Nie chodziło mi o brykanie tylko o walory użytkowe
Jak trzeba przepłynąć 20-30km to pływanie wypornościowe jest fajne, raz, zwłaszcza jak nie pada śnieg z deszczem ;-)
A jak do tego masz marinę za 3 śluzami, gdzie trzecia jest czynna do zmroku to sam rozumiesz że pyr pyr pyr może się skończyć "halo, pizzeria nocna? Dowieziecie pice na łódkę przycumowaną pod Wawelem bom głodny a do rana jakoś trzeba wytrzymać ?"
Romaną można wypornościowo pływać i bardzo fajnie się wtedy zachowuje, można ją wyrwać do ślizgu i też jest fajnie.
Jednoskorupowa ma jedną wadę, brak wygodnego pokładu do stania. Można problem rozwiązać podestem, ale to dołoży kilka kg i trochę roboty.