Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Szczupaki 2007


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1387 odpowiedzi w tym temacie

#561 OFFLINE   Rutt

Rutt

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 534 postów
  • LokalizacjaOstrów Maz.

Napisano 23 sierpień 2007 - 09:30

Dzięki napewno poczytam.
Łowić zacząłem 3 lata temu [przez pierwszy rok brałem ryby - wymiarowe] a od 2 lat uwalniam wszystkie które łowię. Pamiątkowa Fotka i Filmik z uwalniania.
Duże ryby napewno trudniej jest wypuścić ale zazwyczaj jest ze mną tata który jest bardziej doświadczony i zawsze pomaga mi
podebrać --> odhaczyć --> i uwolnić rybę :D [zresztą ja odwdzięczam się mu tym samym :mellow: ]

#562 OFFLINE   harvi

harvi

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 247 postów
  • LokalizacjaSztokholm
  • Imię:Adam

Napisano 23 sierpień 2007 - 10:00

==> Standerus

Musisz miec strasznego pecha albo frajerski serwis.
Ja jeszcze nieslyszalem zeby ktos mial takie klopoty z normalnie eksploatowanym/serwisowanym Johnsonem lub Evinrude (lata '80 i ' 90 to prawie niezniszczalne maszyny).

Znajomy w polsce zajmuje sie naprawa silnikow do lodzi i polecil mi wlasnie johnsona lub evinnrude (zreszta to to samo)

#563 OFFLINE   TERMOS

TERMOS

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1900 postów
  • LokalizacjaDyslektyk ze Sztokcholmu.
  • Imię:Rafal
  • Nazwisko:K.L

Napisano 23 sierpień 2007 - 19:03

Adam daj tym rybom odpoczac troche .
A tak na powagie -mialem byc na pokladzie ale....... Jak pisal jerry -zapier...laczka w tygodniu a w niedziele maluje wigwam .
Polamania ugly :D

#564 OFFLINE   harvi

harvi

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 247 postów
  • LokalizacjaSztokholm
  • Imię:Adam

Napisano 23 sierpień 2007 - 20:37

Chcialbym wyciagnac rybe ktora by polamala tego Ugly Sticka <_<
W niedziele bede badal nowy teren. Poplyne nie na szeroka wode w lewo a w prawo. Zaczne lowienie dopiero po 10 km, zobaczymy co z tego bedzie.

#565 OFFLINE   Pike_

Pike_

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 115 postów
  • LokalizacjaŁódź

Napisano 25 sierpień 2007 - 09:41

http://www.fotosik.p...94d2d7beb5.html
http://www.fotosik.p...4edeb7145f.html
http://www.fotosik.p...062d920c7c.html
http://www.fotosik.p...646e1aa11a.html

#566 OFFLINE   Rutt

Rutt

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 534 postów
  • LokalizacjaOstrów Maz.

Napisano 25 sierpień 2007 - 10:35

Pike bardzo ładnie. Pamiętam jak kiedyś pisałeś że zdarza Ci się gnębić wędkarzy biorących małe szczupaczki. Bardzo mi się ten pomysł podoba, też tak będe robił ale musze jeszcze troche na siłownie pochodzić :D

Trzeba przyznać że Ty wyglądasz groźnie - współczuje mięsiarzom :lol:

#567 OFFLINE   sochun

sochun

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 171 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 25 sierpień 2007 - 11:16

No @Pike ładnie mówiłem, że w końcu połowisz.

#568 OFFLINE   Pike_

Pike_

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 115 postów
  • LokalizacjaŁódź

Napisano 25 sierpień 2007 - 14:50

Dzięki Panowie. Byłem w trzech miejscach, w każdym pierwszy raz w życiu i w każdym tylko kilka godzin :D. Ten duży umordował się, bo nie było nikogo, kto by mi mógł od razu zrobić zdjęcie, więc trzymałem go z godzinę na agrafce. Chodzę oczywiście bez podbieraka - wszedłem po niego do wody w butach, z dwoma telefonami, pieniędzmi i dokumentami w kieszeniach - zabrakło może z dziesięciu centymetrów, by to wszystko zamokło, ale inaczej nie wyjąłbym go. Jednak ten HM to piękny kij, ale na takie ryby. Pozdrawiam
PS
Ten maluszek też był wymiarowy, choć to na tle tamtego tak głupio brzmi :D

#569 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9643 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 25 sierpień 2007 - 16:15

==> Standerus

Musisz miec strasznego pecha albo frajerski serwis.
Ja jeszcze nieslyszalem zeby ktos mial takie klopoty z normalnie eksploatowanym/serwisowanym Johnsonem lub Evinrude (lata '80 i ' 90 to prawie niezniszczalne maszyny).

Znajomy w polsce zajmuje sie naprawa silnikow do lodzi i polecil mi wlasnie johnsona lub evinnrude (zreszta to to samo)


Myślę że mam oba, z dużym dodatkiem bycia w gorącej wodzie kąpanym. Jeśli chodzi o serwis to wiecej daje Tornado na odległość zaglądając w szklaną kulę i mówiąc co robić
:mellow:
Teraz mam na oku marinera 85hp ale niezbyt mam kasę zeby go ugryźć, za to cena świetna - 3tyś e, razem z łodzią i przyczepą :mellow: :mellow: .

Sam silnik jest ok, jedynie ma trochę mało jadu że tak powiem - 25 koni do tej łodzi to jednak mało, póki jest sie samemu to jest ok - ok 30km/h, w dwie osoby jest dobrze jak sie leci 20km/h, w trzy osoby co jest max możliwości jest już jedynie 10-14km/h, zdecydowanie za mało. przy 85 koniach łódka by robiła myślę z 50km/h z dwoma osobami - to miało by sens <_<

#570 OFFLINE   harvi

harvi

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 247 postów
  • LokalizacjaSztokholm
  • Imię:Adam

Napisano 25 sierpień 2007 - 18:19

==> Standerus

Za 3 k€ to sam chetnie kupilbym tego marinera 85 z lodzia i przyczepa. W przyszlym sezonie to pewnie nastapi <_<

Ja swoim 10 hp evinrude i lodzia 4 m smigam ponad 30 km/h w pojedynke i jakies 27-28 km/h w dwie osoby. Kadlub jest dosc plaskodenny wiec nietraci tak predkosci ale za to komfort plywania na fali jest dosc kiepski.

#571 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9643 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 26 sierpień 2007 - 08:55

Bo łódka mała - ja mam 17stóp wcześniej była 19. Duża ciężka łódka (a ta jest bardzo ciężka - pewnie waży z dobre 500kilo) i większy silnik i fala nie jest groźna.

#572 OFFLINE   harvi

harvi

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 247 postów
  • LokalizacjaSztokholm
  • Imię:Adam

Napisano 26 sierpień 2007 - 22:30

==> Staderus

No tak jak lajba ma 5,20 i wazy 500 kg to taki silnik jak masz to do przemieszczania a nie plywania sluzy.
Z 50 hp by sie przydalo. Mysle, ze z wiekszym nie bedziesz mial znaczacego przyrostu predkosci. Conajwyzej nie stracisz jej pod pelnym obciazeniem.

==> Termos

Jeden z woblerow co ostatnio od Ciebie dostalem zle plywa :angry:



Dzis wyprawa na szczupak zaczela sie dosc milo.
3 minuta trolingowania i na kotwicy Rapali zawislo cos takiego



Sadzilem, ze do wieczora wyciagne sporo sztuk ale dzien okazal sie kiepski. Na haku pojawila sie jeszcze jedna taka sztuka i 3 mniejsze. Na Slidera 10 skusil sie okonek +25 cm

Załączone pliki



#573 OFFLINE   Rutt

Rutt

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 534 postów
  • LokalizacjaOstrów Maz.

Napisano 26 sierpień 2007 - 22:31

ładny szczupak! :D

#574 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9643 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 26 sierpień 2007 - 22:45

Niestety okazuje się że miałem rację i po przegrzaniu8 jest woda w cylindrach, mam nadzieję że nie pękły cylindry :(

#575 OFFLINE   harvi

harvi

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 247 postów
  • LokalizacjaSztokholm
  • Imię:Adam

Napisano 26 sierpień 2007 - 22:54

niepowinny ale remont i tak moze sie okazac dosc kosztowny.
U Ciebie jak i u mnie roboczogodzina warsztatowa nienaleza do najtanszych.

==> Rutt
Taki sredniak ale takie dosc efektownie walcza :mellow:

#576 OFFLINE   Pike_

Pike_

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 115 postów
  • LokalizacjaŁódź

Napisano 27 sierpień 2007 - 01:10

Rutt, jeszcze do Ciebie słowo. Z kłusownikami się nie cackam, ale mięsiarz, to takie Wasze określenie normalnego człowieka, który ma prawo zabierać ryby, zabiera, nikomu nie musi się z tego tłumaczyć i nigdy nie usłyszałby ode mnie złego słowa. A. Tołstoj napisał mądrze: Jak kilku postanowi nie jeść marchewki, to natychmiast zaczynają czuć się jak jakaś elita. J.P. Sartre zaś: Kocham zwierzęta, ale gdy widzę pogrzeby psów, to mam ochotę skrzywdzić jakieś niewinne stworzenie. Ja mam to samo. Nie zabieram ryb, bo nie mam ochoty, ale gdy słyszę jakie to niemoralne, jakie niskie, to mam ochotę złowić metrowca i na oczach przedstawicieli takiej frakcji dać mu w łeb. Szuczupak jest tylko, a wolny człowiek aż, tu zaś ma miejsce pomieszanie rang. Na jednym z tych zdjęć jest Kraków, gdzie poznałem kilku wędkarzy - oni zabierali złowione ryby (okonie i jednego sandacza 46cm), bo mieli ochotę, a ja tego szczupaka wypuściłem dokładnie z tego samego powodu. Nikt od nikogo nie usłyszał niczego mądrego, nikt nikomu i z niczego nie musiał się tłumaczyć. Pozdrawiam

#577 OFFLINE   Rutt

Rutt

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 534 postów
  • LokalizacjaOstrów Maz.

Napisano 27 sierpień 2007 - 10:36

Pike jeszcze musze coś dopowiedzieć:
Ja za mięsiarza NIE uważam osoby która np. złowi kilka okoni i sobie je usmaży [ale tylko pod warunkiem gdy te ryby są wymiarowe]. Dla mnie pojęcie mięsiarz oznacza człowieka który zabiera dosłownie wszystko co złowi nie patrząc na wymiar czy okres ochronny :D

Kłusownik natomiast dla mnie to osoba która łowi ryby siatką, prądem, na sznur itp. :D

Pozdrawiam!

#578 OFFLINE   Jarokowal

Jarokowal

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 184 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 27 sierpień 2007 - 11:22

Pike .....Dla mnie pojęcie mięsiarz oznacza człowieka który zabiera dosłownie wszystko co złowi nie patrząc na wymiar czy okres ochronny :D

Kłusownik natomiast dla mnie to osoba która łowi ryby siatką, prądem, na sznur itp
.....


Znaczy każdy rybak, łowiący w świetle danych mu uprawnień, jest kłusownikiem, natomiast łowiący i zabierający małe sandacze jest tylko mięsiarzem.

Ciekawe ... ciekawe

#579 OFFLINE   Rutt

Rutt

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 534 postów
  • LokalizacjaOstrów Maz.

Napisano 27 sierpień 2007 - 11:37

nie mówimy o Rybakach którzy mają prawo do łowienia siatkami, tylko o kłusownikach czyli ludziach którzy nielegalnie stawiają siatki. Myślałem że to jasne... :unsure:

#580 OFFLINE   Włóczykij

Włóczykij

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1252 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 27 sierpień 2007 - 20:19

14 sierpnia wybrałem się nad warszawską wisłę testować nowe Spiochy.
Na miejsce testu wybrałem upatrzoną wcześniej dużą rafkę z kilkoma głębszymi przelewami.

Pierwszy z nich pachniał dużym kleniem więc na agrawkę powędrowały niewielkie woblerki które niestety nie doczekały się żadnego białego drapieżnika, a ja zachęcony ostatnimi doświadczeniami z Wyszogrodu założyłem Sławkowego okonka ze stalką i zacząłem obławiać wlew. Po kilkunastu rzutach poczułem delikatne puknięcie na krawędzi wlewu które zostało skwitowane niesbyt mocnym zacięciem, coś mam :mellow: , rybka ruszyła nieśpiesznie w górę opływając mnie szerokim łukiem i nie dając sie oderwać od dna.
W pierwszym momencie jestem pewien że mam brzanę więc cholouje spokojnie, ale po chwili moim oczom ukazuje się piękny żółto-pomarańczowy zaokrąglony ogon i już wiem że mam do czynienia z całkiem ładnym szczupakiem. Błyskawicznie luzuje hamulec i przestaje próbować odrywać go od dna żeby nie prowokować do postawienia świecy. Szczupak robi kilka krótkich odjazdów w stronę głównego nurtu, ale za każdym razem zawracam go w stronę brzegu. Po kilku takich zrywach udało się delikatnie zaparkować zębacza w kamieniach, zapięty jest na 2 groty za sam czóbeczek górnej szczęki.
Szybko sięgam do plecaka po miarkę i aparat w nadziei że wcześniejszy błąd karty pamięciowej był tylko złym snem ale niestety trzykrotne formatowanie nic nie daje :angry: .
Pierwsze mierzenie pokazuje 107cm ale nie chce mi się wierzyć że jest aż tak duży...
I faktycznie, drugi dokładny pomiar to potwierdza, szczupak ma 105cm.

Teraz mocno się zastanawiam w jaki sposób udokumentować połów ale niestety nikt ze znajomych nie dotrze nad rzekę w rozsądnym czasie :( Więc jedyna nadzieja w Policji rzecznej i wędkarzach z sąsiedniej główki.
Niestety żaden z wędkarzy nie posiada nawet aparatu w telefonie a Policji nigdzie nie widać.
Trudno nie będe miał pamiątki, uwalniam szczupaka z kotwiczki i zaczynam płukać mu skrzela przed wypuszczeniem, ale w pewnym momencie kątem oka zauważam policyjną motorówkę zaparkowaną ok 400m dalej. W ciągu 10sek. kotwiczka ląduje z powrotem w szczupaczym pysku a ja dre się ile sił w gardle, ale odległość robi swoje...
Policjantom strasznie długo schodzi się z kontrola zdesantowanych na wyspę wędkarzy...
Szczupak tymczasem stoi spokojnie w wodzie po kolana tak jakby też czekał na zdjęcie :unsure: a mi powoli puszczają nerwy.
Dzwonie do kolegi żeby przysłał mi numer na rzeczny komisariat a Policjanci tymczasem przepływają ok 80m odemnie nie zauważając moich prób zwrócenia ich uwagi, ale nic straconego mam już numer więc w ciągu 2 min udaje mi się zawrócić patrol dzięki któremu dziś zamieszczam tu te zdjęcia :





Sprzęt:
-Wędzisko Dragon HM80 Black Hunter
-Kołowrotek Ryobi Excia 2000
-Plecionka Dragon Invisible Braid 0,12
-I niezawodny Sławkowy okonek uzbrojony w pojedynczego ownera na ogonie

Ps. Na ile kg go oceniacie?

Załączone pliki






Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych