[didi]

tak jak pisalem wczesniej,cals jest fajny jest to najlepszy smar do okladzin hamulca lepszy od shimanowskiego ace-2,lecz na przekladnie mam swojego faworyta ktory jest naprawde nie do pobicia ,zwlaszcza ze nie ma najmniejszego problemu stosowania obu ,calls- okladziny,super lube-(w naprawde niewielkiej ilosci)-przekladnia,lozyska,walek i reszta jak kto tam sobie woli

P.S super-lube nie nadaje sie na okladziny hamulca

Użytkownik didi edytował ten post 24 marzec 2016 - 21:59

[przemo_w]

Domyslam sie ze nie uzyskam odpowiedzi jakiego cuda używało Shimano 15-20 lat temu bo to nie takie proste...To moze inaczej....Ktory z obecnie dostępnych będzie średnio "twardy", mało lepki " nie ciągnący" i bardzo tłusty a przy tym nie brudzacy sie w expresowym tempie oraz dobrze będzie przylegał do przekładni?

[didi]

srednio-twardy ciezko okreslic cos takiego,masz gotowca o ktorym pisze do przekladni precyzyjnych

[przemo_w]

Andrzej a jak sie ma ten Shimano drag do Penna? Penn wg mnie to bardzo miękki smar... Molykote 1502 "twardszy" niz penn... Ten Drag jest mniej ciągnący?

Użytkownik przemow edytował ten post 25 marzec 2016 - 07:59

[Marek z Marek]

A mnie zaswędziały łapy i szukając masła w maśle najbardziej maślanego mając oliwkę oraz smar quantum hot sauce leżało to sobie nie używane zamknięte no ...ten nasmaruje , żeby jak by co być gotowy.

Vanquish 4000 nowy   praca była ok ale ....tak jak wyżej.Stan na teraz u....bany, tłusty,terkotka hamulca   nie działa całe szczęście nie miałem  pod ręką wkrętaka bo masło tkwi jak wszyscy wiedzą w środku .., a mogłem łapy pod dupę.     Dobrze że już nie długo.

[asafa]

http://kilo3d.com/wp...dt-7-gram-2.jpg

Zamówiłem dwie większe tubki dwa miesiące temu z mikesreelrepair przy okazji zamówienia na parę drobiazgów do kolowrotków. Cal'sa rówież mieli, ale obsługa stwierdziła, że Super Lube lepszy (również syntetyk z teflonem). Na razie czekam na paczkę, ale pewnie i tak wypróbuje ten smar w kolejnym sezonie, bo wszystkie młynki już obsmarowałem ardentem.

Użytkownik asafa edytował ten post 25 marzec 2016 - 15:12

[Siasiu]

Witam.

Ostatnio testowałem nowy smar rodem z USA,a mianowicie smar Cal,s. Dostałem wstepna próbkę od Pana Jakuba do testów i muszę powiedzieć że jestem pod wrażeniem. Znakomicie trzyma się przekładni i wszystkich elementów kołowrotka. Dedykowany jest do małych i średniej wielkości kołowrotków. Bardzo dobrze spisuje się w przekładniach Daiwy typu Hyper Digigear.

Przesmarowałem ostatnio tym smarem kilkanaście kołowrotków ze stajni Daiwy i Shimano z wysokiej półki. Nie mam zastrzeżeń,praca wzorowa,"aksamitna" .

Jest to smar syntetyczny z PTFE i na polimerach,jest zdecydowanie lepszy od Ardent-a. Można nim również smarować przekładki cierne w układach hamulcowych.

 

Nabyć można tu:

http://olx.pl/oferta...-Grease-Purple-

 

 

http://store.scottsb...nce-P26527.aspx

Witam. Mam zapytanie, nie ma czasem wersji w sprayu tego smaru. Potrzebuję jakiegoś dobrego, żeby przez port sobie od czasu do czasu zapodać w trakcie sezonu pomiędzy grubszym smarowaniem

[Siasiu]

Dzięki, a co polecacie do takiej bieżącej konserwacji, żeby mi potem na serwisie nie powiedzieli, że przez zły smar coś skopałem

[Siasiu]

Nie już gwarancji nie ma. Po prostu chciałbym coś zakupić do bieżącego smarowania w czasie sezonu, bo niekiedy mam tak, że kołowrotek ładnie chodzi, nic nie stuka , puka a przy mocniejszym obrocie korbką słychać taki metaliczny szmer jakby części tarły o siebie na sucho bez smaru

[Catrol]

Domyslam sie ze nie uzyskam odpowiedzi jakiego cuda używało Shimano 15-20 lat temu bo to nie takie proste...To moze inaczej....Ktory z obecnie dostępnych będzie średnio "twardy", mało lepki " nie ciągnący" i bardzo tłusty a przy tym nie brudzacy sie w expresowym tempie oraz dobrze będzie przylegał do przekładni?

Przemku, poszukiwałem podobnego smaru - średniej twardości, mało kleisty i nie ciągnący...i z tej niewielkiej grupy którą przetestowałem najbardziej pasował Ardent.

 

Ja zacząłem inaczej podchodzić do smarowania kołowrotka. To jakiego smaru używam zależy od tego jakie przełożenie ma kołowrotek, a tym samym jakie są zęby na przekładni.

 

HGS'y (6:0:1) - DG-6

TP (5:2:1)      - Ardent

Biomaster (5:0:1)

Ultegra      (5:0:1)    iOS

Stradic      (4:8:1)

 

Może to głupia zasada dobierania smarowidła, brzmi laicko...ale sprawda mi się, praca przekładni moich kołowrotków smarowanych według tej metody zadowala mnie i jeśli chodzi o sam smar przestałem szukać "miodu w d..ie"

[przemo_w]

 

(...) jeśli chodzi o sam smar przestałem szukać "miodu w d..ie"

To mi się podoba najbardziej :-)

[Catrol]

W końcu zacząłem Cię słuchać chociaż trochę

 

Co do regulowania luzu na przekładni i smarowania przekładni nauczyłem się osiągać zadowalający mnie efekt.

 

Teraz zawzięcie szkolę się w kasowaniu luzów na wodziku i jego ząbku - teraz ogarniam wykrojnik do podkładek

 

 

Czy Waszym zdaniem warto smarować kołowrotki do ciężkich zadań kleistym smarem czy lepiej unikać takowych i dawać nie kleiste...?

 

Bo np. Mój Biomaster C3000S (2008) najlepiej pracuje na kleistym smarze (w moim przypadku dałem trochę iOS'a) i ma najwyższą kulturę pracy przekładni w porównaniu do innych mniej kleistych smarowideł.

[przemo_w]

"Teraz zawzięcie szkolę się w kasowaniu luzów na wodziku i jego ząbku - teraz ogarniam wykrojnik do podkładek :)"


Jeszcze Ci nie przeszło? He he
Jak zablokujesz całkiem wodzik ( i przy okazji cały młynek) tymi podkładkami to Ci przejdzie :-)
Ps. Nie tęskni się za tymi byczymi łokonkami ? :-)

Użytkownik przemow edytował ten post 31 październik 2016 - 21:29

[Catrol]

Przemek, te luzy na wormie tudzież ząbku wodzika kasuję dotąd aż przestaje stukać...a worm nie zaczyna ciężej kręcić.

 

Mam wiekowe maszynki, także kiedyś muszą zostać zrobione jak trzeba

 

...Za samymi okoniami trochę tęsknię ale najbardziej za prostą realizacją pozwolenia na wędkowanie i prostą ,skuteczną administracją tego sportu

[Pickerel]

 

 

Teraz zawzięcie szkolę się w kasowaniu luzów na wodziku i jego ząbku - teraz ogarniam wykrojnik do podkładek

 

 

Jakiś czas temu bawiłem sie a raczej próbowałem wykasować luzy na wodziki.  Niestety dołożenie nawet najcieńszej podkładki powodowało bardzo ciężką prace kołowrotka.

[Jozi]

Jakiś czas temu bawiłem sie a raczej próbowałem wykasować luzy na wodziki.  Niestety dołożenie nawet najcieńszej podkładki powodowało bardzo ciężką prace kołowrotka.

Jak mam za duże luzy to 0,7l załatwia sprawę  .

[Lepton]

Jak mam za duże luzy to 0,7l załatwia sprawę  .

 

Nie do końca.

Zaczyna kołysać.