Ale kabłąk im trzeszczy.
Shimano Vanquish ;)
#141 OFFLINE
Napisano 22 maj 2013 - 11:08
- guzik679 lubi to
#142 OFFLINE
Napisano 22 maj 2013 - 12:21
..mechanizm posuwu i dobre smarowanie zniweluje to trzeszczenie...
- suli102 i makamba lubią to
#143 OFFLINE
Napisano 22 maj 2013 - 12:34
Oby nie trafić takiej co ząbkuje i wałek ukręca.
Model wyząbkowany .
day2-kengtung_women_of_the_ann_tribe_paint_their_teeth_black.jpg 62,08 KB 61 Ilość pobrań
- jersey, suli102 i Doman lubią to
#144 OFFLINE
Napisano 22 maj 2013 - 12:45
Takie modele, jak te dwa to tylko pod „test makamby”, ale wersję okrojoną – puścić i niech lecą, nie zatrzymywać za nic.
- Mariano Mariano lubi to
#145 OFFLINE
Napisano 22 maj 2013 - 12:54
#146 OFFLINE
Napisano 22 maj 2013 - 16:15
- Jozi lubi to
#147 OFFLINE
Napisano 22 maj 2013 - 17:52
Zawsze lubiłem te co im oporówka puszcza
#148 OFFLINE
Napisano 22 maj 2013 - 17:54
Zawsze lubiłem te co im oporówka puszcza
chyba popuszcza... :-)
#149 OFFLINE
Napisano 22 maj 2013 - 19:30
#150 OFFLINE
Napisano 22 maj 2013 - 19:31
Dalej tak uważają...
#151 ONLINE
Napisano 02 czerwiec 2013 - 19:52
Witam
Pytanko do użytjowników Shimano VANQUISH.
Jak się sprawdza w terenie? W jakich warunkach nim łowice?
Jak dotychczasowe wrażenia? Coś niepokojącego sie dzieje?
Wiem że za wcześnie na jakieś dziwne akcje z tym młynkiem ale muiszę podpytać bo mam okazję go wyrwać
Z góry dziękuję
Pozdro
#152 OFFLINE
Napisano 02 czerwiec 2013 - 20:27
Witam.
Mam od początku sezonu 2012 dwa takie młynki i powiem tak, nie miałem stelli na własność ale "bawiłem" się nią i niczym specjalnie się nie różniła od vanqu. przerobiłem też kilka młynków z górnej półki i vanquish spisuje się z nich najlepiej. Czytałem też opinie forumowiczów z tego forum ale większość z nich chyba nie miała tego młynka na dłużej a opinie jakie wypowiadają są raczej mało prawdziwe, ale do rzeczy: spasowanie kołowrotka super, jest lekki ale ma wrażenie solidnego sprzętu i co ważne po sezonie nic w nim się nie zmieniło w pracy a powiem, że poprzedni sezon dosyć intensywnie spędziłem nad wodą. Napisałem, że nic się nie zmieniło w jego pracy, bo w młynku nie było za wiele smaru ale o "suchości" dowiedziałem się dopiero w tym roku, co oznacza, że zaraz po kupnie trzeba go przesmarować. Łowiłem woblerami, gumami 10cm i główkami nawet do 15g. Jak wcześniej wspomniałem kupiłem dwa bo myślałęm o zapasie ale podejrzewam, że ten szybko się nie "skończy". Teraz dokupiłem kolejny kołowrotek też shimano ale już nie vanqu. który posłuży mi do tzw. orki bo tego wcześniejszego mi trochę szkoda.
Pozdrawiam.
#153 OFFLINE
Napisano 02 czerwiec 2013 - 22:01
Witam
Pytanko do użytjowników Shimano VANQUISH.
Jak się sprawdza w terenie? W jakich warunkach nim łowice?
Jak dotychczasowe wrażenia? Coś niepokojącego sie dzieje?
Wiem że za wcześnie na jakieś dziwne akcje z tym młynkiem ale muiszę podpytać bo mam okazję go wyrwać
Z góry dziękuję
Pozdro
Z góry przepraszam. Wiem, że to już pod trollowanie można podciągnąć, ale nie mogę się powstrzymać po takim pytaniu.
Przypuszczam, że wszyscy łowią:
- w terenie nizinnym (ażeby zminimalizować szanse upadku i potłuczenie kołowrotka),
- warunki atmosferyczne: bezwietrznie (żaden pyłek w przekładnie nie wleci i jej nie zatrze), bez opadów (wiadomo... nie zaleje).. Generalnie unikamy wody i piasku. Tam gdzie woda, piasek i ciężka orka, to bierzemy kołowrotki tanie, ząbkujące i nazywające się Slammer. Stelle i inne Vanquish leżakują i nijak nie sprawdzić ich trwałości.
Przepraszam
P.S.
Ale w gruncie rzeczy zadane pytanie jest genialne, jeżeli zostało opracowane specjalnie pod to forum. Normanie, powinno brzmieć: "i jak, rozlatują się w opadzie?". A na j.pl: "ktoś go używał jako kołowrotka?"
Użytkownik krzychun edytował ten post 02 czerwiec 2013 - 22:23
- pitt i Wojtek B. lubią to
#154 OFFLINE
Napisano 02 czerwiec 2013 - 22:25
krzychun jak nie zrozumiałeś pytania to nie pisz głupot a nie będziesz musiał przepraszać, a swoją drogą czy zawsze musi się trafić jakiś cwaniak i wyśmiewać innych? oj nie dobrze się dzieje.
#155 OFFLINE
Napisano 02 czerwiec 2013 - 22:35
Z góry przepraszam. Wiem, że to już pod trollowanie można podciągnąć, ale nie mogę się powstrzymać po takim pytaniu.
Przypuszczam, że wszyscy łowią:
- w terenie nizinnym (ażeby zminimalizować szanse upadku i potłuczenie kołowrotka),
- warunki atmosferyczne: bezwietrznie (żaden pyłek w przekładnie nie wleci i jej nie zatrze), bez opadów (wiadomo... nie zaleje).. Generalnie unikamy wody i piasku. Tam gdzie woda, piasek i ciężka orka, to bierzemy kołowrotki tanie, ząbkujące i nazywające się Slammer. Stelle i inne Vanquish leżakują i nijak nie sprawdzić ich trwałości.
Przepraszam
Jest w tym dużo prawdy. Dziś byłem w trudnym, nowym terenie i naszła mnie taka refleksja - na cholerę zamówiłem kolejny, dość drogi kołowrotek, którego użycia dziś unikalbym jak ognia.
Pewnie to co pisze "krzychun" to głos rozsądku ale za jakiś czas pewnie i tak kupię Vanquisha lub tę legendarną Stellę. Co zrobić - takie czasy. Póki co postanowiłem, że za młynek więcej niż 1000 zł nie dam. Jak znam moją "słabą silną wolę" pewnie właśnie któryś z topowych Shimano złamie to postanowienie. Już mi po głowie chodzi.
Robert.
#156 OFFLINE
Napisano 02 czerwiec 2013 - 22:59
A mi wydaje się że czesto kupujemy młynki na które po prostu nas nie stać i dla tego tak robimy po galotach jak pada deszcz czy panuja inne warunki które mogą na niego zle wplynać . Szkoda stelli za 3000 tys ale Nexave za 200 zł juz nie hehe
Użytkownik RafałWrocław edytował ten post 02 czerwiec 2013 - 23:00
- Wiktor, jbk i robert 7791 lubią to
#157 OFFLINE
Napisano 02 czerwiec 2013 - 23:16
A mi wydaje się że czesto kupujemy młynki na które po prostu nas nie stać i dla tego tak robimy po galotach jak pada deszcz czy panuja inne warunki które mogą na niego zle wplynać . Szkoda stelli za 3000 tys ale Nexave za 200 zł juz nie hehe
Może inaczej - jak kupujemy i dopinamy budżet to znaczy, że nas stać - posługując się Twoim przykładem pozostaje jednak pytanie czy walory użytkowe "Stelli" są dziesięciokrotnie wyższe niż "Nexave" - tu już odpowiedź nie wydaje się przekładać bezpośrednio na cenę, jednak gdybyśmy kierowali się taką logiką przyszłoby zgłupieć. Prawda jest taka, że każdy ma jakiegoś "pozytywnego świra" i trudno mu w tym temacie zachowac chłodną głowę. Ja nie ukrywam, że jestem trochę "gadżeciarzem" i ciągle szukam po tym "przeklętym" intenrecie co też jeszcze jest mi niezbędne by skutecznie wędkować . No i .......znajduję, ku konsternacji mojej ukochanej żony . A może teraz Vanquish ?
RB.
#158 OFFLINE
Napisano 02 czerwiec 2013 - 23:24
Może inaczej - jak kupujemy i dopinamy budżet to znaczy, że nas stać - posługując się Twoim przykładem pozostaje jednak pytanie czy walory użytkowe "Stelli" są dziesięciokrotnie wyższe niż "Nexave" - tu już odpowiedź nie wydaje się przekładać bezpośrednio na cenę, jednak gdybyśmy kierowali się taką logiką przyszłoby zgłupieć. Prawda jest taka, że każdy ma jakiegoś "pozytywnego świra" i trudno mu w tym temacie zachowac chłodną głowę. Ja nie ukrywam, że jestem trochę "gadżeciarzem" i ciągle szukam po tym "przeklętym" intenrecie co też jeszcze jest mi niezbędne by skutecznie wędkować . No i .......znajduję, ku konsternacji mojej ukochanej żony . A może teraz Vanquish ?
RB.
Mam ten sam problem Pożniej siedze przed tym całym sprzętem i sie zastanawiam na cholere mi to bylo tym "Nexave" też ryby łowiłem Ale nie , po Nexawe był Biomaster pozniej TP po TP kupiłem Aspire teraz przesiadka na Casta i dwa zestawy narazie jeden na Aldebaranie drugi na RYODZE a teraz zastanawiam się jeszcze nad trzecim ... to sie nigdy nie skonczy
Użytkownik RafałWrocław edytował ten post 02 czerwiec 2013 - 23:24
#159 ONLINE
Napisano 03 czerwiec 2013 - 00:39
Jest w tym dużo prawdy. Dziś byłem w trudnym, nowym terenie i naszła mnie taka refleksja - na cholerę zamówiłem kolejny, dość drogi kołowrotek, którego użycia dziś unikalbym jak ognia.
Pewnie to co pisze "krzychun" to głos rozsądku ale za jakiś czas pewnie i tak kupię Vanquisha lub tę legendarną Stellę. Co zrobić - takie czasy. Póki co postanowiłem, że za młynek więcej niż 1000 zł nie dam. Jak znam moją "słabą silną wolę" pewnie właśnie któryś z topowych Shimano złamie to postanowienie. Już mi po głowie chodzi.
Robert.
Na pewno złamie. Też tak mówiłem jakis czas temu. Młynek do 500 zł to juz ho,ho mówiłem i zarzekałem się , że nic lepszego/droższego nie potrzebuję. Wszystko, stety niestety rozbija się o stan portfela i żądze posiadania...
#160 OFFLINE
Napisano 03 czerwiec 2013 - 05:37
Na pewno złamie. Też tak mówiłem jakis czas temu. Młynek do 500 zł to juz ho,ho mówiłem i zarzekałem się , że nic lepszego/droższego nie potrzebuję. Wszystko, stety niestety rozbija się o stan portfela i żądze posiadania...
PO sobotnich łowach z kolegą stwierdziliśmy, że chętnie oddalibyśmy posiadany sprzęt za brania sandaczy jakie były 10lat temu .Co ze sprzętu jak na 5 godzin jedno branie sandacza.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych