich (włączając sumy) zastosowań to byłby kołowrotek nad wyraz mocny i wytrzymały.
#35 OFFLINE
Napisano 05 styczeń 2006 - 13:09
#36 OFFLINE
Napisano 05 styczeń 2006 - 14:49
Według mnie ta Saltiga musiała mieć jakąś wadę materiałową lub była bardzo nieelagancko potraktowana.
Nie wyobrażam sobie czegoś takiego z takim kołowrotkiem.
Posiadam kilka kołowrotków średniej klasy (za nieduże pieniądze) i nawet podczas największych katuszy nie przeszło mi przez myśl, że może złamać się w nich stopka, a na pewno nie są tak wytrzymałe jak Saltiga.
Aha miałem jedną przygodę z kleniowym kręciołkiem Penna. Upadł mi z dużej wysokości na gres i odprysnął kawałek stopki (jakieś 4 mm). Jednak i w tym przypadku nie było mowy o złamaniu na pół.
#37 OFFLINE
Napisano 05 styczeń 2006 - 15:22
Jestem Bartek pod wrazeniem Twojej troski o mnie ( to wcale nie jest zlosliwosc z mojej strony).
O ile dobrze pamietam watek, to nikt nie rozwazal kolowrotkow w sensie BIG GAME. Jest jasne, ze do polowow ryb rzedu kilkuset kg uzywa sie multiplikatory bez wodzika.
Jakie tam dzialaja sily, swiadczy chocby fakt braku tego wodzika (gdyby byl, zapewne uleglby wylamaniu) i nikt nie kwestionuje, ze tego typu maszyny sa najbardziej wytrzymale ze wszystkich kolowrotkow wedkarskich (czyli pomijam wyciagarki suwnicowe, dzwigowe i inne )
Chociaz niektore modele multikow o takim przeznaczeniu waza grubo powyzej kilograma i zblizaja sie juz wygladem do w/w wyciagarek.... pod wzgledem wytrzymalosci z pewnoscia zaden staloszpulowiec im nie dotrzyma..
Natomist jezeli chodzi o wedkowanie, z ktorym bardziej mamy do czenienia na co dzien, podejrzewam, ze nawet 3m sum, przy normalnych ukladach nie bylby zdolny zlamac stopki dobrego kolowrotka.
No, chyba ze Bartek, wybierasz sie na Marlina Blekitnego.......
A ot, wczoraj na Spotkaniu ogladalismy Penna Slammera 560, wiekszego brata tego kolowrotu, na ktorego udalo mi sie wyciagnac tamtego 80kg sumka.
Ten, sadzac po porownaniu ich obu, powinien wystarczyc do wyciagniecia suma 150kg (wiekszych sumow zdaje sie nie robia )
Co do innych spostrzezen odnosnie tego zdecia to zgadzam sie z Sebastianem.
Gumo
#38 Guest__*
Napisano 05 styczeń 2006 - 16:32
Widać (po krwi na dnie łodzi - pewnie łowy morskie), że młynek najdelikatniej stosowany nie był. Są na pewno kontrukcje bardzo wytrzymałe (wspomniany Penn), ale już chyba od sumowego trollingu w góre (pomijając mój castnigowy ortodoksizm ) warto by zastosować ruchomą szpule, że już o morskich wypadach nie wspomne.
#39 OFFLINE
#40 OFFLINE
Napisano 06 styczeń 2006 - 15:40
Jestem przekonany, że ten egzemplarz miał jakąś wadę.
Przy tej cenie każdy producent uwzględni reklamację i wymieni kręcioł na nowy.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych