[Rheinangler]

Moja Daiwa Saltiaga Game 3500 ora Ren od prawie trzech lat i nie ma ze mną łatwego życia,- wczoraj po otwarciu jej wymyciu i przesmarowaniu kręci się płynniej jak poprzednio (poprzednie fabrycznie smarowanie,- minimalne)musze też powiedzieć, że nie zauważyłem najmniejszych śladów zużycia (pod lupą) ani jednego mechanizmu. Nie bede pisał o maślanej pracy, bo to domena wielbicieli Stelli (nie wątpię że tak jest)a mnie faktycznie wystarcza bez awaryjna praca i świadomość że wszystkie podroby w kreciołku są gotowe do walki. Słyszalny odgłos równej pracy mechanizmów kołowrotka nie jest dla mnie najwazniejszy...

[lukaszch]

Witam koledzy jestem nowy na tym forum ,jednakże bardzo dużo informacji zaczerpnąłem właśnie od was. Chciałem dodać swoje 5groszy odnośnie tego tematu ponieważ przed zakupem saltigi tak jak koledzy nie mogłem znaleść żadnych informacji na temat tego młynaka. Mimo iż produkcja już zakończona jestem szcześliwym posiadaczem 3 szt. Uważam ,że są to jak narazie najlepsze kołowrotki na jakie natrafiłem !!!! O ich uniwersalności nie będę się rozpisywał , świetnie nadają się pod cięzki feeder jak i spina . Pisanie że jest to kołowrotek na może i ma tyle finezji co korba od jelcza jest kompletną bzdurą. Jeden użytkuje pod ciężkiego spina 20-50 ,ale koledzy którzy łowią na dużych rzekach nizzinnych typu Wisła Odra Narew itp. wiedzą ,że to jest standart ,a napewno nie przesada ! Kołowrotek pracuje lekko , ale nie tak jak stella i nie tak jak certate hyper custom ( ten porównywalnie do stelki) Praca saltigi jest piękna pod tym względem ,żę im większe obciążenie ma tym lżej pracuje ( przeciwństwo shimano ) Podobieństwo do kołowrotka morskiego zdradza bardzo głęboką szpulą na kórą trzeba nawinąć sporo podkładu i to tyle poza. Materiały i wykonanie to jest pierwsza liga mimo iż kołowrotek projektowany w 2000 roku trwałość i niezawodność mechanizmu myślę że są niedoścignione- to były złote lata osiągnięć inżynierii w wędkarstwie. Tak jak wspominałem najpierw kupiłem 1 sztukę a za miesiąc kolejne dwie zakochałem się mimo to każda jakby pracowała inaczej to znaczy jakby było troszę mniej smaru czy troszkę więcej sklepowego przebiegu takie jest kupowanie w polskich sklepach odniosłem wrażenie że jedna była napewno używana ,nie będę zdradzał co to za sklep bo nie o to chodzi ,ale myśle że w przypadku innego kołowrotka 2500 pln napewno bym go zwrucił. Jednakże brak ich na naszym rynku spowodował zatrzymałem ją , jestem bardzo zadowolony z tych kręciołów.Małem wiele kołowrotów shimano i daiwy i uważam ,że i jedna stajnia i druga ma udane modele , niewątpliwie Daiwa Saltiga Game 3500 jest udaną maszyną o przenaczeniu uniwersalnym !!!! O designie nie rozpisuję się bo to kwestia gustu ,jedni wolą świecące plastikowe kolorowe inni nie choć w kwestii wyglądu moim zdaniem nie masobie równych.Wiem że naraziłem się fanom stelli również posiadam ,ale jest dla mnie nr.2 Pozdrawiam jak na pierwszy raz i tak za dużo myślę ,że czasem wtrącę swoje 5 gr.

[Rheinangler]

cześć lukaszch, przeczytałem Twój post i powiem tak,- spokojnie mozesz rozkręcić swoje Sltigi (bardzo proste w srodku)przekładni nie trzeba znaczyć(połozenie kół względem siebie) poczym umyć np: specjalną benzyną extrakcyjną i pędzelkiem po czym wysuszyć i nasmarować,- ja akurat miałem molibdenowy smar Daiwy od Mefisto ale on jest drogi a na forum koledzy maja tańszy i myślę, że też dobry.Faktycznie w nowych Saltigach było bardzo mało smaru!!! Po przesmarowaniu zobaczysz i poczujesz róznice w pracy

[lukaszch]

dzięki kolego za expresową odpowiedz , myślę,że zrobię tak po tym sezonie są to praktycznie nowe kołowrotki , koncepcja produkcji tych maszyn była długodystansowa i zakładała jak najrzadszą ingerencję, ale faktycznie daiwa ma jakiś problemze smarowaniem , mam daiwę certate custom r 2500 i chodzi leciutko jak piórko ,ale podobnie jak exist jakby było za mało smaru. Dodatkowy + Saltig to właśnie ta prostota Pozdrawiam szczęsliwych posiadaczy saltig .Kolego możesz podaćjeszcze dokładnie nazwę tego smaru.

[Cezary.Łoskot]

pewnie chodzi o ten smar Daiwy

Koledze http://www.mefistofishing.pl/smar-do-przekladni-daiwa-molibd en-grease-p-280.html

[lukaszch]

30ml starczy na jeden kołowrotek ciekawe czy ten smar w sprayu shimano comamefisto się nada?????????? Co tym myślisz ?????

[Rheinangler]

jedna tubka tego smaru jaki Ci zlinkował Cezary wystarczyła mi na przesmarowanie:
Saltiga game 3000
Morethan Branzino 3000
Certate 2500
Tournament Whisker SS 1600 i 1300
i jeszcze troszkę zostało

Spoko wystarczy

[lukaszch]

To luzik trzeba bedzie zakupić !!!Pozdrawiam kolegów i połamania

[Rheinangler]

lukaszch - spokojnie poczekaj aż minie gwarancja i wtedy przesmaruj,- mója Saltiga jeździła na tym 'co dali dwa lata i dostała trochę po trybach a mimo to po otwarciu mechanizm wygladał jak przed chwilką zrobiony

[zorro]

Przed końcem gwarancji też by nie zaszkodziło..

[Rheinangler]

pewnie, że niezaszkodziło by ale szkoda gwarancji

[zorro]

U mnie, cholera, na przemian deszczyk, burza, słońce i cholera wie co, to z planowanych rybek zrezygnowałem i tak sobie czytuję to i owo, tu i tam... Pan Arek szukał szpulki do gamówki, ktoś tam już pare razy pytał czy ewentualnie i od czego by pasowała, no to:
pasują szpulki od zwykłych turnamentów iA i C ( a jak kto umi albo ma możliwość, to przerobi i od emblemowatych 3000/3500).
Do szpulek od tureckich 3000 trzeba mieć tylko pokręcajkę ale do 3500 już pasuje ta od Saltigi i nie trzeba kombinować..

Załączone pliki

•  IMG_1450.JPG   88,73 KB   727 Ilość pobrań
•  IMG_1446.JPG   99,94 KB   717 Ilość pobrań

[Jozi]

pewnie, że niezaszkodziło by ale szkoda gwarancji

Po gwarancji to już pozamiatane, rzęzi i chrobocze jak stara sieczkarnia .
Gwarancja po to aby go dobrze zajechać i za jakiś czas kupić nowy .

[Rheinangler]

Jozi- najważniejsze, że ta sieczkarnia dobrze sandacze młóci (ok 100 w czerwiec-listopad)
- maślana pracę innych kreciołków - szczególnie tych wypełniających domowe gabloty wystawowe pewnie można zachować w maślanym stanie do końca ich dni wprawiając je w ruch głównie w zaciszu pokoju a przy tym kumpli wprawiając w stan conajmniej zazdrości...- to oczywiście tylko kropla jadu, wiem, że są lepsze kręciołki od moich, ale ja te swoje lubie i nie zawiodły mnie-jeszcze, a poza tym często mam taka powracajacą myśl pomimo tego ze łowię dobrze tzn skutecznie w prawie wszystkich warunkach jakie dają rzeki
OBYŚMY TYLKO TAK DOBRZE ŁOWILI -JAKI MAMY DOBRY SPRZĘT

Najgorszą bo najgłośniejszą sieczkarnią jaka w domu wielu wedkarzy funkcjonuje jest zwykle żona lub teściowa która w dowolnych konstelacjach młóci te same słowa znowu na ryby???!!!

Zorro dziękuję Ci jeszcze raz za pomoc,- szpulke nr-4 do saltigi kupiłem na wyprzedaży za 70E
Teraz szukam tylko tych co mi na priv podrzuciłeś. A i proszę jeśli możesz nie pisz mi per pan bo my raczej w podobnym wieku jesteśmy

[Jozi]

Arku nie zrozum mnie źle, mówię o tym, że to błąd jak kołowrotek ma 5 lat gwarancji i nie jest rozbierany bo jest na gwarancji.Po dobrych orkach przez 5 lat z braku wymiany smaru, kasowania luzów robi się sieczkarnia.O to mi chodzi, że firmy dają te 5lat często po to aby do nich nie zaglądać, a mało kto wysyła do autoryzowanego serwisu w czasie owych 5 lat używania.

[Guzu]

Brawo Mr Zorro

Tego o tej kompatybilnosci tych szpul nie wiedzialem - a taka wiedza cenna jest. Respect.

Pozdrawiam

Guzu

[zorro]

Arku nie zrozum mnie źle, mówię o tym, że to błąd jak kołowrotek ma 5 lat gwarancji i nie jest rozbierany bo jest na gwarancji.Po dobrych orkach przez 5 lat z braku wymiany smaru, kasowania luzów robi się sieczkarnia.

A co mieliby powiedzieć nieszczęśliwcy, posiadający maszynę z gwarancją na 15 czy 25 lat, nie mówiąc już o longlife warranty..

[Jozi]

[quote]
Arku nie zrozum mnie źle, mówię o tym, że to błąd jak kołowrotek ma 5 lat gwarancji i nie jest rozbierany bo jest na gwarancji.Po dobrych orkach przez 5 lat z braku wymiany smaru, kasowania luzów robi się sieczkarnia.
[/quote]
A co mieliby powiedzieć nieszczęśliwcy, posiadający maszynę z gwarancją na 15 czy 25 lat, nie mówiąc już o longlife warranty..

[/quote]
Nieśmiertelność po wsze czasy .

[lukaszch]

Uważam ,że te gwarancje długowieczności sprzętu wędkarskiego w ręku laika , skracają ich czas długowieczności szybko

[Rheinangler]

Co tu mozna mądrego powiedzieć?
Pewnie tylko to, że zamiast zachłystywać się marketingowymi trikami gwarancyjnymi, trzeba mieć własny rozum i tyle