Witam Panowie.
Ciekawi mnie ilu tak naprawde znajdę wariatów łowiących z łapy Grubo. Chodzi mi o całodziennie łowienie przynętami 300g+. Dla większości grubo to pewnie 100g+ ale chodzi mi tu akurat o prawdziwe grube łowienie.
Z doświadczenia powiem tak, kto nie spróbował ten nie wie jak to jest i niech żałuje. Odkąd zaczęliśmy łowić Grubo łowimy więcej ryb oraz większe ryby. Łowienie takie uzależnia i nawet gdy ktoś na łodzi pyka sobie 70-tki na Slidera 12 to niech sobie pyka Swoją drogą, ktoś ostatnio na Fejsie pisał o łowieniu "na grubo" a w tajemnicy przynęta, której jegomość używał okazała się być właśnie Sliderem 12
Założyłem ten wątek bo coś mnie nurtuje. Najmocniejsze multiki jakie znam do grubego łowienia do Calcutta Conquest czy Tranx ale w ich przypadku producent podaje masę przynęt do bodajze 180g. Hmm. Co z przynętami 600-700g? Używając takich przynęt jest ryzyko, że kręcioł mi się rozpadnie? Niedługo planuję wypuścić gumę 42cm, masywną o wadze przypuszczam 650 do nawet 750g. Potrzebuję takiej aby zyskać przewagę nad innymi zawodnikami w dużych zawodach wędkarskich. Tych największych przynęt 600-700g używa się zwykle w momencie gdy juz mamy zlokalizowane te największe ryby ale przyznam, że znam wariatów, którzy tak potrafią rzucać i cały dzień.
Mój zestaw do Grubego łowienia do obecnie St. Croix Mojo Musky 8'6" 6-12oz z Calcuttą Conquest 401. Posiadam także Tranxa 401 oraz Daiwę Lexa 300. Te 3 kręcioły radzą sobie całkiem dobrze z przynętami 300g+. Używałem ostatnio Daiwy Ryoga i niestety to nie to. Rzucanie i dystrybucja linki ideał, ale przy oporze 300g przynęty ciężko było tym kręcić. W moich kołowrotkach nie czuć absolutnie, że coś ściągamy.
Jak będę na rybach to pyknę fotkę mojego zestawu i tu wstawię żeby nie było tak ponuro.
Pozdr
M