Ciekawe, tyle jest rodzai pianek, że trzeba byłoby każdej spróbować, by mieć swoje zdanie. Ja na naukę "bicia piany" kupiłem jakąś ? na allegro i wszystko jest niby dobrze, ale tak muszę się uwijać, jakbym miał ... ! Cholera wie co to jest, bo dosłownie kilka sekund podczas mieszania i już wchodzi do procesu zastygania !? Dzisiaj już nawet schłodziłem formę, myśląc, że spowolni to proces. Skąd !, ona twardnieje jak szalona
Dzisiaj miałem trzecią lekcję odlewania przynęt z pianki. Zrobiłem formę na cztery owady, które robię z drewna lipy. Postanowiłem pośrodku zrobić gniazdo do zgromadzenia nadmiaru pianki i gazów, odprowadzanych kanałami od każdego wzornika owada.
Tę lekcję miałem udaną. Jak dla mnie sukces! Bo chciałem spróbować wykonac wylewki do 4 owadów i udało się!
Większe oszlifowanie papierem, potem podkład i farba zrobią swoje. Doszedłem do wniosku, że - bynajmniej do małych owadów lepszym jest wykonanie formy z silikonu, (twardszego). Nie będzie problemów z wyjmowaniem odlewów i obawy ich uszkodzenia, np pęknięcia korpusiku przy główce owada, która ma niecałe 3 mm średnicy ! (pierwszy od lewej u góry).
Zachęcony sukcesem zrobiłem formę z żywicy do odlewu piankowego woblera okonia. Odlana pierwsza połowa formy.
Tak wygląda gotowa forma do odlewu z pianki i wzornik okonia po rozformowaniu.
Harjer
Użytkownik Harjer edytował ten post 09 sierpień 2015 - 15:16