Odkopię trochę temat.
Stoję przed dylematem zakupienia silnika do swojej wigry 355. Łódka będzie wożona na przyczepie a silnik zapięty na pawęży. Przeważnie będą pływały 2 osoby po około 90 kg + kotwica 10 kg + torby wędki jedzenie i inne klamoty pewnie z 15 kg + linia paliwowa 12l. Docelowo Aku żelowy w dziobowej bakiście około 33kg i silnik elektryczny na pantografie pewnie z 10 kg czyli w 1 konfiguracji około 205 kg + linia paliwowa + waga łodzi około 120 kg a w drugiej konfiguracji około 240 kg + linia paliwowa + waga łodzi ok 120 kg
Rozważam 2 opcje silnika 4T kolumna "S" krótka
9.8 km pojemność 209 cc waga około 38 kg
9.9 - 13,5 - 15 km pojemność 323 cc waga około 50 kg (konstrukcja ta sama moc zdławiona na gaźniku)
Pytań do użytkowników tej łodzi mam kilka:
1. Czy te 50 kg do wożenia na pawęży po naszych drogach to nie za dużo (spod domu nad wodę mam średnio 10 - 30 km)
2. Czy te 9.8 nie będzie za mało do pływania w ślizgu po zegrzu/Narwii/Bugu w konfiguracjach wagowych jakie wskazałem powyżej
2. Czy różnica w spalaniu może być znacząca pomiędzy 9.8 a 15 km? Podejrzewam że przy 15 km do płynięcia manetka wystarczy rozkręcona na 50% a przy 9.8 pewnie na full lub 3/4 więc może się okazać tak jak to ktoś sprytnie zauważył że spalanie może być bardzo podobne a nawet niższe to tylko podejrzenia, nie mam doświadczenia w tym temacie
Zafiksowałem się trochę na to spalanie bo zależy mi żeby jak najmniej wypady nad wodę klepały po kieszeni ale żeby też można było fajnie popływać bo jak to większość powtarza km pod maską nigdy za mało.
Zatem liczę na wypowiedzi praktyków które pomogą mi podjąć ostateczną decyzję.
Użytkownik Bandit edytował ten post 23 marzec 2015 - 15:15