(…) Wolę mieć jasność i pewność (…) co im wolno i co mnie może czekać. (…)
To zależy od całego mnóstwa czynników i okoliczności (np. dobrego adwokata), a w żaden sposób od obowiązujących przepisów.
Nie można obcych? Ziemniaki, kukurydza, pomidory, fasola, karp. Wystarczy? (…)
Zły przykład to od kilku wieków są rośliny rodzime, introdukowane w celach spożywczych, nieinwazyjne i uprawiane pod kontrolą.
(…) Na pierwszym miejscu wśród gatunków obcych inwazyjnych naukowcy wymieniają karasia srebrzystego, którego minister nie wymienił w wiadomym Rozporządzeniu. Jest sprzedawany w sklepach wędkarskich jako przynęta. Jak się domyślasz, w tym przypadku łamane są przynajmniej dwa zakazy. To jakoś nikomu nie przeszkadza.
Bardzo trafny dowód na prawidłowość komentarza, którym opatrzyłem pierwszy cytat.
Sorry Janusz, ale takie jest życie...