Witam
ogólnie rzecz ujmując jestem (nowy)
dodam coś od siebie
wstałem dziś o 4:30 pojadłem, popiłem spakowałem wszystko do auta i po piątej w drogę kierunek kanał dwory i Wisła (029)
przeczesałem dużo wody jak nigdy zaparłem się dość mocno
od kanału w lewo aż do kładki oraz około kilometra w głąb, wruciłem sie i od kanału w prawo aż do mostu w miejscowości Las i spowrotem do przejazdu przez Kanał
stan wody nie powala
używałem wszystkiego co miałem woblery, poperry, cykady, i wszelkiej masci gumki duże, małe, średnie
kontakt z rybą był nawet dość intensywny ale tylko wzrokowy i w rozmiarze 1-2 cm
nachodziłem się jak głupi ręce bolą ale chociaż pogoda dopisała poddałem się o 16
i to by było na tyle z mojej wyprawy
w piątek kolejna wyprawa tym razem żadnej rzeki - ale gdzie ?