A odolejacz jakiś firmowy czy z filtra od malucha ?
Ja mam z filterka za 7 zł. i dalem zaraz na wyjściu z agregatu, to co wypluje grawitacyjnie ścieka nazad do agregatu.
Ścieka do agregatu??? Jedyną rurkę która może "wciec i wyciec" to ta którą pewnie zaślepiłeś, więc tą pod filtrem nic nie "ściece".
Filtr ten przydałby się bardziej przed sprężarką, nie za nią (bo po co w niej brud z powietrza). Poza tym, filtr powietrza wynaleźli do filtrowania powietrza, a nie do wyłapywania cząstek wilgoci czy oleju.
Maniek, daj jeszcze bezpieczeństwa zawór (uwzględnij parametry presostatu), bo co chiński presostat, to chiński.
Dodam jeszcze w woli bycia "fair" i sprostowania. Pisałem, że mam "odolejacz". W kompresorach o jakich piszemy - lodówkowcach, olej w powietrzu roboczym bierze się wyłącznie ze względu na wcześniejsze złe usytuowanie sprężarki (sławny zakaz przechylania lodówek). Samo zużycie, wyeksploatowanie sprężarki spowoduje spadek jej sprawności. Olejem pluć nie będzie z tego powodu. Mój odolejacz zatem znalazł się w moim kompresorze tylko dlatego, że nie znałem historii sprężarki, a okoliczności w jakich go zastałem nie napawały optymistycznie. Ma on wypłać ewentualny olej "z przelania". Reasumując, jeżeli znasz historię sprężarki, wiesz, że zawsze był w pionie (moralnie też), to nie masz co obawiać się o olej w roboczym powietrzu.
BTW. Jeżeli będziecie tyle postów kasować, to niedługo zostaną tutaj kwiatki jak te o ściekaniu oleju.
Z mojej strony koniec. Niech moderatorzy udzielają odpowiedzi.
Użytkownik krzychun edytował ten post 31 marzec 2014 - 23:36