Albo pytasz gdzie sa twoi rodzice, ty swinio!Jasne. A jak wydÅ‚ubujesz te oczy okoniom to Å›piewasz im „Czi te oczy mogÄ… kÅ‚amać”?
A Ty ile bierzesz?
#21 OFFLINE
Napisano 01 marzec 2007 - 13:09
#22 OFFLINE
Napisano 01 marzec 2007 - 13:10
pozatym nie lubie jeść rybek,tym bardziej tych złowionych przez siebie :)ryba dla wedkarza to taki przyjaciel jak piesek ,no fakt psa kotwica nie zacinam ale uważąm że powinnismy wypyszczac wszystko
pozdro hasior
#23 OFFLINE
Napisano 01 marzec 2007 - 15:29
W Szwecji szczupaków nie biorę. Jak się zdarzy sandacz to i owszem no i okonie od czasu do czasu. Wolę golonkę
#24 OFFLINE
Napisano 01 marzec 2007 - 15:42
#25 OFFLINE
Napisano 01 marzec 2007 - 15:45
#26 OFFLINE
Napisano 01 marzec 2007 - 15:58
hasior
#27 OFFLINE
Napisano 01 marzec 2007 - 16:18
Testujesz swoje wabiki na rybkach w akwarium??
#28 OFFLINE
Napisano 01 marzec 2007 - 16:38
a co do psów to do niedawna było ich jeszcze +10 bo moi pwczarek miał male psiuny,ale juz znajonkowie porozbierali
#29 OFFLINE
Napisano 02 marzec 2007 - 08:04
Pozdrawiam Gromit
#30 OFFLINE
Napisano 02 marzec 2007 - 17:17
#31 OFFLINE
Napisano 02 marzec 2007 - 18:20
pozdro hasior
#32 OFFLINE
Napisano 03 marzec 2007 - 10:04
sád.A odezwalem sié robiác na zlosc tym swiétym wédkarzom co to
z litosci czy milosci ryb nie zabijajá tylko je kaleczá ,ot tak sobie dla zabawy.
Milego dnia zyczé i powodzenia na rybach .Ja muszé niestety do pracy jechac.
#33 OFFLINE
Napisano 03 marzec 2007 - 10:44
#34 OFFLINE
Napisano 03 marzec 2007 - 11:20
Od kilku dziesięcioleci staram sią zabiać ze sobą na dalsze wyjazdy jeden mały aparacik fotograficzny. Kiedyś był to Rolei 35, a obecnie Nikon cyfrowy. Po co zabieram? Staram się zrobić zdjęcie napotkanemu w łowisku wędkarzowi, który zacina, holuje, a potem wypuszcza dużą (czytaj trochę większą niż wymiarową) rybę).
Do tej pory nie udało mi się spotkać takiego zawodnika. Czytając Wasze wypowiedzi dalej wierzę, że kiedyś spotkam. Chcę w to wierzyć.
#35 OFFLINE
Napisano 03 marzec 2007 - 12:57
#36 OFFLINE
Napisano 03 marzec 2007 - 16:12
Niczego nie zrozumiałeś. Ja na ryby chodzę, jeżdzę lub pływam z wieloma kolegami, którzy z natury nie zabierają ryb. W tekście było wyraźnie napisane- dotyczy spotkanego wędkarza na łowisku.
Trzeba czytać uważnie. Ja odróżniam rzeczywistość wirtualną od rzeczywistości realnej. W rzeczywistości naturalnej złowione ryby wędrują do siaty, bagażnika, torby, reklamówki lub podobnego plastiku.
pozdrawiam
#37 OFFLINE
Napisano 03 marzec 2007 - 16:20
Kiedyś (początek lat 90) zabierałem ryby zgodnie z regulaminem, choć zdarzało mi się wypuszczać (szczególnie karpiowate), później zabierałem bardzo wybiórczo (kilka ryb w ciągu roku, połowa lat 90), a od dobrych kilku lat wypuszczam wszystko bez wyjątku, bo sprawia mi to przyjemność i myślę, że jest to mój obowiązek, pewnie innym też sprawiam przyjemność, że wypuszczam... Nie jestem też maniakiem C&R, nie ganię ludzi, którzy czasami zabiorą rybę, nie chcę też nikogo pouczać, że jestem lepszy. Natomiast ufam, że większość wędkarzy z forum ma świadomość ułomności regulaminu, i gdy zabierają jakąś rybę to z pełną świadomością zasobności i przyszłości łowiska, materiału rozrodczego oraz jej walorów smakowych.
@Thymallus Poszukiwania takich zjawisk (godnych uwiecznienia) wciąż trwają...
@ Krzysztof z Niemiec. Nie ma co piany bić i robić komuÅ› na zÅ‚ość. SugerujÄ™ spożytkować energiÄ™ na napisanie książki naukowej na przykÅ‚ad pt. „Zjawiska depresyjne u ryb Å‚owionych i wypuszczanych przez wÄ™dkarzy”, można by też pokusić siÄ™ o bardziej szczegółowe podrozdziaÅ‚y w pracy np. „Depresja u 3 kg sandacza z opaski” tudzież „Rozwarstwienie jaźni u pstrÄ…ga potokowego” albo „Neurotyczne drgawki wypuszczonych boleni” etc. MogÄ™ też zasugerować nieÅ›miaÅ‚o motto pracy, taka Å‚adna i zgrabna parafraza: „Spieszmy siÄ™ zabijać ryby, tak szybko popadajÄ… w depresjÄ™”.
Z drugiej strony, trudno jest żyć w zgodzie z regulaminem i nie wypuszczać ryb... Czyżbym wykrył jakąś hipokryzję?
#38 OFFLINE
Napisano 03 marzec 2007 - 17:37
do Kuby
Niczego nie zrozumiałeś. Ja na ryby chodzę, jeżdzę lub pływam z wieloma kolegami, którzy z natury nie zabierają ryb. W tekście było wyraźnie napisane- dotyczy spotkanego wędkarza na łowisku.
Trzeba czytać uważnie. Ja odróżniam rzeczywistość wirtualną od rzeczywistości realnej. W rzeczywistości naturalnej złowione ryby wędrują do siaty, bagażnika, torby, reklamówki lub podobnego plastiku.
pozdrawiam
Powoli idzie ku dobremu!! Tendencje sÄ… pozytywne w narodzie
#39 OFFLINE
Napisano 03 marzec 2007 - 23:58
#40 OFFLINE
Napisano 04 marzec 2007 - 00:21
W sezonie łowie kilkaset okonii i na patelnię tarfia nie więcej niż 10% z tej ilości. Ryb drapieznych innych gatunkow niezabieram wogóle i coraz żadziej łowię. Jak juz sie trafi to podobnie jak Thymallus wyciągam z torby mały automatyczny aparat i robię jpg`a. Co do regulaminu to jest tak jak napisal Robert. Jest on na dzisiejsze czasy nieadekwatny a w niektorych zapisach wręcz kretyński. Za kompletna głupotę uważam możliwość zabrania z lowiska PZW czterech szczupaków. Jeśli sa dziś tacy co jeszcze stosują siędo takich zapisów to .....
JW
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych