Daiwa Saltiga Game 3500 vs Daiwa Certate 3500 HD porównanie
#41 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2012 - 05:53
czy, któryś z wymienionych młynków sprosta sumowaniu na Wiśle, czy może lepiej iść w stronę TP SW
#42 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2012 - 07:19
#43 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2012 - 07:23
Z drugiej strony jak zapniesz prawdziwego byka z brzegu i wyjedzie Ci 130m to są już male szanse że wyciągniesz rybę...
Tak więc, wszystko to sprawa praktyki potem dochodzą te wszsytkie normalne problemy typu jak za mocny zestaw,- młynek i kij, to pozostałe elementy trzeszczą (przynęta,agrafka,kotwice ) i niestety sam musisz znaleźć złoty srodek dla siebie.
Wracając do meritum pytania, mechanicznie Saltiga Game 3500 da radę.
#44 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2012 - 12:20
I nie ma takiej przynęty, i nie ma takiego suma..
Załączone pliki
#45 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2012 - 13:03
Sumowy kołowrotek chocby najpiękniejszy zawsze po jakimś czasie będzie wygladał- nie sklepowo...taki już jego los
Wagowo nie trzeba się przejmować, ważniejsze by zestaw byl w miarę poprawnie wyważony.
Zawsze na początku sezonu sumowego jak biore kij z kołowrotkiem do łapy i mam swiadomość że to ok 800g razem waży,- to nękają mnie myśli że zabrnąłem w jakiś ślepy zaułek wedkarstwa ale po pierwszym sumku wszystko to mija
#46 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2012 - 13:20
Zawsze na początku sezonu sumowego jak biore kij z kołowrotkiem do łapy i mam swiadomość że to ok 800g razem waży,- to nękają mnie myśli że zabrnąłem w jakiś ślepy zaułek wedkarstwa
Eeeeee... To normalna droga samuraja..
W ślepy zaułek, to wpadają radykalni odchudzacze zestawów - 500 gramów do kupy, a może da radę 400, a najlepiej to jakby skomponować zestaw żeby samo fruwało jak balon...
#47 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2012 - 15:35
#48 OFFLINE
Napisano 11 maj 2012 - 14:06
#49 OFFLINE
Napisano 12 maj 2012 - 07:38
Co do kręciołka wystarcza mi, że wiem co w środku, wiem, że wytrzymuje (bo od 15 lat intensywnego łowienia tylko Daiwa) no i poprostu mam zaufanie. Skupiam sie tylko i wyłącznie na sprzęcie przed zakupem, potem już nie, potem ma służyć aż padnie, jak swierzo zakupiony Gladiator . ma dostać oczywiście wszystko to co powinien np: nowy smar i oliwkę gdzie trzeba ale to wszystko może to nie tak powinno wygladać ale tak mam i już...
#50 OFFLINE
Napisano 12 maj 2012 - 08:02
Infinity_Q to podobno uboższa siostra Ceraty. Nie wchodząc w filozoficzne niuanse mogę powiedzieć jedno. Ząbkowała, ząbkuje i... chyba już tak zostanie.Jeszcze odświeżenie tematu do kolegi Rheinangler : napisałeś wcześniej ,że przesmarowywałeś daiwę certate 2500 , czy w tym modelu trzeba oznaczać położenie koła zębatego ????? tak pytam , żeby biedy nie narobić Smarowałem kiedyś team daiwe 2508 ,ale nie chodziła tak gładko .Pozdrawiam
Smaruję .... czasem gdy mi się zachce i po kilkudniowych łowach w Bałtyku. Pozycji ząbków nie zaznaczam. Może z lenistwa?
Sądzę jednak (to moja teoria), że takie precyzyjne pozycjonowanie zębatek nie ma najmniejszego znaczenia.
Na jakość nie narzekam. Kręcę ok. 5 lat. Traktuję młynek bardzo uniwersalnie i patrząc na jej bebechy myślę, że pokręci drugie tyle bez większych ceregieli. No chyba, że dopadnie ją jakieś zapiaszczenie (od piasku).
#51 OFFLINE
Napisano 12 maj 2012 - 10:23
Waldek, cały czas(nie koniecznie) zastanawiam się dlaczego Infinity Q to uboższa siostra Certate? Kiedyś zgubiłem w Infinity plastikową tulejkę, przełożyłem z Certatki i była identyczna. Podobnie jak i inne elementy środka łożyska, przekładnia.
Ale do tematu. Kiedyś w Wędkarski Świecie, w dziale tech. pisali, że przy okazji każdej konserwacji kołowrotka, należy koło przekładni ustawić w innym położeniu w stosunku do piniona. Ma to ponoć powodować równomierne zużycie przekładni. I jak to się ma do zaznaczania zębów
PS
Waldek, w dalszym ciągu reguluję pracę mechanizmów w Infinity Q poprzez ułożenie 2 małych podkładek, między korpusem a pokrywką.
Raz bliżej stopki, raz w po przeciwnej stronie. I to działa.
Pozdrawiam
#52 OFFLINE
Napisano 12 maj 2012 - 10:45
Mogę sie oczywiście mylić bo moja techniczna wiedza ma zapewne wiele niedostatków a przesmarowanie kilku kolowrotkow nie jest żadnym doswiadczeniem. Może być to też wynik mojej malej wyobraźni Chętnie poznał bym opinię bardziej doświadczonych mechaników od kołowrotkow w tej sprawie.
#53 OFFLINE
Napisano 12 maj 2012 - 12:11
#54 OFFLINE
Napisano 12 maj 2012 - 12:22
#55 OFFLINE
Napisano 12 maj 2012 - 12:29
#56 OFFLINE
Napisano 12 maj 2012 - 12:51
#57 OFFLINE
Napisano 12 maj 2012 - 12:55
#58 OFFLINE
Napisano 14 maj 2012 - 07:10
#59 OFFLINE
Napisano 14 maj 2012 - 10:49
Pisałem o 2 podkładeczkach, które znajdują się pomiędzy stopką korpusu a jej boczkiem. W zależności, gdzie się je umieści, przekładnia - kołowrotek - inaczej chodzi. Nie są to luzy. Nie wiadomo dlaczego tak jest, ale przy kolejnych konserwacjach, wkładam je w innym miejscu
Pozdrawiam
#60 OFFLINE
Napisano 14 maj 2012 - 12:50
Użytkownicy przeglądający ten temat: 12
0 użytkowników, 12 gości, 0 anonimowych