Problem polega na tym ,że łowienie powierzchniowe w Polsce jest tak rozpowszechnione jak łyżwiarstwo figurowe w afryce południowej do wszystkich wniosków i przemyśleń muszę dochodzić sam.Może inaczej jest w dużych miastach ale w mojej 30 tysięcznej mieścinie najlepiej schodzi żywiec i paczka białych Odnośnie salmo rovera to rzeczywiście dobra przynęta przyznaję ,że byłem uprzedzony do salmo przez ich popera ale slider i rover to naprawde przełomowe przynęty i ich twórcom należy się szacunek podobnie jak do popera jaxona 5 cm.Zakres tych przynęt u nas jest niesłychanie ograniczony a kupowanie wszystkiego co pływa po a nie pod i testowanie mija się z celem no i skąd fundusze.
P.S.@bass jak masz fotkę jakiegoś łownego buzza.. to chętnie na niego zerknę i w przyszłości sobie sprawie.
Przesyłam wam moje zdjęcie z początków poperowania wtedy każdy poperek był na wage złota tego wyciągnąłem z zarośli po zerwaniu chyba w 50-tym rzucie