Póki co, korba do wymiany. Raz, że brzydka, a poza tym 80tka jest dla mnie nie do zniesienia. Plus, że na pewno będzie ładnie wyglądał z karbonową RCSką - oczywiście pod warunkiem, że będzie pasować, bo raczej nie będzie pasować podkładka pod śrubę (retainer), jak już ma to miejsce w Tatulach czy Zillionach TW(S).
Ciekawe, co to za knoby, czy pianka, czy jakieś pokrycie gumowe, no i czy będą się wycierać, czy nie i czy da się zamontować standardowe I-knobs .
Jest szeroki z przodu, bo niestety musi, ale to już nie ma takiego znaczenia dla ułożenia w dłoni jak kształt tyłu, a ten wydaje się być ok.
Mam też takie wrażenie, że generalnie konstrukcje TW są odsunięte w stronę korby - tzn. wychodzą z tej strony dalej, niż w standardowych młynkach, żeby upchnąć gdzieś ten mechanizm dodatkowy i wodzik, a jednocześnie nie wystawały za bardzo od tej strony gdzie mamy dłoń. Niestety siada przez to jeszcze bardziej balans młynka , ale przy 160 gramach to nie będzie miało wielkiego znaczenia.
Gearbox wydaje się mega-potężny
Ciekawe też, jaką cenę będzie to cudo miało na starcie.
No i czy będzie jak w tytule ulubionej płyty mojego ulubionego zespołu Made in Japan, choć nie wyobrażam sobie, żeby nie był, ale Zilliona też sobie spoza JP nie wyobrażałem
PS 1. Jak to w tych filmikach T project - muzyka najlepsza
pierwsze co jak wziąłem do ręki Marcinową T3 Air, to coś mi nie pasowało, porównałem (ze Steez) właśnie odległość knobów od osi blanku i to było to i nawet nie chodzi o balans
Gear Box już taki nawet a'la ABU, dla mnie to wada
pierwsze co jak wziąłem do ręki Marcinową T3 Air, to coś mi nie pasowało, porównałem (ze Steez) właśnie odległość knobów od osi blanku i to było to i nawet nie chodzi o balans
Gear Box już taki nawet a'la ABU, dla mnie to wada
No to mamy podobne spostrzeżenia odnośnie młynków z TWS - oczywiście do wszystkiego da się przyzwyczaić po kilku łowieniach, ale nie bez powodu się kombinowało m.in. z "bent handle", żeby jakoś zblizyć korbę do osi kija.
A duży gearbox, to też może być wada - często brak miejsca na paluchy od spodu i trudniej młynek objąć.
Słuchajcie Aird był dotychczas dość budżetowym młynkiem. Nawet swojego czasu, zastanawiałem się nad jego kupnem. Tak nawiasem mówiąc, co to za młynek? Warty swojej ceny? Adrian, napisz coś.
Piotruś tutaj jak najbardziej masz rację. Dodatkowo mamy do czynienia z zjawiskiem ekonomicznym, które dostosowuje jeden produkt do dwóch różnych rynków. Na dodatek ten produkt kosmetycznie ewolucje wraz z modą panującą w danej dekadzie wypuszczenia go na rynek. Aird wersja USD posiada body zbliżone ogólnie lagunie i największą istotną różnicę jaką posiad jest magnetyk, natomiast AirD na Japonię posiada body zbliżone Alphasowi i zamiast magnetyka ma system odśrodkowy z bloczkami.
Skupie się na wersji JDM ogólnie poruszany temat jest na zbliżony referatowy wykładowemu na dobrej uczelni . Przepraszam lecz polecę po "łebkach".
Pierwsza wersja z linii Red Tune i ile dobrze pamiętam wyszła w 2007 i nawiązuje do linii Alphasa, Presso, Sol wygląda tak:
Następnie ewoluowała i dodano do niej piankę w knobach typu eva, wtedy (tamte czasy o ile można tak to określić) owa pianka była bardzo trendy i zaczęto ją wszędzie stosować, następnie powstał powstał ten egzemplarz:
Następnie zauważ różnice. Obecnie wszędzie jest stosowany Zaion. Wpycha się go w miejsce duraluminium i aluminium. Mam nową gwiazdę, side plate już otwierany za pomocą przycisku tak jak w T3, a nie śrubki którą trzeba odkręcić. tutaj jest wygodniej gdyż tylko wciskasz i już może zdjąć pokrywę. I tak powstał Aird na JDM na obecne Nasze techniczne czasy.
Oczywiście to jest w wielkim skrócie.
Innym bardziej czytelnym przykładem dotyczącym Nas jest Viento, które obecnie zastąpiła Tatula a w Japonii nadal jest produkowany pod nazwą Smak. Różnice są identyczne. Viento magnetyk, Smak odśrodkowy. Jak poszperasz znajdziesz smak w wersji standardowej, w linii red tune, z knobami Eva oraz z star dragiem z Zaionu i wersję z identycznym panelem bocznym jak w AIRD na 2016. Marketing, marketing i jeszcze raz marketing.
Viento w Europie umarło, zastąpiła go tatula wraz z TWS i liczne jej odmiany a w Japonii Smak doczekał się rożnych wersji. To samo teraz dzieje się z SV.
Oczywiście piszę też w wielkim skrócie gdyż jest jeszcze wiele szczegółów które zmieniały się wraz z dorastaniem do potrzeb rynku. Oczywiście proszę też abyście mnie nie zlinczowali licznymi za i przeciw bo nie o to tutaj chodzi.
Nawiązując do Smak lub Naszego Viento. Niby to samo a jednak ... :
wersja na kraje skandynawskie (knoby z viento heh)
no i obecny trend
Można byłoby powiedzieć, a nawet trzeba ewolucja hehe. Zauważ, różnice w trendach danej epoki odnocnie, kształtu, body, knobów, rączki, gwiazd hamulca i samego wykończenia szpuli.
Edit:
Linia RED TUNE:
Viento Ewoluowało przez ten czas tylko z faceliftingiem, a następnie umarło a w jego miejsce weszła Tatula, która jest konkurencja w segmencje dla Abu Revo i Shimano Curado
Użytkownik Andan edytował ten post 22 styczeń 2016 - 01:23
mnie tam to TWS do szczęścia nie jest potrzebne (taki zakres i przynęty), ale jak ma być w połączeniu z SV taki Stress Free, to czemu nie
grip w Steez i Zillion chyba powinien być przyjemny ;)/
Steez musi być zawsze w przodzie, dlatego jest MEGA. Ale Zillion, nie powiem, ładnie. Ciekawy jestem tylko tego ostatniego kaczątka - Alphas Air - po co? Przecież nie może pobić T3 AIR? Low budget? Swoją drogą czekam na następcę T3 AIR. I tym razem to będzie moim zdaniem baza Steez-a. Nie ma innej opcji.
wszystko pewnie mają już poukładane na 3 lata do przodu (Daiwa-SLP, MB, KTF)
Dokładnie. Każda nisza będzie zapełniona do końca;) raczej nie spodziewam sie jakościowego downgrade'u, widać że jest tam kilku gości z głową na karku, oby to były fajne produkcje. A i oczywiście, żeby dały nam więcej i przyjemniej połowić.
Pomijając T3 Air, bo to jednak cenowo inna półka, pojawił się przecież Alphas 105HL Finesse Custom, a potem SS Air, która w zasadzie nie odstaje od T3 Air.
Jednak raz, że od debiutu w/w minęło trochę czasu, to Japończycy lubią nazwę Alphas, a 105HL był trochę przekłamanym BFSem (dość ciężki i jak na BFS dość toporny). Potrzebują też wypełnienia luki po Pixiaku, a przede wszystkim żaden inny młynek tak nie leży w ręce (przynajmniej mojej) jak te na budzie alphasa.
Myślę, że będzie to ciekawy młynek klasy light w dość atrakcyjnej cenie, bez wodotrysków, ale solidny.
O tym, że shimano swoimi BFSami nieustannie wzmacnia konkurencję nawet nie ma co pisać. Generalnie rywalizacja nabiera rumieńców, a te młynki spod znaku Hagane robią wrażenie (przynajmniej wizualnie). O ile do tej pory wygrywał magnetyk i jego prostota obsługi o tyle od pewnego czasu zerkam coraz śmielej na ofertę shimano - ciekawy design, dopracowany hamulec rzutowy z możliwą regulacją zewnętrzną (zawsze coś), coraz dłuższe korbki, bardzo płynna praca i spora moc i wydaje się, że więcej niż w daiwie opcji tunningu.
Mi w dalszym ciągu te kolory body nie odpowiadają takie nijakie ale Steez fajnie wygląda. Alphas Air już fajny czarny ale góra już w macie, czyli nie jednolity:).
No i duży plus, że nie ma tych paneli przednich z plastiku chromowanych(chyba, że coś przeoczyłem).
Użytkownik PILOT edytował ten post 25 styczeń 2016 - 16:42