To powiem od razu, w czym rzecz - wędka kupiona w promocji (i to teoretycznie dobrej!), która miała być na pograniczu UL i XUL (0,5-4g, ale miała i 6 obsłużyć) okazała się być UL i to niezbyt czułym - na wklejanej szczytówce opad widać na 1,5g czeburaszce (przynęta miniaturowa, jakieś 0,4g, ale z grubsza o wyporności wody, żyłka tonąca 0,12mm, nawet wrzuciłem wolframowy przypon by było ciężej) a łowienie 1g to trochę mordęga, bo nie wiadomo w ogóle, kiedy przynęta stuka w dno (tzn. można obserwować żyłkę, ale mnie to nie bawi) - ruch jest po prostu zbyt mały. Ładnie na tym chodzą woblerki i małe obrotówki, ale wędka miała być do gum i to malutkich, tu lipa.
Wymagania mam takie, by ten 1g ciężarek dawał widoczny na szczytówce efekt - na Okumie Psycho Perch 3-18g widzę opad na 3g, a to nie jest wklejka, do tego realnie zaczyna miotać od 5g, więc to nie jest tak, że jestem ślepy i potrzebuję cholera wie jak dużo, parę mm wystarczy
Preferowana długość 190+, maksymalnie 235cm. Jednocześnie miło by było, gdyby 1,5g przynęta +3g główka nie była dla tej wędki problemem. Waga mnie totalnie nie obchodzi.
Tym sposobem będę miał "w jednym kiju" pełny arsenał okoniowo-białorybny, a i za wrocławskimi kleniami mogę porzucać malutkimi woblerkami, jak najdzie mnie ochota. Wszystko powyżej obsłużę Okumą (którą może wymienię na wersję 2-12g, jak gdzieś tanio znajdę, ale to osobna historia)
Budżet jakieś 320zł.
Wypatrzyłem taką wędkę, jak Flagman Optimum 0,5-5g, ale boję się, że znowu się okaże, że to nie 0,5-5 a 1,5-8g
Będę również wdzięczny za rekomendację w sprawie kołowrotka. Tu powiem tak - taniej = lepiej, byle w miarę równo układał plecionkę i miał płytką szpulę, bo bawienie się w 250m podkładu mnie męczy.
Jaxon ma jakiś zabawny wynalazek co się nazywa Neox Carbon 200M - lekki, płytka szpula i tani, ale chyba pchanie się w taki młynek to trochę igranie z ogniem. Czy może do XUL można przyoszczędzić, skoro nie ma szans, na tyranie sprzętu ciężkimi przynętami?
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam serdecznie!
Przeczytałem wątki o zestawach UL forumowiczów, ale mało kto opowiada tam o swoich wędkach ze szczegółami, a i sprzęt często z wyższej półki.
Osobna sprawa, że są ludzie, co piszą, że łowią microjigami po 0,5g na wędkach 1-8g, to w ogóle mi się w głowie nie mieści, bo opadu to na bank wędka nie pokaże w takiej sytuacji. Czyli co - trzymać szczytówkę tuż nad wodą i patrzeć, co się z żyłką dzieje jednak?
Użytkownik Andżej edytował ten post 03 styczeń 2022 - 00:27