Dzięki Leszku . Pracuję nad tym , żeby coś złowić, choć wyjątkowo opornie mi idzie w tym sezonie mam wrażenie . Chcę koniecznie odwiedzić moją "dużą" kleniową rzekę , na której już połowiłem w tym sezonie ilościowo bardzo dobrze , ale bez jakościowych fajerwerków . A potencjał jest ... Dzisiaj miałem nawet tam zaglądnąć , ale przestraszyłem się niedzielnych spływów kajakowych i towarzyszących im wahnięć wody ze zbiorników zaporowych na jej przebiegu . Swoją drogą to musi być niezła siła perswazji i hierarchia priorytetów . Regulacja poziomu wody w rzece z jej spustu z zaporówek ze względu na wiosenne tarło to czysta abstrakcja . Grzebanie latem na śluzach z powodu większych i mniejszych weekendowych spływów kajakowych jest realne do bólu . "Taka gmina", że zacytuję klasyka .
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 27 lipiec 2021 - 10:28