Pstrągowe dylematy
#1 OFFLINE
Napisano 03 marzec 2007 - 20:27
Nie wracam do długośći wędy co było wałkowane, ale chciałem sie Was zapytac o linki i sposoby łowienia.
Czyli plecionka czy żyłka?? (oczywiście na multi).
Z prądem czy pod??
Ja łowię prawie zawsze pod prąd, szczególnie na małych zakrzaczonych ciurkach. Teraz przestawiłem sie na plecionkę ale jakoś niezbyt mam przekonanie i chyba wrócę do żyłki (czy może kupic hybrydę??).
Dzisiaj zrobiliśmy wieczorny wypad na pobliska rzeczkę i Ramaj złowił pierwszego pstrąga, w dodatku na casting, w dodatku na nową wędkę, nowego multi i nowego woblera - jednym słowem ochrzcił wszystko z góry na dół. Fotki brak, ryba poszła pływac i rosnąć ponad 29cm.
#2 OFFLINE
Napisano 03 marzec 2007 - 20:45
W przypadku lekkiego castingu udało mi się łowić na wszystkie linki tj. fluorocarbon (miękki), żyłkę oraz plecionkę. Jednoznacznie stwierdzam, że najlepszym typem linki jest plecionka. Sam stosuję taką około 8-10lb. Podczas rzutu lekkim wabikiem żyłka, a właściwie jej zwoje na szpuli luzują się i najczęściej powstają niechciane brody lub delikatne splątania, które w efekcie bardzo niekorzystnie wpływają na rzuty (generalnie komfort).
Co do taktyki, która w castingu jest taka jak i w spinningu wolałbym by wypowiedzieli się fachowcy, bardziej doświadczeni.
Pozdrawiam
Remek
#3 OFFLINE
Napisano 03 marzec 2007 - 20:46
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na twoje pytanie. Są zagorzali zwolennicy plecionki i są ludzie, którzy preferują żyłkę.
Prowadzenie wabika pod prąd jest trudniejsze ale łatwiej zaciąć rybę lekkim ruchem nadgarstka jeżeli poprawnie wybierasz lnkę. Zależy to od wielu czynników. Przy poprawnej długości kija castingowego i dość szybkim kiju jest wystarczające żyłka. Niestety u nas tradycyjny kij pstrągowy jest długi, gnie się często bardzo i wówczas plecionka jakby niweluje te niepoprawności doboru sprzętu.
Jednak jakby na to ne patrzeć jest to problem cały czas otwarty.
pozdrawiam
#4 OFFLINE
Napisano 04 marzec 2007 - 12:22
ok 2m w czasie trollingu. Kolega zaproponował pomalowanie markerem na czarno ostatnich 2metrów i ponoć to rozwiązuje sprawę.
#5 OFFLINE
Napisano 04 marzec 2007 - 17:55
#6 OFFLINE
Napisano 04 marzec 2007 - 18:40
#7 OFFLINE
Napisano 04 marzec 2007 - 22:26
...Z prądem czy pod??...
- można łowić tak i tak. Wszystko zależy od miejscówki, od możliwości obłowienia jej oraz od tego czy idzie się w dół, czy w górę rzeki.
Ja należę do osób, które najchętniej schodzą w dół rzeki i preferuję łowienie pod prąd. Lubię pobawić się woblerem w środku głębokiej rynny co nie oznacza, że nie sprowadzam wabików z prądem.
Zauważyłem, że w niektórych okresach, prowadzenie przynęty z prądem jest skuteczniejsze. Przynęta przemieszcza się dużo szybciej, wówczas przyczajone ryby w ogóle nie mają czasu do zastanowienia się i dają się oszukać.
#8 OFFLINE
Napisano 05 marzec 2007 - 08:19
Rognis przedstawił ci problem ze swojego punktu widzenia. natomiast ja chciałbym zaproponować ci popatrzenie na problem z pozycji pstrąga.
Pstrąg w rzece stoi sobie zwrócony głową w kierunku nurtu (góry rzeki) na pograniczu szybszej i wolniejszej strugi wody, i czeka. Patrzy na to co do niego płynie niesione przez nurt wody. Żarcie musi być podobne lub takie samo jakie żre w danym okresie i poinno przesuwać sią w rzece z prędkością strugi wody lub troszeczką szybciej. Ale nieznacznie. Jeżeli odlgłość nie jest duża to atakuje. Również prowadzony wabik. Wówczas zacięcia są prawie gwarantowane.
A jak wygląda to gdy wabik płynie w gorę rzeki czyli pod prąd. Pstrąg widzi to to jak się zbliża bardzo powoli od tyłu do niego. Ma sporo czasu na ocnę przedmiotu i analizę czy zawrócić i gonić czy pozostać na swoim miejscu. Należy pamiętać, że pogoń za żarciem to jest jakaś tam strata energii, którą trzeba nadrobić. Pogoń musi być bilansem dodatnim! Dlatego wiele pstrgów zaciętych z prowadzenia łatwiejszego czyli pod prąd spada podczas holu.
Prowadzenie wabika z prądem jest trudniejsze, szybsze, krótsze ale często efektywniejsze jak zaznaczył Rognis. Dlatego może na początek rozważ prowadzenie kompromisowe czyli w poprzek nurtu. Rzucasz pod drugi brzeg i dużym łukiem sprowadzasz wabik do siebie. Branie może być w każdym momencie.
pozdrawiam
#9 OFFLINE
Napisano 05 marzec 2007 - 08:36
#10 OFFLINE
Napisano 05 marzec 2007 - 10:02
Wujek
#11 OFFLINE
Napisano 05 marzec 2007 - 10:07
Rozumię. Trudno łowić typową irlandzką łodzią wędkarską, która ma 16 stóp w rzeczce o szekoko.ci 6 1/2 stopy. Też wolałbym na piechotę.
pozdrawiam
#12 OFFLINE
Napisano 05 marzec 2007 - 10:11
standerus@
Niestety u nas tradycyjny kij pstrągowy jest długi, gnie się często bardzo i wówczas plecionka jakby niweluje te niepoprawności doboru sprzętu.
pozdrawiam
Dlaczego niestety?
#13 OFFLINE
Napisano 05 marzec 2007 - 17:53
Moja ma 19 i jest realy wielkastanderus@
Rozumię. Trudno łowić typową irlandzką łodzią wędkarską, która ma 16 stóp w rzeczce o szekoko.ci 6 1/2 stopy. Też wolałbym na piechotę.
pozdrawiam
#14 OFFLINE
Napisano 05 marzec 2007 - 20:16
PS Wybaczcie pisownie, jestem w pracy i nie mam polskich znakow na klawiaturze
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych