Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Pstrągowe dylematy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
13 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9641 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 03 marzec 2007 - 20:27

Witam
Nie wracam do długośći wędy co było wałkowane, ale chciałem sie Was zapytac o linki i sposoby łowienia.
Czyli plecionka czy żyłka?? (oczywiście na multi).
Z prądem czy pod??

Ja łowię prawie zawsze pod prąd, szczególnie na małych zakrzaczonych ciurkach. Teraz przestawiłem sie na plecionkę ale jakoś niezbyt mam przekonanie i chyba wrócę do żyłki (czy może kupic hybrydę??).
Dzisiaj zrobiliśmy wieczorny wypad na pobliska rzeczkę i Ramaj złowił pierwszego pstrąga, w dodatku na casting, w dodatku na nową wędkę, nowego multi i nowego woblera - jednym słowem ochrzcił wszystko z góry na dół. Fotki brak, ryba poszła pływac i rosnąć ponad 29cm.

#2 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 03 marzec 2007 - 20:45

Cześć,
W przypadku lekkiego castingu udało mi się łowić na wszystkie linki tj. fluorocarbon (miękki), żyłkę oraz plecionkę. Jednoznacznie stwierdzam, że najlepszym typem linki jest plecionka. Sam stosuję taką około 8-10lb. Podczas rzutu lekkim wabikiem żyłka, a właściwie jej zwoje na szpuli luzują się i najczęściej powstają niechciane brody lub delikatne splątania, które w efekcie bardzo niekorzystnie wpływają na rzuty (generalnie komfort).

Co do taktyki, która w castingu jest taka jak i w spinningu wolałbym by wypowiedzieli się fachowcy, bardziej doświadczeni.

Pozdrawiam
Remek

#3 OFFLINE   Thymallus

Thymallus

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1837 postów
  • Lokalizacjainternet

Napisano 03 marzec 2007 - 20:46

standerus@

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na twoje pytanie. Są zagorzali zwolennicy plecionki i są ludzie, którzy preferują żyłkę.
Prowadzenie wabika pod prąd jest trudniejsze ale łatwiej zaciąć rybę lekkim ruchem nadgarstka jeżeli poprawnie wybierasz lnkę. Zależy to od wielu czynników. Przy poprawnej długości kija castingowego i dość szybkim kiju jest wystarczające żyłka. Niestety u nas tradycyjny kij pstrągowy jest długi, gnie się często bardzo i wówczas plecionka jakby niweluje te niepoprawności doboru sprzętu.
Jednak jakby na to ne patrzeć jest to problem cały czas otwarty.

pozdrawiam

#4 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9641 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 04 marzec 2007 - 12:22

Rzeczywiście do casta plecionka wydaje się być wygodniejsza, dla mnie problem jest bardziej czy plecionka nie płoszy pstrągów? Czy przy lekko trąconej wodzie ma to jakieś znaczenie?? Chyba nie, ale często woda sie czyści i trudno by zmieniać linke, dodatkowo jak z widocznością na głębokości
ok 2m w czasie trollingu. Kolega zaproponował pomalowanie markerem na czarno ostatnich 2metrów i ponoć to rozwiązuje sprawę.

#5 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2747 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 04 marzec 2007 - 17:55

@Standerus to juz u Ciebie mozna za kropkami ganiac? Ja musze czekac do 15 marca. Ostatecznie to jeszcze tylko ponad tydzien, jakos dotrwam...

#6 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9641 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 04 marzec 2007 - 18:40

Można od peirwszego marca, więc ganiam, dzisiaj znowu olały mnie całkowicie, Ramaj miał króciaka, wyjście ok 35 - łowina żyłkę nie na plecionkę. Na tej rzeczce ewidentnie im to przeszkadza.

#7 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 04 marzec 2007 - 22:26

@Standerus,

...Z prądem czy pod??...

- można łowić tak i tak. Wszystko zależy od miejscówki, od możliwości obłowienia jej oraz od tego czy idzie się w dół, czy w górę rzeki.
Ja należę do osób, które najchętniej schodzą w dół rzeki i preferuję łowienie pod prąd. Lubię pobawić się woblerem w środku głębokiej rynny :D co nie oznacza, że nie sprowadzam wabików z prądem.
Zauważyłem, że w niektórych okresach, prowadzenie przynęty z prądem jest skuteczniejsze. Przynęta przemieszcza się dużo szybciej, wówczas przyczajone ryby w ogóle nie mają czasu do zastanowienia się i dają się oszukać. :D



#8 OFFLINE   Thymallus

Thymallus

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1837 postów
  • Lokalizacjainternet

Napisano 05 marzec 2007 - 08:19

standerus@
Rognis przedstawił ci problem ze swojego punktu widzenia. natomiast ja chciałbym zaproponować ci popatrzenie na problem z pozycji pstrąga.
Pstrąg w rzece stoi sobie zwrócony głową w kierunku nurtu (góry rzeki) na pograniczu szybszej i wolniejszej strugi wody, i czeka. Patrzy na to co do niego płynie niesione przez nurt wody. Żarcie musi być podobne lub takie samo jakie żre w danym okresie i poinno przesuwać sią w rzece z prędkością strugi wody lub troszeczką szybciej. Ale nieznacznie. Jeżeli odlgłość nie jest duża to atakuje. Również prowadzony wabik. Wówczas zacięcia są prawie gwarantowane.
A jak wygląda to gdy wabik płynie w gorę rzeki czyli pod prąd. Pstrąg widzi to to jak się zbliża bardzo powoli od tyłu do niego. Ma sporo czasu na ocnę przedmiotu i analizę czy zawrócić i gonić czy pozostać na swoim miejscu. Należy pamiętać, że pogoń za żarciem to jest jakaś tam strata energii, którą trzeba nadrobić. Pogoń musi być bilansem dodatnim! Dlatego wiele pstrgów zaciętych z prowadzenia łatwiejszego czyli pod prąd spada podczas holu.
Prowadzenie wabika z prądem jest trudniejsze, szybsze, krótsze ale często efektywniejsze jak zaznaczył Rognis. Dlatego może na początek rozważ prowadzenie kompromisowe czyli w poprzek nurtu. Rzucasz pod drugi brzeg i dużym łukiem sprowadzasz wabik do siebie. Branie może być w każdym momencie.

pozdrawiam

#9 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9641 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 05 marzec 2007 - 08:36

Bardzo dziękuję za odpowiedzi, niewątpliwie będę próbował łowieia z prądem - w poprzek trudno bo rzeka ma 2m :mellow: ale trafiają sie nawet 40 i nie musze ruszać łodzi - mam nad nią 5 min spacerkiem.

#10 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5838 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 05 marzec 2007 - 10:02

Jeśli rzeka jest wąska i sklarowana wtedy lepiej zastanowić się czy nie łowić z prądem, choć na początku sezonu osłabione ryby mogą się jeszcze nie ruszyć w pogoń za wabikiem. Na początku sezonu i przy podwyższonej, zmąconej wodzie lepiej spróbować pod prąd.
Wujek

#11 OFFLINE   Thymallus

Thymallus

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1837 postów
  • Lokalizacjainternet

Napisano 05 marzec 2007 - 10:07

standerus@
Rozumię. Trudno łowić typową irlandzką łodzią wędkarską, która ma 16 stóp w rzeczce o szekoko.ci 6 1/2 stopy. Też wolałbym na piechotę. :unsure:

pozdrawiam

#12 OFFLINE   tomek_w

tomek_w

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 508 postów

Napisano 05 marzec 2007 - 10:11

standerus@

Niestety u nas tradycyjny kij pstrągowy jest długi, gnie się często bardzo i wówczas plecionka jakby niweluje te niepoprawności doboru sprzętu.


pozdrawiam


Dlaczego niestety?

#13 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9641 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 05 marzec 2007 - 17:53

standerus@
Rozumię. Trudno łowić typową irlandzką łodzią wędkarską, która ma 16 stóp w rzeczce o szekoko.ci 6 1/2 stopy. Też wolałbym na piechotę. :unsure:

pozdrawiam

Moja ma 19 i jest realy wielka <_<


#14 OFFLINE   Ramay

Ramay

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 160 postów
  • LokalizacjaAthlone, Ireland

Napisano 05 marzec 2007 - 20:16

oslabione powiadasz. Nie dalej jak wczoraj, taki jeden, cos ok 35cm, pogonil mi woblerka walac go lbem przez kilkanascie metrów, na koniec jeszcze przylal ogonem. I tak trzy razy :angry: niestety nie zacialem Embarassed ... tym razem. Ale co to bedzie jak wypocznie :huh:
PS Wybaczcie pisownie, jestem w pracy i nie mam polskich znakow na klawiaturze




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych