IMG_1048.JPG 92,22 KB 11 Ilość pobrań
Ciurki, Siurki i Strumyki
#621 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2015 - 19:43
#622 OFFLINE
#623 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2015 - 19:54
Dobra... nos w monitor i jest faktycznie... mikro ubocik
- Zielony lubi to
#624 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2015 - 20:22
Del Toro oczywiście, że pstrążek . Mały ale jaki cień rzuca, wygląda jakby dwa pływały
Użytkownik Zielony edytował ten post 24 kwiecień 2015 - 20:24
- Del Toro lubi to
#625 OFFLINE
Napisano 24 kwiecień 2015 - 20:26
Del Toro oczywiście, że pstrążek . Mały ale jaki cień rzuca, wygląda jakby dwa pływały
Po zdjeciu ciezko stwierdzic co to za gatunek
#626 OFFLINE
Napisano 25 kwiecień 2015 - 16:44
Dzisiaj takie widoczki,a i rybka się trafiła.
- popper, Zielony, jaro75 i 8 innych osób lubią to
#627 OFFLINE
Napisano 25 kwiecień 2015 - 17:01
No prosze, chyba okoliczne rowy/mikro rzeczki posprawdzam jak bede w PL nastepnym razem
#628 OFFLINE
Napisano 26 kwiecień 2015 - 11:24
Może nie tak malownicze a może malownicze ale fotograf do niczego
Rybka się też trafiła, mepsik nr 3 wczoraj okazał się hitem.
- Zielony i TomekSudety lubią to
#629 OFFLINE
Napisano 26 kwiecień 2015 - 12:00
#630 OFFLINE
Napisano 26 kwiecień 2015 - 12:04
tost na pierwszej widać pozostałości po wysokim stanie wody. Nie żebym usprawiedliwiał ale po prostu zabrało komuś śmietnik i teraz tak wisi. Rzeczka byłaby na prawdę piękna ale niestety na jej długim odcinku domostwa znajdują się blisko koryta i podtopienia są na porządku dziennym.
#631 OFFLINE
Napisano 26 kwiecień 2015 - 12:07
Ladnie, szkoda ze jak wszedzie ludzie nasmiecili.
#632 OFFLINE
Napisano 26 kwiecień 2015 - 16:03
Jako,że jestem na jakiś czas pozbawiony możliwości wędkowania ,postanowiłem wybrać się,na płynącą niedaleko mnie rzeczułkę,zobaczyć co i jak.Niestety,tak jak się spodziewałem ,w ciurku zadomowiły się na dobre bobry .
Na długości około 2 km zaobserwowałem 4 tamy , co skutecznie utrudnia wędrowanie ryb.Za tamami woda się wypłyca do 10-30 cm i nie zaobserwowałem nic ,poza małymi grupkami kiełbi i zimorodkiem .Jeszcze 10-12 lat temu ,pod betonowy próg ,który jest na zdjęciu ,a gdzie robiła się głębsza woda ,podczas przyborów wędrowały fajne klenie.Niestety teraz to historia. ."Pizdryk" nazywa się Breń i uchodzi do Wisły o okolicach miejscowości Otałęż.
Załączone pliki
- Zed Zgred lubi to
#633 OFFLINE
Napisano 26 kwiecień 2015 - 16:14
Wtedy bobry oglądało się w parku krajobrazowym a teraz plaga
#634 OFFLINE
Napisano 26 kwiecień 2015 - 16:32
Luuudzie, co Wy?!
Przecież na tych zdjęciach nie ma żadnej rzeki. Jest tylko urzeczywistniona komunistyczna wizja "ulepszania" niewielkich cieków wodnych, w sposób oczywisty skutkująca przygnębiającym kanałem. Jeśli kiedyś ten rów ma zostać znowu rzeczką, to nie ma chyba nic bardziej porządanego niżobecność bobrów. W innym wypadku to faktycznie co najwyżej nieliczne klenie pod betonowym progiem...
- darek1972 i *Hektor* lubią to
#635 OFFLINE
Napisano 26 kwiecień 2015 - 16:32
Jeśli mówisz ,o żwirowni w Żukowicach ,to również tam złowiłem mojego pierwszego amura.Ale tam to też już historia. .A Breń nazwana żartobliwie "pizdrykiem" ,bierze właśnie początek gdzieś na terenie Żukowic.
#636 OFFLINE
Napisano 26 kwiecień 2015 - 17:42
Luuudzie, co Wy?!
Przecież na tych zdjęciach nie ma żadnej rzeki. Jest tylko urzeczywistniona komunistyczna wizja "ulepszania" niewielkich cieków wodnych, w sposób oczywisty skutkująca przygnębiającym kanałem. Jeśli kiedyś ten rów ma zostać znowu rzeczką, to nie ma chyba nic bardziej porządanego niżobecność bobrów. W innym wypadku to faktycznie co najwyżej nieliczne klenie pod betonowym progiem...
Kilkanaście kilometrów dalej ,ten jak nazwałeś "kanał" bierze swój początek,wiec myślę że próg w tym przypadku ,nie ma tak dużego znaczenie jak gdzie indziej.Zaznaczę że nie popieram takich budowli.Czy obecność bobrów będzie pomocna nie wiem ,przekonamy się.Wiem natomiast ,że gdy nie było budowanych przez gryzonie tam co 200-300 m , to klenie doń wpływały.Mam nadzieje ,że przyroda wie co robi i jeszcze połowie w niej kleni.
Pozdrawiam.
#637 OFFLINE
Napisano 26 kwiecień 2015 - 19:56
" nie zaobserwowałem nic ,poza małymi grupkami kiełbi i zimorodkiem :)"
U mnie też jest kilka, blisko centrum miasta. Piękne ptaki, prawie niemal tropikalnej urody
- jacekp29 i Perez. lubią to
#638 OFFLINE
Napisano 26 kwiecień 2015 - 20:36
Luuudzie, co Wy?!
Przecież na tych zdjęciach nie ma żadnej rzeki. Jest tylko urzeczywistniona komunistyczna wizja "ulepszania" niewielkich cieków wodnych, w sposób oczywisty skutkująca przygnębiającym kanałem. Jeśli kiedyś ten rów ma zostać znowu rzeczką, to nie ma chyba nic bardziej porządanego niżobecność bobrów. W innym wypadku to faktycznie co najwyżej nieliczne klenie pod betonowym progiem...
Można mieć różne "ale" co do regulacji cieków wodnych ALE duża ich część po prostu umiera jeśli się nie ingeruje w ich regulację. Nie jestem za zalewaniem ciurków betonem ale czasami pogłębić, oczyścić itd po prostu je trzeba.
Poniżej zdjęcie ciurka, w którym złowiłem szczupaka ponad 80cm. Klenie pływały tam monstrualnych rozmiarów. Było to jakieś 15 lat temu a zdjęcie jest z roku 2014. Szkoda że nie mam fotki z tamtych lat...
#639 OFFLINE
Napisano 26 kwiecień 2015 - 20:51
Można mieć różne "ale" co do regulacji cieków wodnych ALE duża ich część po prostu umiera jeśli się nie ingeruje w ich regulację. Nie jestem za zalewaniem ciurków betonem ale czasami pogłębić, oczyścić itd po prostu je trzeba.
Poniżej zdjęcie ciurka, w którym złowiłem szczupaka ponad 80cm. Klenie pływały tam monstrualnych rozmiarów. Było to jakieś 15 lat temu a zdjęcie jest z roku 2014. Szkoda że nie mam fotki z tamtych lat...
Piękne miejsce i co koparą po tych cudach? Było wiele takich miejsc i już ich nie ma, były bagienka cudnej urody, krzaki i ulepszyli tak, że teraz jest tak "pięknie", że serce ściska. Za dotknięcie takiego miejsca łychą kopary powinna być co najmniej konfiskata tej kopary i obowiązek przywrócenia stanu poprzedniego. Sami sobie robimy kuku...
- *Hektor* lubi to
#640 OFFLINE
Napisano 26 kwiecień 2015 - 21:05
To miejsce za jakieś 5-10 lat stanie się podmokłym krzaczowiskiem. Z mojego punktu widzenia to wielka szkoda. Z punktu widzenia pobliskich mieszkańców także, ponieważ jest to ciurek potrzebny na czas wysokiej wody. Według mnie główne koryto powinno być zachowane czyli pogłębione a brzegi niech zarastają, tak jak wyżej.
Bagienek cudnej urody w tamtych okolicach jest pod dostatkiem. To niedługo zarośnie leszczyną i zniknie zupełnie.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych